| | 
	| 
 
	| Ogłoszenie |  
	| 
			Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
		 |  
 
	| Bożonarodzeniowe tradycje kulinarne |  
	| 
 
			
				| Co wam pływa w wannie przed świętami? |  
				| 
												
							| Karp |  | 48% | [ 12 ] |  
							| Coś szlachetniejszego - szczupak, łosoś, sandacz... |  | 16% | [ 4 ] |  
							| Rozmrażający się filet |  | 24% | [ 6 ] |  
							| Ryby śmierdzą i są niejadalne! |  | 12% | [ 3 ] |  
							| Nie mam wanny... |  | 0% | [ 0 ] |  |   
				| Głosowań: 21 |   
				| Wszystkich Głosów: 25 |   
				|  |   
				|  |  
 |  
	| Wersja do druku |  
	| Xeniph  Buruma
 
  
 Dołączył: 23 Sty 2003
 Status: offline
 
 Grupy:
 AntyWiP
 WIP
 
 | 
		
			|  Wysłany: 04-12-2011, 14:49 | 
 |  
			| 
 |  
			| 	  | Sasayaki napisał/a: |  	  | 	  | anulka406 napisał/a: |  	  | U mnie jest coś, czego zapewne nie ma u nikogo: Zupa wiśniowa.
 | 
 
 Wow, pierwszy raz o tym słyszę. A to jest raczej słodkie, czy na słono?
 | 
 Nie wiem, czy tak samo jest u anulki, ale u mnie robi się ją zdecydowanie na słodko. I jest to tak naprawdę niewiele więcej niż kompot z makaronem, ale jest naprawdę smaczne.
 |  
			| _________________
 You don't have to thank me. Though, you do have to get me donuts.
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Saga  Półdiablę
 
  
 Dołączyła: 01 Lut 2007
 Skąd: Poznań, zasadniczo
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 04-12-2011, 15:08 | 
 |  
			| 
 |  
			| 	  | Sasayaki napisał/a: |  	  | (...) obowiązkowego od paru lat Jozina z Bazin,
 | 
 
 Masz zdjęcie? Ciekawa jestem, jak wygląda taki piernikowy Jozin.
 
 U mnie w rodzinie Wigilia to wielkie święto spędzane co roku u kogoś innego - robimy wielki spęd cioć, wujków i kuzynów i staramy się zmieścić dwadzieścia dziewięć osób przy jednym stole. Jeśli chodzi o jedzenie, każda rodzina przygotowuje kilka potraw w wielkiej ilości, więc specjalizacja jest dość wąska. Głównym daniem jest barszcz z uszkami (na klejenie uszek zwykle parę osób umawia się u babci), które, jak u Totema, mają postać pierogów z nadzieniem borowikowym. Karp występuje w dwóch postaciach: smażony i w galarecie, oprócz tego kluski z makiem i makiełki, śledź w formach rozmaitych, kapusta z grochem, kapusta z grzybami i kompot z suszu. Z ciast zwykle jest jakiś makowiec, czasem strucla z powidłami i obowiązkowe pierniczki.
 |  
			| _________________
 Ci, którzy śnią za dnia widzą wiele rzeczy niedostępnych tym, co śnią nocą.
 
 Ostatnio zmieniony przez Saga dnia 04-12-2011, 17:37, w całości zmieniany 2 razy
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Sasayaki  Dżabbersmok
 
  
 Dołączyła: 22 Maj 2009
 Status: offline
 
 Grupy:
 Melior Absque Chrisma
 WOM
 
 | 
		
			|  Wysłany: 04-12-2011, 15:19 | 
 |  
			| 
 |  
			| Może bym znalazła, po przetrząśnięciu albumów... Na razie mogę powiedzieć, że wygląda mikołajopodobnie, ale jest niebieski i ma zieloną brodę. |  
			| _________________
 Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
 Płomiennooki Dżabbersmok
 Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
 Sapgulcząc poprzez mrok!
 
  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| moshi_moshi  Szara Emonencja
 
  
 Dołączyła: 19 Lis 2006
 Skąd: Dąbrowa Górnicza
 Status: offline
 
 Grupy:
 Alijenoty
 Fanklub Lacus Clyne
 WOM
 
 | 
		
			|  Wysłany: 04-12-2011, 16:03 | 
 |  
			| 
 |  
			| 	  | Nanami napisał/a: |  	  | SUSZ. O, nad tym warto zatrzymać się na dłużej. Czasem jest dla mnie niepitny, a czasem wręcz go uwielbiam - zależy co się do niego da. Przede wszystkim musi być umiarkowanie słodki. I mieć dużo rodzynek, dużo słodkich śliwek, a mało węgierek. Uwielbiam go wtedy zapijać hektolitrami. | 
 O TAK! Uwielbiam! Wypijam olbrzymie ilości, przy czym ja akurat te węgierki lubię czuć, ale... Jabłka, suszone jabłka, o ile nie zeżrę przed wrzuceniem ich do garnka. :D
 
 Co do zupy wiśniowej, akurat na święta jej nie jadamy, ale jest to smak mojego dzieciństwa. I tak, w wersji mi znajomej jest to praktycznie kompot z kluskami/ makaronem. W lato bardzo popularna była u mojej babci odmiana jagodowa, bo wtedy urządzaliśmy wyprawy do lasu.
 
 
 	  | Sasayaki napisał/a: |  	  | obowiązkowego od paru lat Jozina z Bazin, świątecznego wikinga a nawet nerki | 
 Zdjęcia proszę! :D
 
 Well, z udanych eksperymentów, które dołączyły u nas do kanonu są ziemniaki nadziewane grzybami i papryką, czasem posypane żółtym serem (w wersji niepostnej z jakąś wędlinką lub kiełbaską dodatkowo).
 |  
			| _________________
 
  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Salva  Prince Charming
 
  
 Dołączyła: 29 Paź 2006
 Status: offline
 
 Grupy:
 Alijenoty
 Fanklub Lacus Clyne
 WOM
 
 | 
		
			|  Wysłany: 04-12-2011, 16:48 | 
 |  
			| 
 |  
			| 	  | Cytat: |  	  | Jest ryba - najczęściej sola albo w ostateczności łosoś, ale świeży. Wawa jest 500km od najbliższego morza, i z definicji nie jest dobrym miejscem na ryby i owoce morza. | 
 
 Pstrąg! Pstrągi są absolutnie cudowne...
 |  
			| _________________
 
 
 |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Urawa  Keszysta
 
  
 Dołączył: 16 Paź 2010
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 04-12-2011, 17:27 | 
 |  
			| 
 |  
			| Bez pierogów i barszczu nie wyobrażam sobie świąt. Reszta mi jest w zasadzie obojętna, ale bez tych dwóch rzeczy święta nie są świętami. |  
			| _________________
 http://www.nationstates.net/nation=leslau
 
  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| anulka406  Unfabulos :)
 
  
 Dołączyła: 13 Cze 2010
 Skąd: Szczecin
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 04-12-2011, 21:21 | 
 |  
			| 
 |  
			| 	  | Xeniph napisał/a: |  	  | 	  | Sasayaki napisał/a: |  	  | 	  | anulka406 napisał/a: |  	  | U mnie jest coś, czego zapewne nie ma u nikogo: Zupa wiśniowa.
 | 
 
 Wow, pierwszy raz o tym słyszę. A to jest raczej słodkie, czy na słono?
 | 
 Nie wiem, czy tak samo jest u anulki, ale u mnie robi się ją zdecydowanie na słodko. I jest to tak naprawdę niewiele więcej niż kompot z makaronem, ale jest naprawdę smaczne.
 | 
 
 U mnie też na słodko, słodziutko~~ Dlatego tak lubię ;) Widzę również, że nie tylko u mnie takie cuś. Zastanawiam się, czy to tradycja z jakiegoś regionu, czy tylko przypadkowa osobliwość. Xeniph, wiesz może coś o tym? Bo u mnie w okolicy nikt tak nie je i musiało skądś przywędrować...
 |  
			|  |  |  
	|     |  |  |  |  
	| Sasayaki  Dżabbersmok
 
  
 Dołączyła: 22 Maj 2009
 Status: offline
 
 Grupy:
 Melior Absque Chrisma
 WOM
 
 | 
		
			|  Wysłany: 17-12-2011, 18:46 | 
 |  
			| 
 |  
			| Tegoroczny Bożonarodzeniowy Jozin z Bazin. Robiony dzisiaj. Tak wcześnie, bo jak wiadomo z pierniczki są jak ser- powinny dojrzewać. |  
			| _________________
 Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
 Płomiennooki Dżabbersmok
 Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
 Sapgulcząc poprzez mrok!
 
  |  |  
	|   |  |  |  |  
	| Crofesima  Captain Narcolepsy
 
  
 Dołączyła: 25 Maj 2003
 Status: offline
 
 Grupy:
 Alijenoty
 
 | 
		
			|  Wysłany: 17-12-2011, 19:47 | 
 |  
			| 
 |  
			| 	  | wa-totem napisał/a: |  	  | domowe pieczywo (w tym nie-słodkie ciasto drożdżowe) | 
 Mniam mniam, kocham! Dla mnie obowiązkowy element świąt.
 
 W mojej rodzinie najważniejsza dla wszystkich jest... sałatka jarzynowa. Którą zajadają się wszyscy jeszcze tydzień po Wigilii (codziennie trzeba robic nową), wszyscy... oprócz mnie. A to właśnie ja ją przyrządzam...
 Ale za to w zamian babcia specjalnie dla mnie robi przesmaczne kotlety rybne, bodajże z sandacza, czasami z soli. Mogę wrzucic ich w siebie zylion. Karpia też mamy, ale większośc na ten fakt narzeka, bo przyrządzane są z niego chyba 3 potrawy, które jedzą tylko dwie osoby. Poza tym pierogi (z kapustą i grzybami, ruskie, z mięsem). Barszcz jest, ale nikt specjalnie entuzjastycznie do niego nie podchodzi. Jakaś sałatka z owocami morza, śledzie. Do picia kompot, wino i herbata.
 
 Ciasta pieczemy różne, czasami jest makowiec, prawie zawsze sernik. Ale co roku jeden czy dwa ciasta są... specjalne. Chyba już na stałe w naszym menu zagościło absolutnie boskie tiramisu (o które wszyscy się biją i znika w ciągu ~5h), natomiast na przykład rok temu upiekliśmy amerykański Key Lime Pie. Pierniczków nie pieczemy, bo dostajemy je od sióstr zakonnych. Ba, raz dostaliśmy nawet pierniczkową, dużą na 20cm choinkę. Ale te ich wyroby są podejrzane, naładowane jakąś kocimiętką czy czymś, bo wchodzą w nas stanowczo zbyt łatwo. A potem wszyscy chodzą i narzekają na swoje oponki...
 
 
 	  | moshi_moshi napisał/a: |  	  | Well, z udanych eksperymentów, które dołączyły u nas do kanonu są ziemniaki nadziewane grzybami i papryką, czasem posypane żółtym serem (w wersji niepostnej z jakąś wędlinką lub kiełbaską dodatkowo). | 
 Chcę! :o
 |  
			| _________________
 There is sorrow enough in the natural way
 From men and women to fill our day;
 And when we are certain of sorrow in store,
 Why do we always arrange for more?
 Brothers and sisters, I bid you beware
 Of giving your heart to a dog to tear.
 |  |  
	|     |  |  |  |  
	| NiBl  Seeker of Truth
 
  
 Dołączył: 23 Lut 2010
 Skąd: Equestria
 Status: offline
 
 | 
		
			|  Wysłany: 22-12-2011, 20:34 | 
 |  
			| 
 |  
			| A takie pytanie do tych co pieką (i pomagają w pieczeniu), czy macie jakieś sposoby na "twarde ciasta", które trzeba ręcznie ucierać? Po ponad godzinie ucierania i nabawieniu się kilku pęcherzy (przy akompaniamencie fałszu (akurat nie politycznego) płynącego z "jedynego poprawnego radyjka" mojej mamy)  się zastanawiam czy da się to jakoś obejść...
 |  
			|  |  |  
	|   |  |  |  |  
	|  |  
	| Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 Nie możesz załączać plików
 Możesz ściągać załączniki
 
 | Dodaj temat do Ulubionych 
 
 
 |  |  | 
 |