[Keii]

Ano, jest to też tu:

[Crofesima]

Aha.

[Swarga]

Romney nie powiedział nic dziwnego. Ważne tylko żeby chociaż w połowie się tego trzymał, gdyby te wybory wygrał. Co prawda pokazał, że nie ma jakiegoś stricte liberalnego podejścia do podatków, bo gdyby miał to by wiedział, że to właśnie prawicowi wyborcy wiedzą o co kaman z podatkami.
No ale lewica się trochę teraz poburzy, bo obrażono jej potrzebujący stałej opieki państwowej elektorat. I pewnie jeszcze Romney na tym straci, bo się nagle "nawróci" część jego byłych zwolenników oburzonych tym ohydnym tonem i obraźliwą treścią, lol.

Aż teraz dodałem swój głos do tej ankiety. I tak wolałem Romneya niż Obamę, ale spodobała mi się (nie do końca logiczna, ale jednak słuszna) ta wypowiedź.

[Crofesima]

polityczny kameleon i samoloty.

[Urawa]

Będzie wesoło, jeśli Obama przegra dzięki Madonnie.

[Crofesima]

To trochę tak, jakby powiedzieć, że Mitt Romney może wygrać dzięki Nicki Minaj... chociaż może się mylę. Mam nadzieję, że to co sobie jakaś gwiazdka wykrzyczy na koncercie nie ma jednak realnego wpływu na wyniki.

[Swarga]

Nawet jeśli Obama miałby przegrać, a fotel prezydenta miał dostać czubek Romney, dla którego małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, ponieważ małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny?

[Crofesima]

wow przekonałeś mnie. Aż przestałam się zastanawiać czemu to kogokolwiek obchodzi. Jednak nie ma to jak dobre argumenty!1

[alosza]

http://www.youtube.com/watch?v=og35U0d6WKY
Było czy nie było?
Samuel L. Jackson w ostrym, jak na oficjalne standardy, spocie proobamowym. Dla mnie aktor się tu trochę zeszmacił, bo co innego być gdzieś tam w komitecie honorowym, a co innego w tego typu spotach gryważ i przerysowywać polityka drugiej strony. Tego dziecka też nie powinni tam aż tak eksponować.

[Urawa]

Znajoma Amerykanka (żeby nie było - zwolenniczka Obamy na 200%) ostatnio mi powiedziała, że demokraci mają w tej chwali bardziej republikańską kampanię niż sami republikanie. Ten spot to potwierdza.

[Urawa]

Ciekawe, temat umilkł w chwili, w której Romney rozniósł dosłownie Obamę w debacie... Widać było, kto był dobrze przygotowany, a kto wszystko olał i postanowił, że wygra debatę swoim uśmiechem nr 48.
Nie pomógł też ostatnio Obamie guru ateistów, Dawkins, który w wywiadzie stwierdził, że jego zdaniem Obama to ateista, a Romney - to człowiek głęboko wierzący. Kto wie, może zatem będziemy mieli mormona w Białym Domu?

[Ysengrinn]

Dawkins zapewne chciał przez to powiedzieć, że Obama jest bardzo inteligentny, a Romney debilem (w sumie to smutne, gdy inteligentny facet staje się tak zapamiętały w swej obsesji, że nawet jego język przestaje być zrozumiały). Ba, zdaniem Dawkinsa Lincoln też był ateistą. W sumie może to wyjaśnia skąd się wziął pomysł, że Lincoln był ofiarą chrześcijaństwa...

Debaty widziałem kawałek. Romney był sztuczny, choć charyzmatyczny, Obama był sztuczny i spięty, jakby tuż przed debatą usłyszał od lekarzy, że ma raka prostaty. Faktycznie może to nieźle namieszać, zwłaszcza, że to co mówił Romney (m.in. wspieranie drobnego i średniego biznesu, szok) miało sporo sensu, a Barack Hussein II (sic!) faktycznie zachowywał się jak socjalista. Jechał na retoryce walki klasowej i w zasadzie jego jedynym argumentem było "ON JEST BOGATY!!! NIE WIERZCIE MU, NALEŻY DO KLASY WYZYSKIWACZY!!!!".

[Urawa]

Wygląda na to, że zwycięstwo w debacie faktycznie pomoło Romneyowi, który wysunął sie na prowadzenie.

[Swarga]

Dawkins to ten koleś, który napisał książkę dla gimbów, że jednak Boga nie ma? Ciekawe jak wytłumaczyłby się z tego, swoim zrobionym w konia gimbusiarnym fanom, że Obama jednak jest jakimś tam chrześcijaninem. Nawet Biały Dom wydał oświadczenie w tej sprawie, bo był konflikt, czy to chrześcijanin czy muslim.
Debaty nie oglądałem. Mógłby ktoś podesłać mi jakieś nagranie w dobrej jakości? Najlepiej w całości.

BTW, takie pytanie jeszcze mam. Mam takiego kolegę, który opowiada czasem jakieś fajne historie, czasem prawdziwe czasem troche podkoloryzowane, ale ta akurat była przekozacka. Podobno Obama należał do takiego Kościoła, wg którego Jezus był Murzynem, a ukrzyżowali go Biali na współkę z Żydami. xD To prawda?

[Ysengrinn]

Byłoby to cokolwiek dziwne, biorąc pod uwagę, że Obama od urodzenia wychowuje się w środowisku białych i nigdy nie był "dzieckiem getta".