Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Noże |
Wersja do druku |
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 20-12-2011, 13:25 Noże
|
|
|
Co tu dużo mówić, lubię noże. Od momentu kiedy dostałem swój pierwszy scyzoryk zawsze fascynowały mnie te narzędzia. Technologia wytwarzania, rodzaje stali i materiałów wykończeniowych, sposoby ostrzenia. Magia po postu : )
Noży w zasadzie nie kolekcjonuję, ale nazbierało mi się kilka sztuk. Część w domu, część w Krakowie. Tutaj te które akurat mam pod ręką.
Jakość zdjęć jest kiepska bo dysponuję w tej chwili tylko cyfrówką "głupolem", ale coś tam widać.
Pierwszy to Opinel 7.
8 centymetrowe ostrze ze stali węglowej, bukowa rękojeść. I co najważniejsze: cudowna blokada Viroblock. Ostrze można zablokować w pozycji rozłożonej, z niemal 100% gwarancją że nie złoży nam się na palce. (Co zdarzyło mi się z nożem z liner lockiem...aua)
Sam nóż ma swoje narowy: rękojeść pęcznieje pod wpływem wilgoci i czasami utrudnia rozłożenie noża. Wilgoć ma też wpływ na samo ostrze: stal węglowa odbarwia się i rdzewieje gdy jest niedopieszczona. Nadrabia za to łatwością ostrzenia. Dobrze trzyma też ostrość.
Podsumowując: idealny nóż do noszenia na co dzień. Mały, lekki,tani. Nie wywołuje niepokoju u osób postronnych. A przy tym jest to kawał klasyka z długą historią. Dostępny w wersji nierdzewnej i w różnych wymiarach, włączając w to potworka z 22 centymetrowym ostrzem (opinel 13, składany, a jakże.) . Sprawdza się też na wycieczkach, aczkolwiek ostrze nie nadaje się do cięższych prac - jest zbyt kruche.
Następny okaz to pamiątka rodzinna: wykonany własnoręcznie przez dziadka.
Ma 15 centymetrowe ostrze full tang (trzpień przechodzi przez całą rękojeść) z bliżej nieokreślonego gatunku stali (zapewne węglowej - gdy go znalazłem wymagał gruntownego odrdzewienia) i rogową rękojeść. Wykończenia mosiężne.
Dziadek był złotą rączką, był inżynierem w fabryce broni i lubił "dłubać". Nóż czeka na renowację, ciągle widać na ostrzu rdzę i bardzo nieładne ślady ostrzenia/szlifowania. Kiedyś będzie naprawdę piękny...
A na koniec mój ostatni nabytek: Mora Companion MG
Długożć klingi 10 centymetrów, stal węglowa(oczywiście! uwielbiam stal węglową), gumowana rękojeść. Szwedzka produkcja. Tani, a przy tym szalenie praktyczny nóż na wycieczki. Pewnie leży w dłoni i nadaje się do nieco cięższych prac - trzpień przechodzi przez 3/4 rękojeści.
Jedyna wada - cóż za piękny to on nie jest. Widać, że grzbiet ostrza pozostawiono niewykończony. No i wszędzie plastik.
Zapraszam Was do dyskusji i dzielenia się własnymi spostrzeżeniami na temat noży, scyzoryków i tym podobnych. Zdjęcia okazów mile widziane. : ) |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
arhol
Dołączył: 19 Gru 2011 Status: offline
|
Wysłany: 20-12-2011, 18:22
|
|
|
Jako hobbysta-laik wypada mi się wypowiedzieć : ) Mój 1 nóż jak pisałem w ogóle użytkowy nie jest a jeżeli to tylko gdzieś na wyjazd, na EDC nawet niema co myśleć z powodu tego że jest jaki jest : ).
Następnym zakupem planowanym jest tym razem folderek, zależny od budżetu
Jeśli dobrze pójdzie to będzie to BM 710 - Co tu dużo mówić "sztandarowy" nożyk (chyba ;P) firmy benchmade - Stal D2 .
Ewentualnie spyderco military.
Wersje na biedniejszy budżet to CRKT M21 bądź spyderco manix.
Zapewne będę kupował używkę, ale taką która leżała w szafie ;).
Ale jak to ja, lubię zabawki które troszkę kosztują
Jako hobbysta-laik wypada mi się wypowiedzieć : ) Mój 1 nóż jak pisałem w ogóle użytkowy nie jest a jeżeli to tylko gdzieś na wyjazd, na EDC nawet niema co myśleć z powodu tego że jest jaki jest : ). Następnym zakupem planowanym jest tym razem folderek, zależny od budżetu Jeśli dobrze pójdzie to będzie to BM 710 - Co tu dużo mówić "sztandarowy" nożyk (chyba ;P) firmy benchmade - Stal D2 . Ewentualnie spyderco military. Wersje na biedniejszy budżet to CRKT M21 bądź spyderco manix. Zapewne będę kupował używkę, ale taką która leżała w szafie (jest dość sporo okazji kupienia praktycznie nowych, nieużywanych noży ;) )
Po tym czeka mnie długa przerwa ponieważ zbieram 830$ na to cudo (normalna cena to 600$ +230$ cło i vat ;) ) http://www.darrelralph.com/knives/uploads/axd55expen.jpg
S30V + tytanowe wstawki na rękojeści, bynajmniej nie na EDC, ot mam kaprys ponieważ noże tego designera podobają mi się jak diabli, tyle iż wersja odemnie będzie ? podobna nie znam detali póki co...
http://darrelralph.com/ - tu inne prace owego makera - naprawdę rewelacyjne nożyki .
Z produkcyjniaków podobają mi się jeszcze stare microtechowe socomy ;).
Sorki za tą fotkę : ) nowy jestem :) ale niema problemu. |
Ostatnio zmieniony przez arhol dnia 20-12-2011, 20:52, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 20-12-2011, 19:27
|
|
|
Arhol, jedna uwaga. Na forum raczej nie wrzucamy dużych grafik, preferowane są linki do nich, dlatego uprzejmie proszę, żebyś zamienił obrazek powyżej właśnie na taki link. |
_________________
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 20-12-2011, 19:39
|
|
|
Ja cenię sobie klasykę, więc noże tego gościa zupełnie do mnie nie przemawiają. Poza tym noża za taką górę pieniędzy po prostu strach używać, a nawet ostrzyć. Nie wspominając że "ładna rzecz, ale czy ma jakieś zastosowanie praktyczne?". Jak dla mnie nóż to narzędzie jak każde inne. Może być ładne, może być drogie lub tanie, ale gdy nie jest używane traci cały swój cel.
A co do noży składanych: przy wyborze warto zwrócić uwagę na blokadę. Przede wszystkim. Jestem poważnie uprzedzony do liner locka. Przy pracy która wymaga kręcenia nożem (na przykład...dłubanie :), palec potrafi odgiąć blokadę na tyle by ostrze ześlizgnęło się z blaszki i złożyło się - prosto na palce. Na wskazującym mam taką ładną półkolistą bliznę i kawałek bez czucia. M21 ma przynajmniej dodatkowe zabezpieczenie do linera.. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
arhol
Dołączył: 19 Gru 2011 Status: offline
|
Wysłany: 21-12-2011, 21:11
|
|
|
Hmm klasykę mówisz : ) czyli zapewne przy większych możliwościach finansowych sebenza "must have" - Choć mi osobiście ten folder za diabła do gustu nie przypadł - jakościowo wiadomo cudo, ale wizualnie tylko niektóre customizacje tego noża mi do gustu przypadły.
Co do blokad, - nie mam wiele do powiedzenia bo póki co mój jedyny folder to jakiś badziewny no-name :) Zobaczę dopiero po kupnie militarki/Bm 710. |
_________________ Friends. Those companions you speak of are only friends during those fun, yet unimportant times. When painful times come, they won't be your ally. |
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 22-12-2011, 19:38
|
|
|
Z noży to trochę interesuję się tymi militarnymi. Osobiście nie mam nic nadzwyczajnego, bo to dość drogie zabawki, ale jest kilka modeli, które kupię na pewno, gdy będę miał trochę gotówki bez przeznaczenia. Choć z pewnością moje zachcianki są znacznie poniżej wspomnianych 830$ ;)
Pierwszy z nich to Ka-Bar 1217. Lub któryś inny z serii 12.. Piękne noże. Klasyka militarna. Z pewnością coś takiego fajnie by się prezentowało przy moim mundurze. A w dodatku użyteczna i wytrzymała konstrukcja. W sumie 2217 też jest fajny, ale to już prawie miecz :P
Bagnet OKC-3S też by było miło mieć. Ale to raczej trudno by było dostać. W zasadzie najbardziej mi się z niego podoba to, że to oryginalny bagnet ;) I wygląda ładnie. Klasycznie.
I na koniec bagnet ak47 763. Głównie dla tego, że to totalne wariactwo jest. Kto trzymał w ręku ten wie. Mała szpada. Fascynuje mnie bojowe wykorzystanie tego bydlaka. Można przeciwnika do ściany tym przybić. :D
Jeszcze tak z noży ogólnie to powiem, że lubię klasyczny kształt noża bojowego. I jestem fanem stałego ostrza. Wszelkiego rodzaju rozkładane noże nie budzą mojego zaufania. Choć wiem, że są systemy, które praktycznie uniemożliwiają przypadkowe złożenie. Sam posiadam nóż z takim systemem. Ale w ciężkich warunkach potrafią też nie chcieć się łatwo rozłożyć. A wolę, gdy mój sprzęt jest niezawodny. |
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 22-12-2011, 20:41
|
|
|
Luik, Kabary są piękne, aczkolwiek straszne z nich maczety... Są wersje skrócone, ale to trochę herezja. Ja mam z kolei na oku Kabar Hunter - też ładny, a mniejszy.
Bagnety - fajnie by było mieć w kolekcji ale poza dziabaniem wroga wiele się nimi innego nie da zrobić (pół metra noża, ponad pół kilo wagi - eeee ) :P
Stałe ostrze jest dobre, ale raczej ciężko używać takich noży na co dzień. A na co dzień raczej nie wykonuje się prac które mogły by nadwyrężyć taki "scyzoryk". Najgorszy przypadek u mnie to zapiaszczenie mechanizmu.
A z innej beczki: kolega zakupił sobie system Spyderco do ostrzenia noży. Tri-angle nazywa się to cudo i kosztuje tyle co przyzwoite ostrze. Powiem, że się pozytywnie zaskoczyłem. Założenie jest proste: pręty ceramiczne o różnych gradacjach umieszczone w podstawce pod określonym kątem (15 lub 20 stopni), i ruchem kojącym przesuwa się po tym ostrze. Naprawdę niezła rzecz, mamy pewność że krawędź będzie wyprowadzona równo, nie porysujemy noża... Tylko ta cena.
Sam stosuję zwykły kamień wodny i bloczek drewniany z kawałkiem starych jeansów posmarowanych pastą polerską. Pasta polerska jest niezbędna, bo posiadam prawie wyłącznie noże z węglówki które ciemnieją nawet od noszenia w kieszeni. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 22-12-2011, 21:46
|
|
|
Mój kolega kiedyś wpadł na pomysł ostrzenia noża szlifierką. Może i go naostrzył, ale przy okazji całego podrapał. Do sprzętu który obecnie posiadam wystarcza zwykła osełka. Jak będę miał coś lepszego, to i lepszymi metodami ostrzenia się zainteresuję.
Wydaje mi się, że za coś co daje ci pewność odpowiedniego naostrzenia można zapłacić warto. Acz najpierw zawsze trzeba mieć z czego ;)
Ka-Bar Hunter jest bardzo ładny to muszę przyznać. Choć ja lubię te kabarowe maczety. Duży nóż zawsze jest fajniejszy od małego ;) Może faktycznie czasem mniej praktyczny. ale fajniejszy.
Co do bagnetów, to OKC-3S jest w miarę znośnych rozmiarów i od biedy można go jako zwykły nóż wykorzystać, choć zdaje się, że żołnierze tego nie powinni robić...
Ta dzida do AK nie ma najmniejszego praktycznego zastosowania, poza dźganiem wroga, to prawda. Ale jest po prostu kozacka ;) Swoją drogą wyważone jest tak, że łatwiej jako młotka tego używać niż jako noża :P
W sumie, to bardziej potrzebuję noża do różnego rodzaju zajęć survivalowych. Takiego do podpięcia przy mundurze, co to nim i puszkę można od biedy otworzyć, i gałęzie przyciąć i zrobić inne praktyczne w warunkach terenowych czynności. No i musi jakoś na tym mundurze wyglądać. Dlatego też jednak preferuję stałe ostrza. Przyznaje jednak, że te składane są na co dzień praktyczniejsze. |
|
|
|
|
|
arhol
Dołączył: 19 Gru 2011 Status: offline
|
Wysłany: 23-12-2011, 00:26
|
|
|
Akurat Triangle to najdroższa ostrzałka jaką znam, ale chyba i najlepsza (cena z tego co wiem się waha 300 - 400 zł?)
Luik, Fixedy mają swój urok, ale jak sam to ująłeś, są niepraktyczne z powodu swoich rozmiarów - Raz że ciężko je nosić, dwa że wyciągając 40cm nóż nie wzbudzisz zaufania : D,a raczej panikę : D.
Niestety większość fixedów jako EDC niema prawa bytu przez swoje rozmiary...
Choć necki czy też fixedy około hmm? 20 cm wg mnie się nadadzą np:
http://guns.com.pl/eks_best/str_ebs_1.jpg
http://guns.com.pl/eks_best/str_cps_red_s.jpg
Z czego 10cm około to ostrze reszta - łapka, z czymś takim w ręce ludzie nie będą się nerwowo rozglądać lub próbowali uciec :D.
Oczywiście strider też do najtańszych firm nie należy, ale jest mnóstwo fixedów w podobnych cenach ;).
Co do tych nieszczęsnych 830$ - Jest to zabieg raczej 1 razowy ;), Raczej będzie to mój 1 custom lub semi-custom w takiej cenie : ) i ostatni zarazem, później zamierzam się skupić na bądź co bądź tańszych projektach co by raczej nie przekraczały granicy magicznego 1500 ^^ (Z produkcyjnych noży stridery i microtechy,protech - to jest to : ) ) |
_________________ Friends. Those companions you speak of are only friends during those fun, yet unimportant times. When painful times come, they won't be your ally. |
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
Wysłany: 23-12-2011, 08:53
|
|
|
Cytat: | wyciągając 40cm nóż nie wzbudzisz zaufania : D,a raczej panikę : D. |
wyciągając jakikolwiek nóż nie wzbudzisz zaufania. No chyba, że do masła :)
Z noży to posiadam orginalny nóż szwajcarski ale to raczej zabawka niż broń :P |
_________________
|
|
|
|
|
arhol
Dołączył: 19 Gru 2011 Status: offline
|
Wysłany: 23-12-2011, 15:20
|
|
|
Crushmaker napisał/a: | Cytat: | wyciągając 40cm nóż nie wzbudzisz zaufania : D,a raczej panikę : D. |
wyciągając jakikolwiek nóż nie wzbudzisz zaufania. No chyba, że do masła :)
Z noży to posiadam orginalny nóż szwajcarski ale to raczej zabawka niż broń :P |
I to też prawda, ale wyjmując vicka (scyzoryki) nikt nie będzie na ciebie patrzył jak na psychopatę z niepokojem szukając komórki aby zadzwonić na policję :).
Dziwi mnie też patrzenie na nóż jak tylko i wyłącznie jako "artefakt kibica". Wg mnie ma raczej służyć pomocy w codziennych zajęciach i patrze na nóż jak na narzędzie/pułkownika (wszelkiej maści customy ;P)
Zaś dopiero później jak na broń.... ale niestety 95% w Polsce ludzi myśli podobnie jak powyżej, choć szczerze mówiąc jeśli chodzi o noże w Polsce to mamy naprawdę luźne prawo :). |
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 23-12-2011, 15:36
|
|
|
Niestety obiło mi się o uszy że ktoś chce się wziąć za noże... Dopuszczalna długość do 8cm, powyżej już będzie to "niebezpieczne narzędzie". Jej, niedługo będzie potrzebne pozwolenie na śrubokręt, który potrafi być przecież równie "niebezpieczny".
W takiej sytuacji nastaną ciężkie czasy dla turystów i kucharzy xD. Jest nawet akcja "Nóż to narzędzie". Całkiem rozsądna.
Korzystając z okazji zrobiłem jeszcze sesję zdjęciową kolejnemu "zabytkowi":
niemiecki kordzik oficerski. Wrona ma utłuczone nogi i swastykę, a rękojeść jest nieoryginalna. Wszystko było kiedyś w kawałkach, zardzewiałe. Naprawiłem jak umiałem.
Wygląda to tak.
Ostrze typowo reprezentacyjne, jednak przy odrobinie pecha można by się skaleczyć. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 23-12-2011, 16:53
|
|
|
Crushmaker, mówiąc nóż szwajcarski masz na myśli te wielofunkcyjne scyzoryki? Bo tego bym zabawką nie nazwał. Nie dość, że to bardzo praktyczne narzędzie, to jeszcze jest na wyposażeniu ichniej armii, a jakoś mi nie leży określanie sprzętu wojskowego słowem zabawka ;)
Co do tego niemieckiego sprzętu... Może stan za idealny nie jest, ale w dalszym ciągu całkiem ładna rzecz. Skąd masz takie rzeczy? |
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 23-12-2011, 17:28
|
|
|
Luik napisał/a: |
Co do tego niemieckiego sprzętu... Może stan za idealny nie jest, ale w dalszym ciągu całkiem ładna rzecz. Skąd masz takie rzeczy? |
Prawdę mówiąc : z szafki. Kiedyś wygrzebałem, leżały jakieś intrygujące kawałki w skrzynce na narzędzia, gdzieś zagrzebane w szafie. Do domu najprawdopodobniej przyniósł go dziadek, jego też podejrzewam o dosztukowanie rękojeści.
Szwajcarskie scyzoryki ma także na wyposażeniu Bundeswehra, poza armią szwajcarską. Zdecydowanie nie są zabawkami, po prostu są delikatniejsze od noży bojowych. Nawiasem mówiąc taki niemiecki Victorinox potrafi być dość tani - świetna okazja żeby sobie sprawić autentyczny szwajcarski scyzoryk (niestety bez szpanerskiego loga :P). Trzeba uważać bo czasem zdarzają się w sklepach podróbki w stylu Mil-tec'a które na pierwszy rzut oka wyglądają w porządku, ale nie są. : )
Strasznie podoba mi się wersja oficerska aktualnego modelu scyzoryka BW: w końcu blokada ostrza! |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
Wysłany: 23-12-2011, 18:17
|
|
|
Cytat: | Crushmaker, mówiąc nóż szwajcarski masz na myśli te wielofunkcyjne scyzoryki? | taa dokładnie taki. jedyny z niego pożytek to na rybach miałem :) |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|