Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kazirodztwo w historii |
Wersja do druku |
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 26-04-2006, 09:49
|
|
|
Ja jestem ciekawa, na ile kazirodztwo mogło być uzasadnione jakimiś mitami, czy inną tradycją... Bo gdzieniegdzie na świecie szczególnie w rodzinach boskich/królewskich było dopuszczalne, nawet jeśli "dla pospólstwa" było absolutnym tabu.
Moim zdaniem akurat ten motyw nie wynika zresztą z odmienności kulturalnej, tylko z rozpaczliwej pogoni za jakimś pomysłem na "miłość zakazaną". Bo jeśli dwoje młodych ludzi jest stanu wolnego, to w zasadzie nawet w Japonii coraz trudniej o przekonujące uzasadnienie, dlaczego - jeśli są obłędnie w sobie zakochani - nie mają piżgnąć wszystkiego i żyć razem... |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-04-2006, 09:58
|
|
|
o ile wiem to do jakos momentu kazirodstwo nie bylo w japonii zabronione, w ogole. potem im cos strzelilo i powprowadzali dzikie prawa moralne.
swoja droga, zakladajac ze tak 99,9% tamtejszych duchow ma postac zwierzeca, zoofilia staje sie dyskusyjna.
a co do motywu "milosci zakazanej" - chyba sie zgodze z Ave... |
|
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 26-04-2006, 10:03
|
|
|
Ale przecież zabronienie kazirodzctwa ma też chyba swoje uzasadnienie o ile sie nie myle w genetyce prawda - o czym chyba o wiele lepiej i dokładniej mogą powiedzieć panie od biologii??? |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 26-04-2006, 10:07
|
|
|
As far as I know faktycznie kazirodztwo zwiększa szanse na wystąpienie powikłań genetycznych (genetyka to był jedyny dział w biologii, który rozumiałam i lubiłam...). Natomiast o ile dobrze pamiętam istniał kiedyś taki "przesąd" że krwi szlacheckiej nie należy rozcieńczać - dlatego kiedy nie było pod ręką odpowiednio postawionego partnera to się parzyło rodzeństwo... Ale NIE MAM POJĘCIA w jakiej to było kulturze - znając moją pamięć to równie dobrze mogło to być w starożytnym Egipcie (a o ile pamiętam - było) |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 26-04-2006, 10:10
|
|
|
Cytat: | Bo gdzieniegdzie na świecie szczególnie w rodzinach boskich/królewskich było dopuszczalne, nawet jeśli "dla pospólstwa" było absolutnym tabu |
Ba, w takiej Persji wręcz było nakazem, a na szacha "podwójnego rodu" patrzono mocno spode łba. Nie mam zielonego pojęcia jak było w Japonii, ale ponieważ cesarz pochodził od Amaterasu to też mogli mieć "opory przed rozcieńczaniem krwi".
Natomiast egzogamia po prostu sprawia, że rodzi się potomstwo odporniejsze. Nawet w rolnictwie wykorzystuje się zjawisko heterozji, łącząc różne odmiany, by dawały odporniejsze potomstwo (acz tylko w pierwszym pokoleniu). Szczegółami muszą się już zajać specjalistki;). |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-04-2006, 10:21
|
|
|
Mai_chan, w europie na bank - przeciez prawie wszystkie dynastie krolewskie byly ze soba przezenione na krzyz. do kazirodztwa nie dochodzilo tylko bo kosciol juz zdazyl tego zabronic..... tak ze podejrzewam ze to moglo dzialac wszedzie (albo prawie wszedzie) gdzie istniala szlachta |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-04-2006, 11:03
|
|
|
Oczywiście, jednakże przy np takiej Polsce, gdzie szlachty było od groma, niebezpieczeństwo takiego związku było znacznie mniejsze, niż w np Francji. Na dodatek, w Polsce względnie łatwo było szlachectwo uzyskać, co również nie sprzyjało psuciu się krwi.
[edit=Avellana] Przepraszam, ale ontopic psik! |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 26-04-2006, 15:54
|
|
|
Gdzieś kiedyś mignęły mi urywki jakichś pamiętników rzymskiego żołnierza. Był tam taki kawałek (mniej więcej): "Gdy zakończyliśmy kampanię w Tracji, powróciłem do Rzymu by objąć dział w ojcowiźnie. Oprócz należnej części, ojciec dał mi za żonę córkę mojego brata. Nie wniosła jednak w wianie nic oprócz wolnego stanu." (w sensie - nie była niewolnicą/wyzwoloną byłą niewolnicą).
Pamiętajmy, że gdy odkryliśmy Japonię, tam żyło 20 milionów ludzi - tyle co w CAŁEJ ówczesnej Europie. Tamte społeczeństwa były zwyczajnie sporo mniejsze, więc szanse na to że np. cała twoja wieś/miasto będzie jakoś spokrewniona były sporo większe, i dlatego tego typu związki budziły mniej sprzeciwu.
Natomiast sama Japonia... cóż, tam NIE-samuraje byli traktowani jak meble, a kupcy gorzej niż zwierzęta. Zero swobody = zero ruchliwości, a jeśli wioska mała, to prędzej czy później efekt jak wyżej. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 26-04-2006, 18:56
|
|
|
Cytat: | Pamiętajmy, że gdy odkryliśmy Japonię, tam żyło 20 milionów ludzi - tyle co w CAŁEJ ówczesnej Europie. |
Eee... Totem, kiedy odkryto Japonię o_O? Bo przecież nawet po epidemii dżumy w Europie żyło z 40 milionów co najmniej... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-04-2006, 19:02
|
|
|
Ysengrinn, ale w europie bylo co jesc oprocz ryb, o takich drobiazgach jak przemysl nie wspominajac |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 26-04-2006, 19:13
|
|
|
Ja wiem, ja wszystko wiem, ale chodzi mi o te 20 milionów... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 26-04-2006, 19:36
|
|
|
Ysen w XVI wieku odkryli ją portugalczycy... W tym okresie w Polsce żyło 8,5 mln ludzi (5 w Koronie, 3 na Litwie, 0,5 na Ukrainie). Na tym przykładzie widać, że Totemowi się rypło. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-04-2006, 21:25
|
|
|
Ludki. Jeszcze jak braciszek i siostrzyczka to zrozumieć mozna. Ale mamusia i synek? Albo Tatuś i córeczka!? Przecież to totalnie obrzydliwe! I to chyba niezaleśnie od kultury nie? |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Eltanin
?????
Dołączył: 17 Lis 2004 Skąd: Ciemna strona słońca Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 18-05-2006, 09:28
|
|
|
IT. napisał/a: | Ludki. Jeszcze jak braciszek i siostrzyczka to zrozumieć mozna. Ale mamusia i synek? Albo Tatuś i córeczka!? Przecież to totalnie obrzydliwe! I to chyba niezaleśnie od kultury nie? |
No nie do końca. W kulturach starożytnych, zwłaszcza w przypadku rodów panujących to było nagminną praktyką. Patrz - Egipt, Majowie. Wg. tego co pisze Fokus, pierwszy cesarz Chin chajtnął się z siostrą a w Burundi numerek matka/syn ma być nadal niezawodnym lekiem na impotencje. No, z żebyśmy nie czuli się zbyt cywilizowani, ród Habsburgów miał ze względu na bliskie pokrewieństwo taką ilość chorób genetycznych, że aż miło... |
_________________ Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.
Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 18-05-2006, 11:25
|
|
|
Zwłaszcza słynną Wargę Habsburgów, czyli wystającą szczękę w którą aż się chce gwizdnąć. Poza tym bodajże ostatni Habsburg na tronie Hiszpanii był kompletnym wrakiem i aż dziwne, że nie gubił kończyn jak szedł tam, gdzie król piechotą chodzi. Ale taka jest cena rządzenia połową Europy... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|