Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
O czytelnictwie ogólnie |
Wersja do druku |
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-10-2006, 22:59
|
|
|
To jest fakt. Ale wiesz Maieczka... Są rzeczy do kturych nawet zatwardziala anarchistka ktora zwsze ma wlasne zdanie nie koniecznie mądre musię się przystosować. Jestem "jednym z czytelników" i nie mogę wymagać by caly budrzet szedł tylko na fantastykę. A i o dobrą fantastykę trudno bo denna narasta. Biblioteka to dobra rzecz, chodzi to żeby znalexć takie trzy ktore się wzajemnie uzupełniaja. [ja tak zrobiłam, byłyby cztery gdyby nie fakt że do Hajnowki nie mam siły jeździć..] |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 14-10-2006, 23:01
|
|
|
Wiesz... Problem jest taki, że na cztery biblioteki, do których mam "po drodze" i w których mam karty, we wszystkich jest to samo... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
chise
tyhmä tyttö
Dołączyła: 05 Gru 2005 Skąd: pimeästä Status: offline
|
Wysłany: 15-10-2006, 00:12
|
|
|
Mai (cytat za Twój Styl) napisał/a: | Jeżeli właśnie urządzasz mieszkanie, a Twoja kolekcja książek jest zbyt skromna i półki świecą pustkami, możesz zamówić imponujący zesraw... grzbietów imitujących bogaty księgozbiór. |
Przede wszystkim zwróciłabym uwagę na to, jaki *cel* przyświeca potencjalnym odbiorcom takiej reklamy, co ukazywane jest jako zachęta do kupna. Książki traktowane są nie tylko jako rodzaj dekoracji wnętrza, ale- o zgrozo- sposób na zaimponowanie gościom / sąsiadom. Nie przeraża mnie tutaj fakt, ze istnieją ludzie lubujący się w posiadaniu dla samego faktu posiadania, a więc kolekcjonujący dla przykładu opasłe tomiska renomowanej encyklopedii, której następnie nawet nie otworzą, gdyż nie jest im to do szczęścia potrzebne... Znacznie bardziej niepokojąca jest tendencja do pozoracji, do udawania znajomości czegoś, o czym w istocie nie ma się zielonego pojęcia. Dlaczego? Bo to jest modne, bo tak wypada. Przeraża mnie, że fakt iż czytanie bądź oczytanie staje się w pewien sposób modne nie implikuje podejmowania wysiłków w tym kierunku- zamiast tego wyszukuje się sposoby na lekkie proste i przyjemne stworzenie odpowiednich pozorów.
Lain napisał/a: | sporo osób mówi ze interesuje się czytaniem książek, ale już spytani jaką ostatnio książkę przeczytali, odpowiadają "yyyy nie pamiętam”. |
Dużo osób przyznaje się do bardzo ogólnikowych zainteresowań w momencie, kiedy nie posiada żadnych konkretnych.. "lubię książki, filmy, muzykę"... nic specjalnego i broń Boże nie chcą się w takim temacie wykazać ignorancją, przyznając się do czytania czy oglądania czegos "nieodpowiedniego".
Problemem natomiast jest zdecydowanie fakt, że ludzie ogólnie czytają MAŁO, a literatury pięknej- niemalże w ogóle.
Serika napisał/a: | Ja natykałam się na nie w sporych ilościach w "stylowo" urządzonych wnętrzach typu biura/gabinety, w których należało zapchać półki czymć ładnym |
Biura mają to do siebie, że wypełnione są mnóstwem estetycznie wyglądających przedmiotów bez faktycznej wartości. Z atrapami się nie spotkałam, za to widziałam mnóstwo *identycznych* książek, które mają "wyglądać", podobnie zresztą jak kolorowe segregatory czy skoroszyty. Biurowa stylizacja ;)
Jeśli chodzi o moją biblioteczkę- aktualnie nie mieści się w wymiarach regału, książki leżą na górze i wszędzie i można o tym powiedzieć wiele, ale z pewnością nie to, że wygląda toto estetycznie. Mam ogromną potrzebę wstawienia czegoś nowego- jeśli tylko wymyślę sposób na wstawienie czegokolwiek w niewielki metraż ze ścianami z płyt g-k, na których można wieszać tylko naprawdę lekkie półki.
Uważam też, że bezsensem jest posiadanie książek dla samego posiadania... Nie uznaję nowych zakupów przed przeczytaniem poprzednich, to prowadziłoby do wytworzenia się niedobrych nawyków. |
_________________ can't believe how strange is to be anything - at all |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 15-10-2006, 14:15
|
|
|
IT. napisał/a: | Jestem "jednym z czytelników" i nie mogę wymagać by caly budrzet szedł tylko na fantastykę. |
Ale warto by mieć choć jedną książkę Sapkowskiego, który należy do najpoczytniejszych autorów w Polsce, albo Prathetta - z tych samych powodów.
Nawiasem mówiąc warto by też mieć komplet Kapuścińskiego, jednego z naszych najlepszych reporterów. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
chise
tyhmä tyttö
Dołączyła: 05 Gru 2005 Skąd: pimeästä Status: offline
|
Wysłany: 15-10-2006, 14:31
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | warto by mieć choć jedną książkę Sapkowskiego, który należy do najpoczytniejszych autorów w Polsce |
Jakoś nie przekonuje mnie wizja zaopatrywania się w książki kierowanego ich poczytnością, ani nawet posiadania u siebie książek-przedstawicieli gatunków. Najpopularniejsze nie oznacza od razu najlepsze, zapoznawać się z różnymi rzeczami spokojnie można w bibliotekach, zas kupować- swoje "ulubione".
Wracajac jeszcze do wypowiedzi IT.
Cytat: | nie mogę wymagać by caly budrzet szedł tylko na fantastykę |
"cały" "tylko" - może i faktycznie nie, ale "część" "również"- niby dlaczego nie? nawet nie wiadomo jak olbrzymie kolekcje zaczynają się od paru książek, nie mowiac juz o tym, ze lepiej zbierac pojedyncze perelki niz wszystko jak leci, zobaczymy, przynajmneij IMO. |
_________________ can't believe how strange is to be anything - at all |
|
|
|
|
Irin
Dołączyła: 09 Kwi 2005 Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 15-10-2006, 18:59
|
|
|
Na razie na biblioteki mogę reagować radośnie "a co to i po co?" (z wyjątkiem szkolnej, służącej do zabierania lektur innym sprzed nosa), bo mieszkanie moje samo przypomina bibliotekę (kilka wielkich szaf ustawionych przy ścianach, a zastawionych książkami właśnie). Poza tym, jak nie w moich zbiorach, to w zbiorach znajomych znajdę interesującą mnie pozycję. Ewentualnie kupię. I jakoś tak zawsze obchodziłam się bez bibliotek...
A taka "ozdoba ścian", o której pisała Maieczka na początku, byłaby dla mnie psychiczną torturą ==. Widzieć pięknie oprawioną książkę i wiedzieć, że w środku jest pustka? Nie móc przeczytać sobie choćby fragmentu? To już nie lepiej kupić sobie, nie wiem, fontannę na to miejsce?
A ja jestem sobie leniwym do granic możliwości wolnoczytaczem (ale chyba już się wyrabiam. Łii!), co mnie paskudnie boli, ale cóż. Może lepiej nic już nie napiszę, bo mi się zrobi strasznie głupio. I wstyd. (i tak już jest, ale zawsze mam nadzieję na poprawę @_@) |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|