[Yumegari]

Hmm, mam pytanie: wszyscy artyści zostali wrzuceni do jednego wora, ale czy nie dałoby się wydzielić z tego muzyków? I doda na przykład w wyznaczniku "Inne" podkategorii "Muzyczne"? Ostatnimi czasy (ale nie tylko) pojawiło się parę różnorakich w istocie serii, które możnaby pod to podciągnąć. Przykładowo: BECK, Princess Tutu (z tego, co mi się wydaje - nie oglądałam), Violinist of Hamelin, a także takie, które jeszcze nie mają recenzji (będą miały! Klnę się na honor mojego dziadka!): Nana, Hana Yori Dango Movie, Nodame Cantabile. Co o tym sądzicie?

Aha, jeżeli chodzi o grupy docelowe: nie możnaby tego rozszeżyć o coś w rodzaju "Dla starszych"? Nie mówię tu o wszelkich hentajach, ale o pozycjach, które ewidentnie nie podpadają pod istniejące kryteria - pomijając rating. No bo jak zaklasyfikować te wszystkie GITSy i Akiry - przecież nie jako shonen, czy nawet Grobowiec Świetlików - bo to raczej nie familijne? Niekoniecznie muszą to by jedynie tzw. ambitne anime. Wydaje mi się, że tego brakuje w tych kategoriach.

[Avellana]

Kategoria "muzycy" była, po czym po dyskusji została wkopana do kategorii "Artyści". Wyszło nam, że "artyści" to nie będzie aż tak obszerna grupa, zróżnicowana, ale jednak konkretna. A z kolei "muzyczne" to ładna idea, ale w praktyce to i tak byłaby sieczka: mamy BECK o zespole rockowym, mamy Full Moon wo Sagashite z gwiazdką popu, mamy (jak kiedyś to dorwę w całości) La Corda d'Oro o uczniach szkoły muzycznej, mamy wreszcie Violinist of Hameln, który używa fortepianu jako broni ofensywnej do walki z demonami... No i boję się, że oddzielając "muzyków" od "innych artystów" trzeba by za chwilę kombinować jak koń pod górę z różnymi typami sztuki...

Co do drugiego postulatu. Otóż ja jak ognia boję się wszystkiego, co jest przydzielane "po uważaniu". Zasadniczy problem to oddzielenie, jak ktoś ślicznie napisał, anime dla widzów dorosłych od anime dla widzów dojrzałych. Najprostsze jest zwykłe określenie, czy seria zawiera elementy "nieodpowiednie", które to określenie można oczywiście o kant potłuc. To, że np. Honey & Clover, czy inne NHK nie zawiera scen nieodpowiednich dla dzieci, nie oznacza, że jest dla nich przeznaczone. Słusznie piszesz, że należałoby to dawać filmom "dla widzów dojrzałych"... Tylko że w praktyce skończyłoby się na serii bardzo wkurzonych komentarzy czytelników: "a ja mam lat 15, mnie się podobało, a wy jesteście...". I tak podobne teksty już kilka razy pojawiły się przy tytułach, które opisałam jako "polecam widzom starszym".

Założeniem powyższego systemu jest to, że nie ma obowiązku przydzielania kategorii z każdego działu. Innymi słowy, w "Widowni" chodzi o wyłowienie typowych shonenówek i typowych shoujo, ale nie znaczy to, że każda seria musi dostać jedną z tych trzech kategorii. Nawet dokładając tam jeszcze "seinen" i "jousei" zostajemy z bałaganem: Honey & Clover to podobno jousei, ale jak zaklasyfikować NHK? A już takie Mushishi po prostu nie pasuje do żadnej z tych kategorii i pozostaje tylko walić głową w ścianę...

[Avellana]

Ostatnia część - gatunki główne. Jak widać, dwóch mi zabrakło, przy czym o definicję space opery poproszę, a nad steampunkiem/retro s-f muszę się zastanowić.

Cyberpunk - Podgatunek s-f. Cechy charakterystyczne: mroczna wizja przyszłości, świat rządzony przez skorumpowanych polityków i/lub potężne firmy, powszechne cyberwszczepy, cyberprzestrzeń, człekokształtne roboty.
Dramat - Problemy i przeżycia bohaterów stanowią ważną część fabuły, produkcja stawia na cięższy, poważniejszy klimat.
Fantasy - Czyli magia, miecz, niesamowite potwory i barwne przygody - acz niekoniecznie wszystko na raz.
Horror - Groza, krew, śmierć... Wszystko, co trzeba, by ciarki zaczęły chodzić po grzbiecie.
Komedia - Proste jak parasol: produkcja nastawiona przede wszystkim na wywołanie uśmiechu / chichotu / rechotu.
Kryminały, zagadki, tajemnice - Coś dla amatorów opowieści z dreszczykiem. Tropiciele pospolitych przestępstw i poszukiwacze zjawisk niewytłumaczalnych...
Okruchy życia - Anime koncentrujące się na codzienności naprawdę nie muszą być nudne, nawet jeśli nie zawierają krwawego dramatu.
Przygodowe - Owszem, jakieś przygody są prawie wszędzie... Ale najwięcej przygód najwyższej próby znajdziecie właśnie w tym gatunku.
Romans - Intryga miłosna jako oś fabuły - przy czym należy pamiętać, że wątki romantyczne są w większości serii, co nie znaczy, że każda z nich jest romansem.
Satyra/parodia - Podgatunek komedii. Produkcja, która za cel kpin bierze anime lub jakiekolwiek inne zjawiska kulturowe.
Science-fiction - W zaawansowanym świecie przyszłości wiele może się wydarzyć... Właściwie, praktycznie wszystko.
Sensacja - Kino akcji z dodatkami. W centrum fabuły pościgi i strzelaniny.
*Space Opera
Sportowe - Osią fabuły jest sport i rywalizacja sportowa - w dowolnej dyscyplinie.
*Steampunk/retro science-fiction
Sztuki walki - Fabuła jest jedynie pretekstem do prezentowania kolejnych walk z coraz bardziej napakowanymi przeciwnikami...
Wojskowe - Produkcje dla amatorów militariów: zarówno wojenne, jak i rozgrywające się w armii.

[Abigail]

Jeśli ma być krótko, to proponuję coś takiego:

Space Opera - Podróże kosmiczne i epicka fabuła odsuwająca technologię i naukowe dywagacje na dalszy plan.

[wa-totem]

OK...

Wiedziałem że tak będzie, więc biegnę po radę z kłopotami.

Właśnie uzupełniam technikalia do pierwszej recki pisanej w nowym systemie - takiej półgodzinnej OAVki "Sky Girls". I wyszło mi tak:

Rodzaj: OVA

Gatunki: SF, Wojskowe (mechy stąd wypadły)

Widownia: Shonen

Postaci: Obcy (nic innego z wymienionych nie pasuje... bo wojskowych brak, z oczywistego powodu)

Pierwowzór: BRAK (pytanie: dodać 'oryginalna koncepcja'? na zasadzie, 'szukam anime BEZ pierwowzoru w czymś innym... jak Shinkai, czy to właśnie)

Rating: INNUENDO (no właśnie... to co jest, nie pasuje. Bo ani nagość, ani seks, ani przemoc - chyba że wobec obcych potworów. Proponuję więc 4 kategorię - ani seks, ani otwarta golizna, ale wciąż sugestywne - czyli Innuendo. Nie żadne wysilone pantyshoty i gumowe arbuzy, ale za dużo tego by wglądało naturalnie... Nie 'wykrzyknik', ale łagodniejsze ostrzeżenie. Przyda się, ręczę.)

Miejsce: żadne nie pasuje! Gdzie wpadnie Pacyfik, niedaleko Midway? 'nie określone/różne'? No ale, IIRC, przyjmujemy że nie musi koniecznie być...

Czas: Przyszłość (postapokaliptyczna)

Inne: Mechy... i mam problem: niby Ecchi by pasowało, ale to NIE jest nawet cień tego natężenia co przy Green Green czy Joshikousei... A może proponowane wyżej pod Ratingiem 'innuendo' dołożyć tutaj, jako 'łagodniejszy' wyróżnik niż ecchi?