FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2
  Czym po kraju?

Czym zwykle podróżujesz na większe (>100 km) odległości?
PKS
12%
 12%  [ 3 ]
Pociąg
52%
 52%  [ 13 ]
Własny (ew. rodzinny) samochód
32%
 32%  [ 8 ]
Inaczej
4%
 4%  [ 1 ]
Głosowań: 25
Wszystkich Głosów: 25

Wersja do druku
voyager Płeć:Mężczyzna
I'm a men of the NERV


Dołączył: 29 Gru 2006
Skąd: Rogoźnik
Status: offline
PostWysłany: 06-09-2007, 19:55   

O widzę że nikt nie lubi poruszać sie po naszym kraju o własnych siłach, a co wy leniuchy powiedzilibyście na to aby poruszać sie nie PKS, PKP, samolotem, samochodem czy motorem, tylko rowerem naprzykład, he nie łaska, nie zatruwa środowiska, spalasz dzieki temu kalorie, dbasz o serce, rower fajna sprawa.
Oczywiście pisze to tak sobie, bo i tak najwięcej poruszam sie swoim samochodem, a rowerem odkąd mam auto nie za bardzo, gdyby to podzielić procentowo byłoby jakoś 98%auto i 1.5% rower, a 0.5% nogi, czyli niewiele:)

ALE ROWER JEST ZDROWY:P

_________________
All around me are familiar faces
Worn out places
Bright and early for their daily races
Going nowhere
Their tears are filling up their glasses
No expression
Hide my head I want to drown my sorrow
No tomorrow
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
4200846
Irian Płeć:Kobieta


Dołączyła: 30 Lip 2002
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 06-09-2007, 21:45   

Tak, polecam zwłaszcza wycieczki rowerowe typu 'z Gdyni do Wrocławia na dwa dni, a potem nazad'. Najlepszego. >.>

_________________
Every little girl flies.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Teukros Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 09 Cze 2006
Status: offline
PostWysłany: 06-09-2007, 23:13   

W mieście, do pracy, rower ma jak najbardziej sens. Szczególnie w zakorkowanych centrach, może się okazać najszybszym środkiem transportu. Oczywiście, pod warunkiem, że ma się jako-taką kondycję (coby później nie parować przez pół dnia), nie pracuje się w garniturze, nie ma akurat ulewy względnie śniegu... ech, chyba jednak odpuszczę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 07-09-2007, 07:29   

Fakt, tego "pod warunkiem" jest trochę dużo. Szkoda, bo rower lubię i chętnie bym nim zasuwał do pracy, którą mam jednak trochę daleko jak na przechadzkę piechotą.

Irian napisał/a:
Tak, polecam zwłaszcza wycieczki rowerowe typu 'z Gdyni do Wrocławia na dwa dni, a potem nazad'. Najlepszego. >.>


Trafiony zatopiony;>.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Mai_chan Płeć:Kobieta
Spirit of joy


Dołączyła: 18 Maj 2004
Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć...
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
WIP
PostWysłany: 07-09-2007, 09:29   

Jak człowiek się uprze, to i warunków nie będzie. Moja polonistka po wypadku miała wybór - albo roczna rehabilitacja, albo rower. Twardo jeździ bez względu na pogodę. A do szkoły ma spory kawałek.

PKSów nie znoszę. Po pierwsze - ścisk. Po drugie - czas. Po trzecie - cena i brak biletów ulgowych. Po zapłaceniu prawie stówy za przejazd do Lublina mam uraz. Poza tym brak kontroli - o ile na bardziej uczęszczanych trasach zachowany jest jakiś rozkład, to na tych mniejszych godzinę, o której nadjedzie wymażony busik, można co najwyżej wywróżyć z kurzych jelit. I te przystanki, co to nie wiadomo, czy jeszcze żyją...

PKP, zdecydowanie. Szybsze od PKSu, tańszy, z reguły luźniejszy. Paranoi jeszcze się nie nabawiłam.

_________________
Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!

O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora
GoNik Płeć:Kobieta
歌姫 of the universe


Dołączyła: 04 Sie 2005
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 07-09-2007, 11:20   

Zauważcie, że mimo ciągłych narzekań na PKP, większość z nas i tak wybierze pociąg jako środek transportu. Jasne, może i jest to spowodowane brakiem dobrej alternatywy. Ale nadal...

Sama nie jestem wyjątkiem - stawiam pociąg ponad autobus, choć w moim przypadku właściwie nie ma nad czym się zastanawiać - kolejowa legitymacja i zniżka 80%. Przez co bilet do Warszawy i spowrotem w pierwszej klasie kosztuje mnie 20zł... I tak, wydatek kilkudziesięciu złotych na znaczek do legitymacji zwraca się błyskawicznie.

Przez półtorej roku w liceum zmuszona byłam do korzystania z prywatnej linii autobusowej, bo pociągów-do-Białegostoku-NIE-BYŁO, tak po prostu. Uwierzcie - państwowy PKS to przy tym małe ZUO.
Na początku przyjeżdżał zwykły autobus i było dobrze. Późnej na linię dali busik. Mały. Trasa liczy ponad 100km, zahacza o 3 większe miejscowości, z których relatywnie spora grupka uczniów/studentów w niedzielę chce się dostać do miasta. W tym momencie zaczął się Sajgon. Już w Czeremsze, czyli na starcie, ludzie byli ściśnięci jak sardynki, często kilka osób stało. Tak, wiem, że to niedozwolone. Raz - nie było innego środka transportu, dwa - firma to bezczelnie wykorzystywała. Na dokładkę rozkład jazdy ułożony był 'na styk' i kierowca pędził na złamanie karku - zimą to był prawdziwy horror.

Poza tym własne auto - z racji tego, ze nie posiadam jeszcze prawa jazdy, jeżdżę z rodzicami. Samochód używany jest właściwie w 90% wszystkich podróży, a zarówno mama, jak i tata lubią jeździć i są dobrymi kierowcami.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Caladan Płeć:Mężczyzna
Chaos is Behind you


Dołączył: 04 Lut 2007
Skąd: Gdynia Smocza Góra
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
Omertà
Syndykat
WOM
PostWysłany: 07-09-2007, 21:03   

Autobus vide autokar jade niezwykle rzadko spowodu mojej choroby lokomocyjnej. W tej chwili już powinien bym z niej wyrosnąć.
Samolotem głownie zagranicą, mimo że lotnisko mam nie daleko. Piechtą będzie około 1,5-2 godziny max. Znam skróty xD.
Pociąg jest moim głownym środkiem transportu.
Samochodu ni mam, a z kolegami jeżdzę raczej po obrzeżach trójmiasta niż do innego dużego miasta.

_________________
It gets so lonely being evil

What I'd do to see a smile

Even for a little while

And no one loves you when you're evil

I'm lying through my teeth!

Your tears are all the company I need
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
4934952
Keii Płeć:Mężczyzna
Hasemo


Dołączył: 16 Kwi 2003
Skąd: Tokio
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 07-09-2007, 21:46   

Złożyło się tak, że dziś jechałem ponad 2h zarówno autobusami miejskimi (raz 15 minut, dwa razy koło godziny), samochodem oraz pociągiem. Porównując "na świeżo", o każdym ze środków transportu:

- Autobus - na trasie osiedle-szkoła ścisk potworny, potem na tych dłuższych kursach już lepiej, bo miejsce siedzące. Mimo to zimno, korki i skakanie na dziurach - ble.

- Samochód - w środku ciepło, siedzenia miękkie, a i zawieszenie lepsze niż w pojazdach komunikacji miejskiej. Nie zniwelowało to jednak nieprzyjemności związanych z remontem autostrady, korkami i światłami.

- Pociąg - dużo miejsca, włączone ogrzewanie. Zdecydowanie najwygodniejsze z powyższych na dłuższą trasę, no i jest to jedyny środek transportu, w którym mogę czytać do oporu. Choroby lokomocyjnej co prawda nie mam, ale wpatrywanie się w książki/ekran DSa powoduje jednak lekkie mdłości w autobusie/samochodzie.

Parę słów o PKSach. Z małymi busikami, które były wspomniane wyżej, miałem styczność tylko raz, na obozie w góach. Złego słowa powiedzieć nie mogę, ale to pewnie dlatego, że były zamawiane przez prowadzącą i o ścisku w tym wypadku nie było mowy.
Parę razy jechałem PKSem do Krakowa i z powrotem. Standard mniej więcej jak w autokarach, którymi jeździ się na wycieczki szkolne, wiele zarzucić im nie mogłem.

_________________
FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Vodh Płeć:Mężczyzna
Mistrz Sztuk Tajemnych.


Dołączył: 27 Sie 2006
Skąd: Edinburgh.
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 10-09-2007, 10:44   

Cóż, mnie się niezwykle rzadko zdarza jeździć pociągiem, choć miałem okazję co nieco nadrobić podczas tegorocznych wakacji. Zdecydowanie najbardziej lubię samoloty, ale latanie to frajda sama w sobie. No i, ze względu na ceny, zdarza mi się to raz na sto lat (chociaż i tak nie mam co narzekać ^^). Z bardziej dostępnych - autokary. Jeżeli jest coś, na co można zebrać większą grupę ludzi, to na prawdę nie istnieje lepszy środek transportu (oczywiście jeżeli grupa jest w stanie zebrać się w jednym miejscu). Z ostatnich ciekawostek - jechaliśmy wielką bandą na koncert Red Hotów. Z Warszawy do Chorzowa i z powrotem - 40 zł, w tym 5 zł ubezpieczenia. Minusem jest konieczność zebrania sporej grupy osób.

Za pociągami nie przepadam, może dlatego, że jak dotąd trafiałem na całkiem niezłe PKSy. W Pociągu klekocze, snuje się toto 20 na godzinę i w ogóle ;p (tak, wiem, nie ma jak rzeczowe argumenty). Poza tym w PKSie mi się znacznie lepiej śpi. Nie dość, że fotele wygodniejsze, to jeszcze jest większy komfort psychiczny.

Natomiast statystykę zaburza mi domek w lesie, do którego jeździliśmy, jeździmy i będziemy z rodzicami jeździć na tyle często, żeby z samochodem przegrały wszystkie inne środki transportu na >100km razem wzięte. Zdarzało się jeździć co weekend (co prawda jak byłem młodszy). 'nuff said.

_________________
...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 2 Idź do strony Poprzedni  1, 2
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group