[Ysengrinn]

Willard Mitt Romney czy Barack Hussein Obama II. Nie będzie przesadą powiedzieć, że wynik wyborów prezydenckich w Stanach jest dla nas ważniejszy niż wynik naszych własnych wyborów, choć niestety tylko w tych ostatnich możemy wziąć udział.

Załóżmy jednak, że takie prawo mamy. Na którego z kandydatów oddalibyście swój głos, mając możliwość? Który Waszym zdaniem byłby lepszym (bądź mniej tragicznym) wyborem dla USA, dla Polski, dla świata?

Nie dodaję do ankiety gołego kowboja, gdyż mam dziwne przeczucie, że zdystansowałby obydwu kandydatów...

[alosza]

[Smk]

Który jest za rozwojem w kierunku Marsa?

Ah.

Chińczycy.

Na żadnego. Poczekam aż USA przetrafi kryzys ubezpieczeniowo-socjalny i wtedy obejrzę kandydatów.

[Cepelia]

A propos, był dziś w GW artykuł poruszający ten temat. Wynika z niego, że 50% Polaków na powyższe pytanie odpowiada "mam to gdzieś" :D

Nie przypominam sobie naprawdę, żadnego pozytywnego (w mojej opinii) aspektu prezydentury O., a zraziłam się parokrotnie.
A osobiście wyznaję zasadę, że lepsza zmiana z niewielką nadzieję na poprawę niż tkwienie w tym samym bagnie (nawet jak by to się sprowadziło do przeprowadzki do innego szamba). Więc Romney. Ale w sumie to się cieszę, że w rzeczywistości nie muszę podejmować tej decyzji.

[Ysengrinn]

Ja sam wybrałem Obamę. Może nie jest ideałem, ale szczerze mówiąc nie widzę jakichś przytłaczających przykładów jego niekompetencji czy mierności. Może poza tym, że nie oddał pokojowej nagrody Nobla, która była mocno WTFowa.

Natomiast Romney jest nie dość, że kiepskim kandydatem jako takim, to fatalnym kandydatem na czas kryzysu. Karykaturą konserwatysty -bezduszny tępy bogacz, który zupełnie nie rozumie problemów zwykłych ludzi i najchętniej dalej by psuł system podatkowy, tworząc kruczki prawne pozwalające bogaczom ukrywać dochody. Marksistowscy propagandziści nie mogliby wymyślić bardziej groteskowego symbolu "nierówności klasowej".

Obawiam się przy tym, że po dwóch kadencjach Dabjlu Busha jestem mocno sceptyczny względem republikanów i tego jakoby ich polityka była na rękę Polsce.

[wa-totem]

[Vodh]

Cóż, przyznam szczerze że nie śledzę jakoś szczególnie poglądów żadnego z kandydatów, a najwięcej o całej kampanii słyszałem przy okazji Eastwooda robiącego z siebie idiotę. Dlatego sugerując się podlinkowanym przez Totema testem i wiarą w to, że większy idiota od Busha nie miałby szans na prezydenturę (naiwne, wiem) a zatem Romney aż tak kompletnie głupi nie jest wychodzi mi, że z Romneyem zgadzam się w większej ilości przypadków niż z Obamą.

Może nie zgadzam się do końca w paru dość istotnych zagadnieniach społecznych z Romneyem, ale ostatecznie 'Screw global warming, nothing we can do about it' i kwestia pompowania pieniędzy w banki którym się nie należą przeważają szale. Romney it is.

Na marginesie po obrazie chciwego bogacza skłonnego kosztem kraju polepszać sytuację innych bogaczy jaki namalował Ysen nie spodziewałem się, że Romney był przeciwko bail-outom banków. Ciekawe, ile w tym politycznej propagandy, a na ile faktycznie powiedziałby bankom 'spadać' kiedy wyciągały ręce po kasę.

[JJ]

[Ysengrinn]

[Crushmaker]

też zrobiłem tego quiza :)
Mitt Romney - 82%
Gary Johnson - 75%
Virgil Goode - 74%
Barack Obama - 31%

.... i tylko jedno pytanie mnie dziwi a mianowicie to o teorię ewolucji.... może ja się nie znam ale co to ma wspólnego z kandydatami?

[Morg]

Ysen - jak klikniesz w "Choose another stance" to pojawia Ci się znacznie więcej opcji. :P

I ja też ponoć powiniennem głosować na Gary'ego Johnsona. I, szczerze mówiąc, jak o nim trochę poczytałem, to gość choć nie ma szans, to brzmi całkiem sensownie. Zwłaszcza z tego co czytam o czasie jego gubernatorstwa w Nowym Meksyku.

[Ysengrinn]

Racja, to kolejne źle sformułowane pytanie - nie dotyczy przecież tego czy powinno się w szkołach uczyć o kreacjonizmie.

[Bezimienny]

Wychodzi, że ten Garry Johnson to jakiś łebski facet, bo też się z nim zgadzam
http://www.isidewith.com/results/112632322

Co prawda w kilku punktach strzelałem, ze względu na niewiedzę (np w kwestiach systemu opieki zdrowotnej).

[Vodh]

Huh. Po pierwszym objawieniu, jakim był fakt, że 'choose more options' faktycznie pokazuje Ci więcej opcji, a nie tylko zaznacza odpowiedź jako ogólnikowe 'inne' i drugim jakim było 'rozwiń by zobaczyć więcej pytań' też mi wychodzi że powinienem głosować na Garrego Johnsona.

[wa-totem]

Heh, ja też jak widać mam na topie rekomendacji Gary'ego Johnsona.

I tak totem udowodnił, że tanuki to tajna loża libertariańska!