Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Wojna secesyjna (1861-1865) |
Wersja do druku |
Sebaar
Dołączył: 12 Lip 2012 Skąd: Somewhere in time... Status: offline
|
Wysłany: 03-12-2012, 21:16
|
|
|
Jednak sporo działo się także na morzu. W końcu morski teatr działań wojny secesyjnej to nie tylko pierwsza bitwa pancerników, czyli Monitor kontra Virginia. Ale także zaciekłe pojedynki pomiędzy fortami a okrętami, bawienie się w kotka i myszkę pomiędzy jankeską blokadą a konfederackimi "łamaczami blokady". No i oczywiście światowa działalność konfederackich krążowników przeciwko handlowi północy. Zaledwie 16 pozyskanych okrętów CS Navy miały zatopić do 250 statków Unii, ale w wyniku zagrożenia z ich strony nawet 1000 jednostek handlowych miało zmienić bandery na neutralne. A udział amerykańskiej floty handlowej w handlu Unii miał spaść z 66% do zaledwie 27,5% w 1864 roku. |
_________________ ...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.
The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield |
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 13-01-2013, 15:28
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Wielu ludzi traktowało to niemal jak świętą wojnę. |
A owszem. John Brown, anyone? Swoją drogą, ciekawi mnie co o nim myślicie – facet swoim rajdem na arsenał w Harper's Ferry wywołał nie lada burzę (będącą jedną z iskr, które poprzedziły wybuch wojny) i stał się istotnym symbolem po obu stronach, ba, jego legenda dotarła nawet do ówczesnej Europy (co widać po choćby „Do obywatela Johna Brown” Norwida). |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 19-01-2013, 17:12
|
|
|
Pozwolę sobie na double posta (mając nadzieję, że mnie moderacja nie zeżre). Od jakiegoś czasu czytam więcej o tej wojnie i chyba muszę zrewidować wyrażony tu pogląd w jednym punkcie (a przynajmniej poddać to krytyce).
Morg napisał/a: | Nie miało, to były mrzonki. Industrialna przewaga Północy była zbyt duża. Na początku radzili sobie nieźle, ale to dlatego, że mieli lepiej zorganizowane wojska. Gdy jankesi się pozbierali, wynik wojny był dość oczywisty... punktem zwrotnym wojny był oczywiście Gettysburgh. |
Nie jestem tego już tak pewny. Okazuje się, że budzi w Stanach kontrowersje kwestia strategii Konfederatów, a mianowicie – co by było, gdyby Lee jednak nie poprowadził dwóch ofensyw przeciwko Północy (pierwsza skończyła się źle pod Antietam, druga skończyła się fatalnie pod Gettysburgiem). Sytuacja była bowiem taka, że Południe już dokonało secesji, ich celem było wyłącznie odparcie Unii. Ta z kolei miała dużo trudniejsze zadanie, bo żeby spacyfikować Południe było trzeba dosłownie wykończyć Konfederację.
Konfederacja miała u siebie przewagę terenu – i świetnie ją wykorzystywała, odnosząc na swoim terytorium liczne zwycięstwa (kwestię gwintowanych muszkietów pomijam, bo się na tym nie znam). Gdy Konfederaci wyruszali z ofensywą przeciwko Unii, dobrowolnie tracili tę przewagę i zwykle prędzej czy później dostawali ostro w tyłek.
Wyobraźmy sobie więc sytuację w której armie Północy rozbijają się na Południu, nie osiągając niczego znaczącego. Konfederaci nie kontratakują, nie ma bitwy pod Gettysburgiem. Na Północy ludzie zaczynają być tym wszystkim zmęczeni, a pacyfistyczni Demokraci rosną w siłę. W tej sytuacji w 1964 ich kandydatem zostaje nie George McClellan (z frakcji wojennej), a któryś z pacyfistów (Pendleton?), zaś Lincoln przegrywa wybory. Jakiś czas później następują negocjacje pokojowe... jak myślicie, czy taki scenariusz byłby możliwy? |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 19-01-2013, 17:45
|
|
|
Ciężko powiedzieć - brzmi to dość prawdopodobnie, zwłaszcza, że Lincoln miał poważny problem ze znalezieniem wojskowych skorych do bardziej dynamicznych działań. Gdyby przegrał wybory jego następca mógłby nie spojrzeć tak przychylnym na pewnego bezkompromisowego pijanicę...
Cytat: | Konfederacja miała u siebie przewagę terenu – i świetnie ją wykorzystywała, odnosząc na swoim terytorium liczne zwycięstwa (kwestię gwintowanych muszkietów pomijam, bo się na tym nie znam). |
Na początku wojny obie strony miały na wyposażeniu głównie odprzodowe gładkolufowe muszkiety pamiętające praktycznie wojny napoleońskie i w trakcie stopniowo wymieniały na sprzęt bardziej nowoczesny. Północ oczywiście robiła to szybciej, gdyż dysponowała własnym zapleczem (Konfederaci importowali nową broń z Anglii), ale generalnie nie wywoływało to aż takich dysproporcji jak mogłoby się wydawać. Trzeba natomiast wspomnieć o pułkach strzelców wyborowych, uzbrojonych, o ile pamiętam, w odtylcowe gwintowane sztucery z magazynkami na 5 pocisków. Południe nic takiego nie miało, ale też pułków takich było najwyżej kilka. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2013, 11:09
|
|
|
Cytat: | Południe nic takiego nie miało, ale też pułków takich było najwyżej kilka. |
Co dziwne, bo południe miało statystycznie dużo lepszych strzelców, a niektóre oddziały miały wydzielone grupy snajperów, wykorzystywanych zwłaszcza podczas ataków na umocnienia północy.
Cytat: | Nie jestem tego już tak pewny. Okazuje się, że budzi w Stanach kontrowersje kwestia strategii Konfederatów, a mianowicie – co by było, gdyby Lee jednak nie poprowadził dwóch ofensyw przeciwko Północy (pierwsza skończyła się źle pod Antietam, druga skończyła się fatalnie pod Gettysburgiem). Sytuacja była bowiem taka, że Południe już dokonało secesji, ich celem było wyłącznie odparcie Unii. Ta z kolei miała dużo trudniejsze zadanie, bo żeby spacyfikować Południe było trzeba dosłownie wykończyć Konfederację. |
Na pierwszy rzut oka, owszem, jednak pamiętać trzeba, że czas pracował na korzyść Unii. Logicznym był zatem atak wyprzedzający, możliwie jak najbardziej szybki, w sytuacji w której dysproporcje nie były jeszcze tak widoczne. Do tego należy pamiętać o blokadzie morskiej, którą Unia nałożyła i stopniowo coraz bardziej dawała się we znaki Konfederacji. Z ekonomicznego punktu widzenia Konfederacja musiała prowadzić działania ofensywne, bo defensywa by ją jednak zgubiła. Jest takie powiedzenie, że najlepszą obroną jest atak - i często się ono sprawdza.
Inna sprawa to polityka - tutaj ta wersja brzmi bardziej przekonująco. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 20-01-2013, 12:49
|
|
|
Cytat: | Co dziwne, bo południe miało statystycznie dużo lepszych strzelców, a niektóre oddziały miały wydzielone grupy snajperów, wykorzystywanych zwłaszcza podczas ataków na umocnienia północy. |
Wbrew pozorom nie jest dziwne, po prostu na Północy znalazł się facet (kurczę, nie pamiętam teraz jak się nazywał) który miał pomysł i determinację, żeby takie jednostki zorganizować. Acz i tak musiał się wprzódy naużerać z tępymi biurokratami, którzy chcieli jego regiment uzbroić w standardowy gładkolufowy szajs. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-03-2013, 22:02
|
|
|
Przy okazji kolejnego hollywoodzkiego szajsu - trochę faktów o Lincolnie i jego prawdziwym podejściu do czarnoskórych. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 05-04-2015, 15:39
|
|
|
W tym roku przypada 150. rocznica zakończenia wojny; mniejsza o dokładną datę - jedni podają 9 kwietnia, inni 9 maja, jeszcze inni wskazują na październik/listopad. W odmętach Internetu, na swoim blogu, napiszę za jakiś czas tekst na ten temat. Odświeżam sobie ten temat. Jak na temat historyczny na forum mangi i anime, to stoi on na wyjątkowo wysokim poziomie i kilka postów jest niczego sobie.
Zrobię sobie w najbliższym czasie maraton filmowy dotyczący wojny secesyjnej. Tytuły podane w tym wątku spadły mi jak z nieba.
Swoją drogą, znacie jakieś ciekawostki na temat tej wojny? Niekoniecznie się musicie rozpisywać, pomocny byłby sam trop i już bym sobie doczytał. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|