[Zegarmistrz]

Czyli najdziwniejsze gry o najdziwniejszej tematyce. Jakie znacie i najbardziej cenicie nietuzinkowe perełki o najbardziej niespotykamym pomyśle? Rzeczy, które deklasowałyby nawet Popolous (symulator boga), Princessmaker (symulator wychowania córki) czy też Harvest Moon (symulator rolnika).

[Keii]

Katamari Damacy i kontynuacja - We <3 Katamari. Gry na PS2 o toczeniu kulki, do której wszystko się przykleja. Im więcej rzeczy zbierzemy, tym robi się większa i tak w koło Macieju.
Darwinia - nietuzinkowa strategia z ciekawą grafiką.
Uplink - symulator hakera, osobiście nie grałem, ale wygląda bardzo ciekawie.
Seria Phoenix Wright - symulator adwokata. Co prawda tak naprawdę to (prawie) zwykła przygodówka, ale kombinowanie w trakcie spraw jest bardzo satysfakcjonujące.
Trauma Center - symulator chirurga, gdzie korzystając z różnych narzędzi musimy przeprowadzać operacje.
Wario Ware - zbiór bardzo krótkich (parę sekund każda) minigierek na GBA/DSa/Wii, w których liczy się przede wszystkim refleks.

[Szuki]

Dungeon Kepper, Ghost Master, Cooking Mama, Movies (osobisty faworyt), Black and White... więcej nic mi nie przychodzi do głowy. No, może jeszcze Shadow of The Colossus. Acha, zapomniał bym! Bibleman - LINK !!! Może akurat Bibleman i Cooking Mama nie są wyjątkowo grywalne, ale z pewnością pomysłowe...:)

[Kusoku]

[Amnezjusz]

Parę lat temu za odjechaną uważałem (i nadal uważam) Dr Lunatica (z nieśmiertelnym 'okrzykiem bojowym' głównego bohatera - "Ogopogo")... Bo czyż króciutki opis gry taki jak ten poniższy nie jest zachęcający - ..."The evil Dr. Lunatic is taking the brains out of zombies and putting them into the heads of other zombies to create a race of super zombies!"...

[BOReK]

Syndicate jeszcze tutaj nie padło, a cenny to pomysł. W ogóle mało jest gier o zarządzaniu przestępczością zorganizowaną (strategia na bazie Mafii by mnie zainteresowała). Wiem, inny jestem :P. Notabene gier idących w drugą stronę, czyli strategicznej walki z taką przestępczością albo dobrej gry detektywistycznej, też nie spotkałem.

[Akane]

[Zegarmistrz]

[Korialstrasz]

Mnie się bardzo podobał oryginalny pomysł z Drakana (później jeszcze wykorzystany w paru grach). Drakan sam w sobie dziwną grą nie jest, ale idea była rzeczywiście fajna:
Sterujemy kobitą, która może dosiadać smoka. I tak z powietrza możemy kosić hordy wrogów, spopielając ich bez żadnego wysiłku. Z drugiej strony czasem trzeba zrobić międzylądowania (albo wejść do jaskini, w której Arokh - smok - się nie zmieści) - no i wtedy wrogie nam Wartoki są w swoim żywiole ]:-> Piękne jest to porównanie siły człowieka i smoka, bo na piechotę Wartok to wyzwanie, a smok sobie z wielkim gryfem bez trudu poradzi. A najlepsze jest wtedy, kiedy na piechotę trzeba takiego gryfa skosić, bo smok się gdzieś zapodział ;D

Drakan, Surreal Software/Psygnosis Studio, rocznik 96'

[Ari]

mir mosquito - symulator komara o_O polowanie na ludzi tym mini dziobakiem krwiopijcom jest strasznie poschizowane

do tego wpomniane już We love Katamari, rewelacyjna zabawa, ale jakże chora

[Rabit]

Jak dla mnie Planescape Torment za nietuzinkowy świat gry,znakomitą animację czarów, nieśmiertelnego bezimiennego bohatera i jego znajomego latającą czaszkę o imieniu Morty za jej cięte komentarze :)

[CainSerafin]

The I of the dragon.

Kolejna gra o ratowaniu świata przed wielkim zuym i jego potworami. Nie byłoby w tym nic oryginalnego, gdyby nie to, że głównym bohaterem jest... smok. I to nie kawai smoczątko z mangi, ale wielki, latający gad ziejący ogniem i rzucający zaklęcia. Do tego dorzucono elementy RPG (tak, można wybrać klasę postaci, ups... smoka), możliwość budowania miast, oraz mój ulubiony element - konieczność karmienia smoka - aaa, tam na dole biega sobie moja apteczka, mniam!

ps. Planescape i jego patent z nieśmiertelnym bohaterem rzeczywiście był odjechany. Ale jeszcze bardziej fabula ;P
A Morte był całkiem oryginalną i ciekawą postacią nawet jak na demilisza XD

The I of the dragon.

Kolejna gra o ratowaniu świata przed wielkim zuym i jego potworami. Nie byłoby w tym nic oryginalnego, gdyby nie to, że głównym bohaterem jest... smok. I to nie kawai smoczątko z mangi, ale wielki, latający gad ziejący ogniem i rzucający zaklęcia. Do tego dorzucono elementy RPG (tak, można wybrać klasę postaci, ups... smoka), możliwość budowania miast, oraz mój ulubiony element - konieczność karmienia smoka - aaa, tam na dole biega sobie moja apteczka, mniam!

ps. Planescape i jego patent z nieśmiertelnym bohaterem rzeczywiście był odjechany. Ale jeszcze bardziej fabula ;P
A Morte był całkiem oryginalną i ciekawą postacią nawet jak na demilisza XD

[JJ]

A może ktoś ma ochotę zostać... puddingiem?
http://polygamia.pl/wciel-sie-w-pudding

Z gier mocno dziwnych poleciłbym króciutkiego, ale ciekawego Samorosta. Produkcja "niezależna", czyli darmowa, więc warto sprawdzić. Ogólnie - dość surrealistyczny point & click z fajnie narysowaną grafiką.

ps.Keii, napisz coś o fabule Katamari. Nie pamiętam jej dokładnie, ale była zdecydowanie pokręcona.

[Keii]

Szczerze mówiąc w Katamari ilość absurdu wylewająca się z ekranu skłoniła mnie do przeskakiwania dialogów i filmików, skupiłem się raczej na gameplayu...

[Asthariel]

Ja wybieram Tormenta, Ghost Mastera i na Kłopoty Panterę.
CainSerafin Nie wiem, czy to piszesz na poważnie czy żartujesz, ale Morte demiliszem nie był.