Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Icewind Dale II: Build |
Wersja do druku |
radgers
Merill J. Fernando
Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Leszno/Sfery Status: offline
|
Wysłany: 10-08-2007, 21:18
|
|
|
6 poziom to nie jest tak późno. :) Moja standardowa drużyna wygląda następująco: 1 mag koniecznie skalny gnom(svirfnebliny są potężniejsze ale za wolno levelują) gdyż przez mojego starszego brata nabawiłem się fanatyzmu co do tej rasy, półelf druid, człowiek kapłan Talosa(ma fajne odzywki i może rzucać Plugawy Uwiąd), niziołek łotrzyk, krasnolud wojownik i drow łowca(Do'Urdenomania :P). Ze wstydem muszę się przyznać, że jeszcze jej nie przeszedłem gdyż za Chiny nie mogę pokonać dwóch ostatnich bossów! Takich pakerów z taką obstawą to ja jeszcze nigdy nie widziałem. 2 razy próbowałem i kicha. Nie powiem przydałby się Jan Jansen z BGII i jego pułapki zadające 10k6 obrażeń :) To były czasy... |
_________________ Duk said (czy coś takiego) - spróbuj i Ty xD |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-08-2007, 09:01
|
|
|
radgers napisał/a: | Takich pakerów z taką obstawą to ja jeszcze nigdy nie widziałem. |
Strażnika było trudniej zabić.
Cały widz polega na tym, że trzeba jakoś zakatrupić jednego z nich.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wtedy pojawia się Orric, okazuje się, że popsuł się Mythal pilnujący Odciętej Dłoni i fortece wciąga do Limbo.
Główna trudność polega na tym, że w pewnym momencie dranie nam uciekają i chowają się w drugiej komnacie, a my nie mamy już czarów, zwłaszcza wspomagających.
Ja poradziłem sobie w tym w taki sposób, że wyjąłem zwoje i buteleczki. Kłopot stanowiło leczenie postaci, ale - żeby było szybciej - rannych potraktowałem nożem, a potem Zmartwychwstaniem.
Konkretna taktyka (w moim wypadku):
Po walce z delegacją półsmoków śpimy i rzucamy na siebie czary defensywne. Zchodzimy na dół, dołanczamy do walki. Pyskujemy rodzeństwu, żeby się szybko odczepili.
Zaraz, jak skończą gadać biegniemy w prawą część komnaty i ustawiamy się tak, żeby chronić magów.
Wrogiego czarodzieja traktujemy Palcem Śmierci.
Pościg traktujemy Wstrząsami lub Świętym słowem.
Dokonujemy eksterminacji sługów zła, pomagając sobie łańcuchem błyskawic, palcem śmierci i ponawiając czary paraliżujące.
Gdy zostają już tylko bliźniaki koncentrujemy atak na jednym z nich.
Czarodziej otwiera Bramę korzystając ze zwoju, kto może wzywa zwierzaki, żeby zająć rodzeństwo.
Kiedy jeden z bliźniaków robi się poważnie ranny uciekają do sąsiedniego pokoju.
TAK SZYBKO JAK SIĘ DA LECZYMY DRUŻYNĘ I POIMY ELIKSIRAMI WSPOMAGAJĄCYMI.
W sąsiednim pokoju jeden z rodzeństwa jest na poważnych ranach, ale cały czas odzyskuje życie. Gdy już jesteśmy zdrowi przechodzimy przez drzwi i stajemy przed obliczem bliźniaków.
Przyzywamy Coś, żeby zając na chwile obstawę i atakujemy słabszego bliźniaka. Kiedy pada gra jest wygrana. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2007, 14:33
|
|
|
W końcu udało się grę zainstalować. Utworzyłem sobie następującą drużynę:
1. Conan - mężczyzna (człowiek) - barbarzyńca
2. Lina - kobieta (półelf) - czarodziej
3. Zelgadis - mężczyzna (drow) - czarownik
4. Amelia - kobieta (Aasimar) - paladyn
5. Rezo - mężczyzna (złoty krasnolud) - kapłan/druid
6. Rachciachciach - kobieta (niziołek wędrowny) - łotrzyk
Conan jak dotąd radzi sobie świetnie, czego o Linie, czy Zelgadisie powiedzieć nie mogę (obaj zginęli jako pierwsi w bitwie i musiałem lecieć do kapłana w głównej części miasta aby ich wskrzesił). Rezo dostał ciekawą profesję... jak na krasnoluda ;>
Tak czy owak, pierwszą bitwę w Targos mam już za sobą, zobaczymy jak ta drużyna poradzi sobie z orkami w borze Sheangarne...
Najczęściej stosowana taktyka: szukam przywódcy przeciwnika. Jak go znajdę, to walę w niego jak najmocniejszymi zaklęciami ofensywnymi (Płonące Dłonie Zelgadisa, Zmiennobarwna Kula Liny, czy Przywoływanie Sprzymierzeńca Natury Rezo - może później dostanę coś mocniejszego, np. przywoływanie piorunów, czy osławiony fireball), usiłując zabić go możliwie jak najszybciej. Kiedy przywódca jest już kaputt, spokojnie wybijam resztę... (Pomijam fakt, że Lina z 8 pkt życia i Zelgadis z 6 pkt życia w czasie walk dostają największe obrażenia i często wizytowali u polowego kapłana - uzdrowiciela podczas bitwy...). |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2007, 14:56
|
|
|
W Icewind Dale II grałem dosyć dawno temu. Utknąłem mniej więcej w środku, a później już nie chciało mi się wracać. Odnośnie postaci, pamiętam że znakomicie spisywała się zaklinaczka - aasimar, z mocną specjalizacją w iluzjach. Magia cienia pozwoliła wydobyć się z kilku nieciekawych sytuacji. |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-08-2007, 21:04
|
|
|
Moja drużyna składa się (albo raczej będzie sie kiedyś składać, bo w pełni wylevelowana nie jest) z następujących postaci:
1) Gourry - Aasimar Paladyn (chyba Helma, ten który może być z wojownikiem łączony) 3/Wojownik 27 - dostęp do wszystkich przydatnych specjalnych zdolności Paladyna (poza czarami, dałem mu niską Mądrość i Inteligencję) cyzli odporność na strach, ochrona przed złem, ulepszone rzuty obronne, porażenie zła... no i walka wręcz jak wojownik dzięki reszcie budowy. Dodatkowo może używać najlepszej broni w grze - tradycyjnie długi miecz +5 tylko dla Paladynów. (W Sercu Furii - +10)
2) Amelia - Aasimar mnich. Lepszy byłby Krasnolud, ale Aasimar jest dobry + pasuje do imienia. Nie musze chyba tłumaczyć, jak potężny jest mnich na wysokim poziomie, szczególnie w ID II, gdzie jego pięść docelowo zadaje k20+k10 obrażeń...
3) Zelgadis - Aasimar druid. Bardzo skuteczna postać, po raz pierwszy miałem w czymś druida w drużynie. Dobre czary ofensywne (ognista burza), Uzdrowienie, Masowe Uzdrowienie, jeden z najlepszych buffow w grze (nazwy nie pomnę), niedostępny kapłanom... No i żywiołaki. Wezwanie Roju Żywiołaków to najlepsze wezwanie w grze, działa cuda nawet w Sercu Furii. Dodatkową zaletą jest to, że na początku gry walczy niewiele gorzej od wojownika - a pod koniec, dzięki transformacjom, nadal jest całkiem skuteczny.
4) Filia - Aasimar kapłan Lathandera. Moim zdaniem najlepszy typ kapłana. Bardzo przydatna specjalność (ulepszone odpędzanie), niesamowite czary strefowe (7 - Ognista burza, 9 - Deszcz Meteorytów! Mniam :D)
5) Lina - Diabelstwo Mag Specjalista (Nekromanta) - moim zdaniem nekromanta w ID II to aktualnie najlepsza specjalność - jego ograniczenia nie przeszkadzają mu w nauce najpotężniejszych zaklęć, zaś kilka przydatnych spośród brakujących pokrywa ostatni członek drużyny... Dodatkowo, dzięki bardzo wysokiej Inteligencji Lina uczy się, poza zdolnościami czarodzieja, wykrywania i rozbrajania pułapek. Diabelstwo to dla mnie idealna rasa dla maga - bardzo przydatny bonus do Inteligencji i Zręczności oraz dodatkowe odporności na żywioły.
6) Xellos - Drow Czarownik - mój faworyt. Najsilniejsza postać w drużynie. Ten pan to po prostu chodząca maszyna do zabijania.
Taktyka jak widać jest dość prosta (mówię o końcu gry i Sercu Furii). Zalewamy wroga 3 deszczami meteorytów, wzywamy Rój Żywiołaków. Następnie spellcasterami poprawiamy kolejnymi Deszczami i plugawymi Uwiązami, wojownicy osłaniają magów, żywiołaki zapewniają wrogom piekło na ziemi, w tym czasie druid i kapłan leczą wojowników. W Sercu Furii czasami na koniec wskrzeszamy Amelię lub Gourriego i idziemy dalej :D
PS: Zeg, ominąłeś jedno z najpotężniejszych zaklęć w grze. Uzdrowienie i Masowe Uzdrowienie. W przeciwieństwie do poprzednich części, uzdrowienie rzuca się teraz w ciągu 1 sekundy, więc potrafi odwrócić losy każdej walki. Masowe uzdrowienie natomiast lecz całą naszą drużynę, a rzuca się co prawda wolniej, ale nadal bardzo szybko. |
_________________
|
|
|
|
|
radgers
Merill J. Fernando
Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Leszno/Sfery Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2007, 21:14
|
|
|
Daerian napisał/a: | uzdrowienie rzuca się teraz w ciągu 1 sekundy, więc potrafi odwrócić losy każdej walki |
Jak zobaczyłem mojego kapłana rzucającego ten czar to mnie zamurowało. Chyba Magiczny Pocisk rzuca się nawet dłużej. W porównaniu do IWD 1 to różnica jest znaczna.
Daerian napisał/a: | Dodatkowo może używać najlepszej broni w grze - tradycyjnie długi miecz +5 tylko dla Paladynów. |
Blada Sprawiedliwość? A co do twojej drużyny Daerianie to jakbym te imiona skądś znał...^^
Daerian napisał/a: | 6) Xellos - Drow Czarownik - mój faworyt. Najsilniejsza postać w drużynie. Ten pan to po prostu chodząca maszyna do zabijania. |
Na pierwszych poziomach czarownicy są lepsi od czarodziejów. Może mają mało czarów ale moga używać ich znacznie częściej. Później te klasy w miarę się wyrównują IMO. :P |
_________________ Duk said (czy coś takiego) - spróbuj i Ty xD |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-08-2007, 22:12
|
|
|
Radges, na Sercu Furii docenisz Czarownika... wbrew pozorom, większość walk kończy się z opróżnionymi slotami 9 i 8 poziomu.... a Czarownik ma ich o wiele więcej niż mag.
Blada Sprawiedliwość była w pierwszej części, w 2 jest chyba Święty Mściciel, tylko jednoręczny... nie pamiętam już. Choć w sumie najbardziej lubię Serce <wstawić imię>, tylko to z Serca Furii (+5, stałe przyspieszenie).
Porada: Koniecznie odłóż sporo wartościowego sprzętu w Odciętej Dłoni zanim wyeksportujesz swoje postacie. Dzięki temu będziesz mógł go sprzedać i zaopatrzyć się w bronie +5 na samym początku Serca Furii. |
_________________
|
|
|
|
|
radgers
Merill J. Fernando
Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Leszno/Sfery Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2007, 23:01
|
|
|
Daerian napisał/a: | Serce <wstawić imię>, tylko to z Serca Furii (+5, stałe przyspieszenie). |
Ciekawe ciekawe. Czy mi się tylko wydaje czy to Serce... zmieniało imiona co jakiś czas? |
_________________ Duk said (czy coś takiego) - spróbuj i Ty xD |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 16-08-2007, 14:09
|
|
|
Daerian napisał/a: | Drow Czarownik - mój faworyt. Najsilniejsza postać w drużynie |
To dlaczego mój drow-czarownik ginie jako pierwszy w starciu, jeśli nie ustawię poziomu gry na "bardzo łatwy"? ^^'
Jak dotąd, najlepiej ma się Conan (48 pkt życia), najgorzej - Zelgadis (tylko 6 pkt życia, dotąd nie awansował ^^' ). A Lina, mimo awansu, wciąż nie zna fireballa ^^' więc na Dragon Slave (czy coś w tym rodzaju) nie ma na razie co liczyć ^^' tylko pkt życia jej przybyło (teraz ma 12, a nie 8, jak przedtem).
Właśnie przeszedłem przez pierwszy etap walki z orczym Klanem Złamanego Kła. Głupota orków w niektórych momentach bardzo mi pomogła :3
A mianowicie - ork podpalacz podpalał baryłkę wybuchu (beczkę wypełnioną siarką). Należało wtedy zwabić orków w pobliże beczki. Jak zacznie ona świecić na czerwono, to uciekać najdalej jak się da. Orkowie skoncentrowani na tobie nie zauważają, że wpadły we własną pułapkę... Potem można spokojnie dobić resztę :} |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 16-08-2007, 19:57
|
|
|
Zwróć uwagę, że nie mówię o samym początku gry... ale o ostatnich walkach i poziomie trudności Serce Furii (przeciętny ork ma wówczas siłę wojownika 10 poziomu).
Natomiast Tobie polecam zacząć trzymać magów z tyłu - w ostateczności nawet poza walką, jeśli nie możesz utrzymać ich przy życiu... Za nic natomiast nie szarżuj magiem w środek wrogów, aby rzucić Płonące Dłonie. Czarownicy są jak magowie - ich punkty życia są niziutkie, ale potem stają się niezniszczalnymi maszynami do zabijania dzięki swoim zaklęciom. Poczekaj do poziomu 10.
PS: Od momentu gdy będziesz miał Kamienną Skórę i Ogień Słońca możesz zacząć wycinać wrogów samym spellcasterem. |
_________________
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 16-08-2007, 20:30
|
|
|
Daerian napisał/a: | polecam zacząć trzymać magów z tyłu - w ostateczności nawet poza walką, jeśli nie możesz utrzymać ich przy życiu |
No dobra... jak mam ich trzymać z dala od walki, jak orkowie mnie otaczają?
Daerian napisał/a: | Za nic natomiast nie szarżuj magiem w środek wrogów, aby rzucić Płonące Dłonie. |
To pomaga na słabe gobliny, orkom niewiele robi. W dalszym ciągu czekam, aż Zelgadis awansuje i będzie dysponował potężnieszym zaklęciem, którego można użyć z dystansu... Co się raczej nie stanie, jeśli nie będzie brał żadnego udziału w grze, poza robieniem za "doczepkę" (pkt doświadczenia wtedy nie zbiera, a w każdym razie są marne szanse na to)... |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 17-08-2007, 09:45
|
|
|
Korsarz: bo wziąłeś Drowa. Drow ma wyrównanie poziomu i niestety, awansuje wolniej. Ja podobnie, wziąłem kapłanke - assimarke i nie mogłem odżałować. Ucięło jej jeden poziom przy końcu.
Granie magami na początku jest naprawdę irytujące, dlatego, że nie można znaleźć czarów. Poczekaj, aż dotrzesz do twierdzy orków. Tam gdzieś wala się zwój z ognistą kulą. Od tego momentu magowie zaczną się przydawać, na początku do czyszczenia korytarzy. Ty masz dwóch. Na tym poziomie, po rzuceniu dwóch fireballi nie powinno nic zostawać. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 21-08-2007, 16:47
|
|
|
Właśnie przeszedłem orczą twierdzę. Dopiero po przeleceniu latającym statkiem Oswalda na zachodnią przełęcz (a raczej - po rozbiciu się na zachodniej przełęczy ^^) Zelgadis i Lina w końcu awansowali :) (czy musiało to tyle trwać?) Tylko, że teraz trzeba stawić czoło kultowi Auril... >.>
Rachciachciach świetnie się sprawuje, jako zwiadowca (zwłaszcza nocą, lub w zamkniętych pomieszczeniach). Robi też za drużynowego snajpera... Po awansie dodałem jej klasę "bard". Czary usypiające bardzo się przydają, o ile podziałają na przeciwnika ^^; (na orków i gobliny działają, gorzej z olbrzymami...).
Teraz dopiero magowie mi się przydają :)
Jak już jakoś uda mi się przejść grę, zimportuję postacie (a przynajmniej Linę i Zelgadisa) i spróbuję zagrać na wyższym poziomie trudności... |
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 15-10-2007, 14:40
|
|
|
Mimo że jestem już w 4 rozdziale. Mam pytanie jakie czary bierzecie dla czarownika.
Możliwe że umknął mi jakis skuteczny i przydatny czar. W baldurze juz nie mam takich problemów.
1)
zmienobarwna kula, magiczne pociski, zbroja maga, tarcza, identyfikacja
2)
kwasowa strzała, lustrzane odbicie, groza, pajęczyna, śniezne kule
3)
przyspieszenie ,kula ognista, spowolnienie, błyskawica
4)
kula kwasowa, pociski Mordeinkiena, kamienna skóra, sfera Otiluka
5)
zabójcza chmura, chaos, stożek zimna
6)
wyładowanie elektryczne, dezintregacja
Narazie Czarownik jest na 12 poziomie i ma 23 charyzmy |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 20-08-2008, 19:04
|
|
|
Na dzień dzisiejszy drużyna wygląda tak:
1. Conan - półork barbarzyńca (Torak Czaszkozgniot pięknie się zdziwił na jego widok ^^)
2. Gourry - aesimar paladyn (z IQ adekwatnym do imienia...)
3. Peggy - dzika elfica bard i od niedawna dodatkowo czarodziej
4. Amelia - księżycowa elfka, kapłanka Selune
5. PrettyGirl - półelfka druidka
6. Alvin - drow czarownik (czytałem niedawno "Siódmego Syna"... :) ).
W fortecy Hordy pojawiły się zwoje, a co za tym idzie - potrzeba posiadania maga, który by się tych zaklęć uczył. Więc poszedłem prowokować orków i gobliny, aż komuś wskoczy level-up. Conan odpada - barbarzyńca i mag, to jakoś nie pasuje...
Potem awansowała mi Peggy i tym sposobem została dwuklasowcem ^^
Szkoda tylko, że trzeba czekać aż do rozbicia pojazdu Oswalda na śnieżnych pustkowiach, by drow awansował o jeden poziom wyżej... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|