[GoNik]

A mi jest miło, że Serika się cieszy, że Velg jest zadowolony, bo wy jesteście radosne :D

[Serika]

GoNik, na drzewo z tym Twoim bogatym słownictwem :P Za duży synonimów!

[Vodh]

Raduje mnie uśmiech GoNika spowodowany szczęściem Seriki wynikającym z uciechy Velga, ukontentowanego zadowoleniem Tren i Koranony z dołączenia do Elyty.

Witajcie, miło Was tu widzieć!

[Melmothia]

Jestem zbyt senna, żeby wgłębić się we wszystkie zawiłości łańcuszka radości z radości radości, więc wyłamię się i całkiem zwyczajnie: witajcie nowe elytarne jenoty, cieszę się, że Was tutaj widzę ^^

[Velg]

[Morg]

Zjadłeś Serika?! ._.
Oddawaj!

[JJ]

To miłe, że Vodh cieszy się, że GoNIk wyraża entuzjazm z powodu... Dobra, nie chce mi się.

Cieszę się z waszego szczęścia, czy coś w tym stylu. Witajcie!

[Grisznak]

Nie imaginujecie sobie nawet jak bardzo ukonentowany jestem faktem, iż radość Velga uśmiech na licach Seriki wywołać zdołała.

Nie imaginujecie sobie nawet jak bardzo ukonentowany jestem faktem, iż radość Velga uśmiech na licach Seriki wywołać zdołała.

[Amarth]

Zbyt to wszystko poetyckie i zawiłe tak z rana (szczególnie, kiedy muszę przygotować korki, bo dziecko NIE POTRAFI obsługiwać kolorowawych ramek z definicjami, które ma w podręczniku, argh!), więc po prostu radujmy się wszyscy, alleluja, etc.

Witam elytarne nowości, bawcie się dobrze :D

[Tren]

Nie ma to jak wyzwania :D.

Celebruję fakt, że Vodh raduje się szczęściem Gonik, która z Grisznakiem popiera wesołość Seriki z powodu radości Velga z mojego i koranony zadowolenia, a także ukontentowania Melmothi, JJ i Amarath, których łańcuszek zmógł, z wyżej wymienionego powodu, a także śmieję się z pomyłki Melmothi, która przekręciła komentarz Velga, który to fakt on sam oraz Morg skomentowali, i z podziwu Seriki nad bogatym słownictwem Gonik.

Ufff... chyba nic nie pominęłam.

[Enevi]

Łańcuszki są ZUE...

Witajcie, witajcie :)

[Sakura_chan]

Dobra, nie będę uprawiała poezji bo i tak się pogubię :P
Witajcie w gronie Elyty, miło widzieć kolejne ofiary do całkowitego zjenocenia.

[Koranona]

No cóż, chętnie zostanę ofiarą zjenocenia. Bardzo się cieszę <czego wcześniej nie wspomniałam, a jak wiadomo uśmiech można interpretować różnie :)> Łańcuszki nie są moją mocna stroną, ale obiecuje, z czasem <pod kontrolom procesu jenocenia> będę się rehabilitowała.

[wa-totem]

[Morg]

Hm, minęły jakieś dwa miesiące od dyskusji, więc pozwolę sobie poruszyć temat znowu: A może by tak dać dostęp Sasayaki?

Edit: Pomyłka rachunkowa naprawiona.