[Costly]

Jeszcze przed tym doprecyzował bym kilka ogólnych stwierdzeń. Żeby zabawa funkcjonowała opiszę precyzyjniej kilka rzeczy które wcześniej ujęte były zbyt ogólnie.

Przede wszystkim - tak jak pisałem, MG powinien potwierdzić, czy wskazany przez gracza dowód jest prawdziwy. Jeżeli jednak miałoby to polegać na rzucaniu wszelakiej losowej poszlaki i puszczaniu pytającego spojrzenia do MG, to zabawa wiele straci. Chodzi w końcu o to, aby pomyśleć. Dlatego też gracz jak najbardziej może weryfikować słuszność swoich podejrzeń, jednak nie w formie otrzymania precyzyjnej odpowiedzi.

Co mam na myśli, pokaże na przykładzie.

Gracz z opisu miejsca zbrodni i mojego opisu wyłowi dwa fakty: w pokoju denata znajdowała się regał z książkami, gdzie ziało jedno puste miejsce, natomiast moja postać w chwili zatrzymania miała w ręku książkę.

Gracz myśli sobie "aha, oto mój dowód!" - z tą podstawą chce mnie oskarżyć. Byłoby to nieostrożne bez uprzedniego sprawdzenia, czy to faktycznie dobry dowód. W tym celu NIE pytamy MG czy to faktycznie dowód mojej zbrodni, zasięgamy wiedzy MG w subtelniejszy sposób - na przykład porównując książkę którą miałem przy sobie z innymi na owym regale, co by sprawdzić, czy pochodzi z tego samego księgozbioru (w fabularnym ciągu naturalnie, to postać będzie sprawdzać, a MG jedynie poda wynik). Tudzież w jakikolwiek inny sposób, hulaj dusza, po prostu musimy trzymać się fabularnego ciągu.

Myślę że sprawiedliwym byłoby przyjąć, iż gracz który jest pewien swoich dowód i rzuci oskarżenie wobec mnie publicznie, a użyje przy tym niesłusznych dowodów odpada z danej rundy, jako "spalony" detektyw, którego już więcej nikt na dworze nie będzie chciał wysłuchać.

Z tego też tytułu muszę przypilnować, aby wybrane przeze mnie niuanse były faktycznie jedynymi faktycznie wskazującymi na mnie dowodami - gdyby gracz miał możliwość użycia faktycznie słusznego dowodu, którego wcześniej nie podałem MG, to schrzaniłbym zabawę całą. Tak więc Sasa - gdy wyślę do ciebie mój post i opis zbrodni chciałbym, abyś również przyjrzała się im pod tym kątem. Jak coś nie daj boże przegapię, to może ty wychwycisz :]

Jutro wysyłam swój post do MG i zaczynamy zabawę. Jeżeli ktoś jeszcze ma jakiś pomysł czy uwagi techniczne, to niech wali śmiało - cały koncept powstał w oparciu o luźną myśl i może zawierać wiele dziur wartych zalepienia. Jeżeli je wyłapiemy zanim wyjdą w praktyce, to tym lepiej.

*EDIT*

Darujcie, jutro dam pierwszy post - ledwo znowu pracować zacząłem i już młyn, przed sekundą dopiero do domu wszedłem, nie mam siły ręki podnieść...

[Sasayaki]

Ok, tymczasem podliczę graczy, tak w imię porządku i jasności.

Detektywi:
1.Serika
2.Potwór Latacz
3.Saga
4.Loko
5.Morg
6.Athi
7.Tabris

Złoczyńca: Costly

[Loko]

Od razu mówię, że z racji bardzo niepewnego internetu mogę czasem mieć opóźnienie w pisaniu postów/śledzeniu akcji.

[Costly]

Przepraszam za długi brak informacji, ale zwyczajnie nie miałem kiedy tu wpaść czegoś napisać. Mówiąc krótko - jestem w trakcie wojny z "pewną firmą" która próbuje mi w życiu mieszać, w najbliższym czasie nie będę miał głowy do niczego innego. Wybierzcie może lepiej na ten moment nowego złoczyńcę, a ja dołączę do zabawy gdy już rozwiąże swoje problemy.

[Tabris]

Tom se poszalał no, ale trudno.

[Loko]

Osobiście jestem za tym żeby poczekać na Costly'ego.

[Sasayaki]

[Saga]

Ja się nawet cieszę z opóźnienia. Poczekajmy.

[Serika]

W międzyczasie możemy trzymać kciuki, żebyś rzeczonej firmie pokazał, gdzie jej miejsce :) Poczekamy.

[Asthariel]

A ja mógłbym poprowadzić edycję, taką zwykłą, jak były na początku - z 13 graczy (przynajmniej) i katanim. Są chętni?
Eh, co nuda robi z człowiekiem...

[Sasayaki]

Jeśli nie czekamy, lub robimy przerwę od czekania na Costka, to mogę zagrać.

[Athi]

Możliwe, że może mnie nie będzie, brak komputera i problemy z internetem na drugim. :(

[Saga]

Ja bym mogła jeżeli tylko lincze odbywały się w rozsądnych odstępach czasu (tak raz na jakieś cztery dni chociaż).

[Tabris]

[Asthariel]