[Ysengrinn]

We wtorek też może w sumie być. Herbatka niepodległości!

[wa-totem]

Sigh. Mnie pewnie będzie najłatwiej znaleźć gdzieś na ulicy, w trybie kampanijnym. Cisza dopiero o północy w piątek... a potem polowanie na winnych, rachunki sumienia, składanie samokrytyki, itepe, itede. Lulz.

[Ysengrinn]

Herbatka w przyszły weekend, u mnie, raczej sobota. Chętni?

[Bezimienny]

Sobota, zdecydowanie. I podaj godzinę.

[Serika]

Dla mnie też zdecydowanie sobota, w niedzielę nie mogę.

[GoNik]

Hydra tak, też wolimy sobotę. Godzina dowolna po 12 (zaliczenie T__T)

[Ysengrinn]

14ta pasuje?

[Bezimienny]

Pewnie nie zdziwi nikogo stwierdzenie, że na 14-tą to się za chiny ludowe nie wyrobię (nie, bym chciał być odpowiedzialny za Chiny Ludowe).

[GoNik]

15? 16?

Tylko ustalmy to dzisiaj, to będę wiedzieć czy wracam do domu po wyjściu na uczelnię i do sklepu, czy od razu do wilków jadę.

[Bezimienny]

Moooże na 15-tą zdążę. Albo co najwyżej się spóźnię ;p

[Ysengrinn]

15ta zatem, jewentualnie ktoś dojedzie z poślizgiem.

[Serika]

Tegoroczny Dzień (Nie) Watpliwego Różu przypada akurat w sobotę. Herbatka absolutnie obowiązkowa! 14.02, u mnie, kto chętny?

[Tren]

Ja mam imieniny babci, więc 14 nie mogę być.

[GoNik]

Ja mam egzamin i potem prezentację żeby być zwolnioną z tego egzaminu (jak coś w końcu zjem, to opowiem), więc na pewno będę mieć dużo wkurwa i jeśli już, to raczej później niż wcześniej się pojawię.

[Daerian]

Ja po dzisiejszych wydziałowych rewelacjach nie wiem kiedy będę miał czas, siły i chęć (żeby innym nie psuć humoru) na spotkanie towarzyskie ;/