[Ari]

co sadzę o depresji? -jest bardzo bardzo zła, naughty naughty

tak skrajnego doła jeszcze nigdy na szczęście nie miałem (sie raczej nie zanosi), ale spotkałem się z zawieszonymi w przestrzeni ludźmi... chora akcja, niestety człowiek jest bardzo uczuciową istotą (niestety?) i wiele rzeczy może go solidnie solidnie podłamać.
W kazdym razie nie widzę sensu sie rozwijać, depresja jest zua, chodziło żeby to napisac w tym topicu, to napisałem

[Humman]

Paskudna rzecz.
Ale wg. mnie wynika z myślenia o sobie, swoim życiu i nie widzeniu w nim nic dobrego a przynajmniej wiecej złego i przeświadczeniu że nic się już nie poprawi ,wszystko stracone ,że zmarnowało się czas i szansę ,że dalej i już tylko nic nie lepsza starość i śmierć wieńcząca dzieło. Njagorzej jak któś uzna tą śmierć za wyście i próbuje ja przyśpieszyć samobójstwem.
Moja rada jak już dopadnie chandra i myśli o sobię w jak najgorszym świetle to trzeba koniecznie zmienić temat na neutralny i próbować nabrać do siebie jak największego dystansu. Powodów do doła to bym znalazł jak wszyscy zresztą co niemiara ale zamiast nad nimi filozofować zająść się innymi sprawami dznia codziennego często sporo przyjemniejszymi i po dole prowadzącym do depresji.

So don't wory be happy