Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
O komentarzach dyskusja ogólna |
Wersja do druku |
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 10-12-2010, 16:26
|
|
|
Cytat: | Ja uważam, że najważniejszy jest szacunek dla drugiej strony. Tego zazwyczaj najbardziej brak w internecie. |
O właśnie. Herr NiBI dobrze prawi. I właśnie tu jest pies pogrzebion - sama dyskusja zaczęła się bowiem od wartościowania interlokutorów i braku szacunku dla nich właśnie dlatego, że ośmielili się, bluźniercy jedni, dać to nieszczęsne 10 parszywym "Pokemonom". A z takiej postawy wynikło już wszystko inne, o czym była mowa powyżej.
Niektóre osoby zbyt łatwo wchodzą w rolę mentorów, którzy czują się władni oceniać innych wedle przyjętych przez siebie kryteriów i ogłaszać ex cathedra, czy ktoś ma prawo wypowiadać się na dany temat czy nie (przy czym tu miarą ma być ilość obejrzanych anime i oceny wystawione tymże). |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-12-2010, 19:03
|
|
|
Poszanowanie dla wolności słowa i wypowiedzi to tylko jedna kwestia problemu. Za ważniejsze uważam popularne zachowania (nierzadko bezwarunkowe), które krótko streścić można jako "to jest dobre, bo mi się podoba". Można to też określić kryzysem autorytetów (czy też, w przypadku internetu, często ich brakiem) albo brakiem krytycyzmu względem tego, co się lubi, co w późniejszej formie objawia się przez utożsamianie emocji/uczuć z "wartością obiektywną" dzieła (np. anime): lubię to = to jest dobre, uwielbiam to = to jest znakomite, nudne to = to jest tandetne itd. Odbija się to potem w komentarzach czy ocenach, choćby na Tanuki. Ot, wchodzę na pierwszą z brzegu recenzję anime i co widzę? 45% ocen stanowią 10, a na drugim miejscu, z 16%, ocena najgorsza (czyli 1). To jest norma, która w skrajnych przypadkach przybiera taką formę jak np. w Kurumiwari..., w którym na dwie skrajne noty (1 i 10) przypada 71% wszystkich głosów. Zagadnienie to zresztą ciekawe i warte osobnych badań i prac.
Sieć to jest takie dziwne miejsce, w którym bardzo popularne jest przekonanie, zapewne w dużej mierze wśród młodych jej użytkowników i - warto podkreślić - anonimowych, że "mój głos i moja opinia są tak samo ważne jak kogokolwiek innego, jeśli nie ważniejsze (w domyśle: bo moje)". Jeśli dodatkowo połączone jest to z zachwianą/zaburzoną zdolnością oceny tytułu (nie tej liczbowej), to w efekcie podnoszą się głosy zachwytu nad przeciętnością czy pomyje wylewane nad oryginalnym i ciekawym projektem. No i ten wspominany wcześniej kryzys autorytetów. Cóż z tego, że np. na Tanuki znaleźć można osoby, które w dziedzinie anime/mangi można uważać za autorytety, skoro przez pewne grona użytkowników, często anonimowych, nie są uznawane. Oczywiście nie byłoby problemu, gdyby miały one ku temu jakieś przesłanki merytoryczne, jednak w przygniatającej większości brak takowych.
Natomiast same komentarze, co by o nich nie mówić, więcej mówią o jego autorze niż oceny liczbowe. Tym bardziej, że nieraz stawia się je z pobudek, hmm... bardziej emocjonalnych niż merytorycznych - przynajmniej mogę tak powiedzieć ze swojego doświadczenia. Stąd też można dać dziesiątkę czemuś, co tak naprawdę wcale nie uważa się za znakomitość i arcydzieło, lecz ma zalety np. bardziej osobiste.
"To pisałem ja, Jarząbek." |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|