[Zegarmistrz]

Ech, znowu zaczyna mi się piracka faza...

Był kiedyś taki program Morze. Zaczynał się i kończył scenką walki na galeonie, wyjętą z jakiegoś filmu pirackiego (Raul mówi, że z "Piratów" Polańskiego). Ostatnio zdobyłem Opening do tego.

Oto tekst:

Victory
The Pirates & Mike Brady

Raise the flag of piracy, sing the song of victory
Glorious in battle are we
We've never known defeat, we never will retreat.
We live to hear the cannon roar,
And terror is our sempahore
Victoriously loathsome are we,
We rob the rich, the poor; then steal a little more.

Chorus:
Victory, we fight to win
Victory is ours again
We are the scourge of the land and sea
Beastly pirates are we.

Masters of the briny sea,
We'll go down in history.
Couragous men who live by the sword
We deal in treachery, the kings of lechery.
Raise the anchor, trim the sail
We raid tonight if winds prevail
Invincible we fight to the end
United to a man, we need no battle plan.

Chorus

It's so pitable a sight, to see them walk the plank
They squirm and cry for mercy regardless of their rank.

Kurcze... Minąłem się z powołaniem... Powinienem zostać piratem. Może, jak będzie wojna z Łukaszenką da się zostać kaprem? (Zeg wyobraża sobie siebie, łupiącego na egzotycznym Morzu Bałtyckim wybrzeża Białorusi za pomocą grzmiących ze wszystkich dział nagrywarki płyt CD).

[Ysengrinn]

O tak, ten opening to jedyne co z tego programu pamiętam, świetne było:].

[Szaman Fetyszy]

Rany, jak to dawno było :P *sniff*, byłem jeszcze szkrabem małym i bardzo mi się ten opening podobał :P. A skąd pochodzi - zdania są podzielone ^^'. Podobno z "The Pirate Movie" Kena Annakina z 1982 roku. Druga wersja to właśnie "Piraci" Polańskiego.

[Ysengrinn]

"Piratów" oglądałem ale tej sceny nie kojarzę. Pomijam, ze to była niezła komedia:P.

[BOReK]

Dobrze, że mi przypomnieliście :P. Będę musiał odszukać choćby i samą piosenkę :)

[Keii]

http://www.zaglowce.ow.pl/bosman/muzyka/index.php
Proszę. Tekst mnie zaintrygował, a jako, że lubię szanty, sam postanowiłem poszukać =]

[IT.]

Mój podpis był przebłyskiem przyrodzonego mi talentu do układania słów. Raczej nie wymyśliłam tego sama, raczej bo nie pamiętam zebym kiedykolwiek, gdziekolwiek coś takiego słyszała, ale nawet jeśli nie to ja nadałam temu wspaniałemu stwierdzeniu tę formę i bardzo mi się podoba.
Anarchia rządzi!

[BOReK]

Keii: dziękować za utworek :D. Reeety, jak ja dawno tego nie słyszałem...

[Ysengrinn]

Don't ask;>. Powiem tylko, ze ma to związek z wczorajszą dyskusją na tematy polityczne:].

[GoNik]

"Dlaczego Valgaav chciał zabić Linę Inverse? Bo Phibrizio zabił Gaava."

Efekt ciężkich przemyśleń nad Slayersami. Bardzo ciężkich. I wbrew pozorom całkiem logiczne.

[BOReK]

W sumie racja ^^.
A mnie po raz kolejny chwyta inna piosenka z dawnych lat :P.

[Ysengrinn]

[wa-totem]

[Avellana]

Facet nazywa się Płachecki i pisał piosenki okołokoniarskie, mniej lub bardziej zgrabne. A ta nosi tytuł "Wełny kłębuszek" i idzie jakoś tak:

Wełny kłębuszek rzucili mi
I na dokładkę mleczko ze spodka
To zapomniałem życia w galopadzie dni,
Się zamieniłem w małego kotka

Babę z pierzyną w posagu mam
I barchanowe majtki jak z babci
To gdzieś się podział zapach parujących grzyw
Miękkich się jąłem domagać kapci

Mam w plastikowej teczce moc akt
I raz w miesiącu poczucia skutki
To mogę stawiać, jeśli zechcę, to jest fakt
Tylko kto teraz chce ze mną wódki?

Patrzcie chłopaki, kolejny brzuch
Niezła kompania się tu zebrała
Mówili: Nam fantazji nigdy nie jest brak, się poderwiemy...
...takiego wała...

[Zegarmistrz]

Lunar uczciwie mówiąc, gdybyś napisał "Jestem Idiotą" i przedstawił wyniki badań stwierdzających, że masz niskie IQ wywarłbyś gorszy efekt.

Ave piosenka ładna. Do jej tematu jeszcze wróce, jak zdam ten egzamin.