[Ysengrinn]

OK, obejrzałem może minutę i wystarczyło mi żeby stwierdzić, że facet a) jest kolejnym internetowym nadętym bubkiem b) bredzi c) Thor nie podobał mu się bo mu się nie podobał, ale zamiast to przyznać próbuje wymyślić techniczne podstawy swego niezadowolenia d) najwyraźniej w to wierzy, bo niezdrowo się podnieca ("jakim prawem bawicie się na filmie na którym ja się nie bawiłem:( !?"). I nie, wydarzenia w Asgardlandzie nie były bardziej interesujące niż te na Ziemi, a jeśli rozróba z lodowymi olbrzymami na odludziu jest dla niego bardziej "intense" niż starcie z maszyną zniszczenia w miasteczku pełnym cywili, to coś jest z facetem poważnie nie tak.

Ja wiem w co Thorze jest obiektywnie nie tak, bardziej mnie interesuje, co jest lepszego, obiektywnie czy subiektywnie, w Iron Manie 2. Jak dla mnie bowiem ten film popełnił najgorszy możliwy grzech sztuki filmowej - nie zdołał przekonać widzów, że na ekranie dzieje się coś ciekawego. Parę wątków pobocznych może i było niezgorszych, ale nie ratuje to filmu, którego główna oś fabuły w połowie akcji okazuje się niewypałem, a mimo to twórcy ciągną ją dalej do rozczarowującego finału.

To nie jest kwestia "lubię Lokiego jako villaina bardziej" tylko "Loki jest w stanie napędzać fabułę i suspense, dwaj pierdołowaci nieudacznicy - nie".

[shugohakke]

[Crofesima]

[Heartbreak Kid]

Całkiem niezły film, czekałem żeby dostać przyjemną łupaninę z bohaterami marvela i to też dostałem. Downey Jr był świetny i widać było, że scenarzyści doskonale zdają sobie sprawę kto jest najlepszym aktorem na planie, bo dostał on chyba najwięcej scen. Hulk miał świetne wstawki, uderzenie Thora, gnębienie Lokiego, banan od razu się na twarzy pojawiał. No i po napisach czekałem mnie nerdgasm:

Spoiler: pokaż / ukryj

Thanos, szalony tytan w następnej części. Zaskoczyli mnie całkowicie, ale sprawili też, że niesamowicie czekam na drugą część, bo to jeden z najlepszych złych w uniwersum Marvela. Tylko nie mam pojęcia kto mógłby być większym zagrożeniem w ewentualnej 3 części filmu. Może scenarzyści pokuszą się o zrobienie Civil War na mniejszą skalę? Albo Kree/Skrull Wars (chociaż filmowe Skrulle aktualnie do nich nie należą).

[GoNik]

[Crofesima]

[Heartbreak Kid]

[Asthariel]

Lepiej późno niż wcale wreszcie obejrzałem Avengersów. Nie będę się rozpisywał, bo chyba wszystko zostało już napisane - film świetny, chyba każda scena coś wnosi do fabuły / budowania relacji między postaciami, Whedon to mistrz. Moim jedynym zarzutem (minimalnym) jest to, że Thor wydał mi się przyćmiony na tle pozostałych postaci - niemal każdy miał swoje 5 minut, on miał że 3 i pół.

I interesująca analiza planu Lokiego: http://maskofreason.wordpress.com/2012/05/23/very-good-writing-why-loki-won-in-the-avengers/

[Ysengrinn]

Jak powinien się skończyć Iron Man 3 - nie wszystkie filmiki z tej serii są dobre, ale ten w pełni popieram.