Dołączył: 31 Sty 2008 Skąd: Siedlisko całego ZŁA tego Świata Status: offline
Wysłany: 18-04-2008, 08:22
wiele razy zaczynałem grać i kończyłem grać. a pewnego czasu starsi pojechali za granicę i miałem kompa całą dobę (oprucz w szkoły, chociaż i tam siedziałem na każdej przerwie w pracowni informatycznej), to trwało może 5-6 tygodni. Pewnego razu przez jeden dzień nie miałem zupełnie żadnego dostępu do neta. To wystrczyło. Ja zasiadłem ponownie następnego dnia nie miałem floty na żadnej planecie, 0 surowców i po prosu żyć mi się odechciało. Po prostu 5 tyd. w nauczcie się, że na forum się nie przeklina. powiedziałem sobie: KONIEC! i przestałem. Myślę że może znowu zaczne grać jak będę miał 70/80 lat i nie będę wiedział co robić z czasem. to tyle
Wzruszająca historia. Tylko gdzie w niej jest powód do przeklinania? edit = Zegarmistrz
_________________ Jeśli jesteś zbyt słaby by się zabić, nie jesteś godzien by żyć. Zabij się!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki