Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
a czy z wstepnych na studia mnie dyspapierek zwolni? |
Wersja do druku |
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 23-10-2005, 13:02
|
|
|
BOReK napisał/a: | ale nauczyciele az tak znowu na wcześniejszą emeryturę nie zasługują. Zresztą sami sobie są winni, że nie potrafią dzieciaków na ludzi wychować. |
To ja poprosze moderację, żeby mi dała osta, za to co teraz napiszę...
czy ty wiesz o czym ty w ogóle mówisz??? Nie obraź się, ale w szkole Ty chyba nigdy nie uczyłeś, a pracę nauczyciela znasz jedynie ze szkolej ławki. Nie wiesz ile to nerwów kosztuje, ile pracy, ile zachodu. Jeśli nie jesteś nauczycielem, to mi tu z przeproszeniem nie p*** że nauczyciele nie zasługuja na wczesniejsze emerytury, i, co lesze, nie potrafią dzieciaków wychować! Idź sobie do gimnazjum poucz. Wtedy pogadamy.
EDIT:
do posta Bianki dodam jeszcze, że zjeść nie ma gdzie, bo sa lekcje i przerwy, a na przerwach sa dyzury. Jeśli nauczyciel ma okienko, to tez nie je, tylko zajmuje się uzupełnianiem dzienników, walką z dyrektorem i reszta papierków.
Stres, utrata głosu, problemy z kręgosłupem... ale jak widzę dla ciebie to nic, bo to nie jest praca fizyczna, tylko w dużej mierze umysłowa... To ja ci powiem, że mam 160 wzrostu, i co przerwę mam dyżury na korytarzu. I co przerwę muszę odciagać do siebie tłukące się dzieciaki. Aha, a mówiłam, że uczę w szkole dla dzieci z problemami (wagary, psychozy, problemy z prawem, dzieci specjanej troski)? Idż sobie poucz w takiej szkole. Życzę powodzenia w wytrwaniu do wieku emerytalnego dla chociażby kobiet, czyli 60 lat. |
Ostatnio zmieniony przez IKa dnia 23-10-2005, 13:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 23-10-2005, 13:06
|
|
|
Mai_chan napisał/a: | Po pytaniu "a co to znaczy etcetera?" zwątpiłam. |
Ja zwątpiłam po pytaniu "a co to znaczy skądinąd?", ale to już inna historia XD Było też "a od czego jest taki skrót 'tzn'?" |
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 23-10-2005, 14:31
|
|
|
Bianca napisał/a: | i tak, w odroznieniu od gornikow akurat nauczyciele zasluguja na wczesniejsza emeryture, chociazby z powodow zdrowotnych. bo prawda jest taka, ze im lepszy jest nauczyciel, tym gorzej ma sie zwykle jego zdrowie. |
"w odróżnieniu od górników"? Na głowę upadłaś? Konflikty z innymi pracownikami, pyły (a więc pylica), hałas, szkodliwe gazy, niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia z powodu wypadków i awarii sprzętu. Oto, na co narażony jest górnik. Nie wiem, wydaje ci się, że górnicy to w karty grają pod ziemią?
Bianca napisał/a: | aha, i dlatego maja dostawac tyle zeby mogli z 1 pracujacej osoby utrzymac cala rodzine.... bo nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, ale u gornikow to jest tak ze pracuja tylko faceci, a kobiety "dbaja o dom", i to wlasnie tego bronia jako czegos co im sie alezy. a ja sie tylko zastanawiam z jakiej racji. |
Jeden - górnicy sami mogą utrzymać rodzinę, ale LEDWO. Dwa - z jakiej racji nieroby z zarządzania firmami zarabiają tyle, że mogą utrzymać nie jedną, a kilka rodzin? To jest argument tego samego poziomu, co twój.
Aha - jestem synem elektryka z kopalni węgla i prawdopodobnie gdyby ojciec zarabiał nieco mniej, a matka musiała pracować gdzieś za marne grosze, nigdy nie miałbym szans ani na dobre wychowanie, ani tym bardziej na jakiekolwiek wykształcenie. Proszę więc łaskawie przestać wygadywać bzdury!
Tyle offtopicu. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 23-10-2005, 15:26
|
|
|
Hmmm... co do modelu rodziny, powiem tyle - nie miałbym nic przeciwko posłaniu hipotetycznej połowicy do pracy, mogę zająć się pieluchami i garami. To w końcu etat jak każdy inny, tyle że z reguły kiepsko płatny... do tego, by mieć choćby medyczne, trzeba się zgłosić na bezrobocie (cóż za nonsens... w kraju gdzie rządy deklarują "prorodzinność"...). Co więcej, w kraju, gdzie przy zabójczej, kilkusetzłotowej stawce minimalnej ubezpieczenia społecznego, próg MAKSIMUM leży w okolicach 6 tysięcy... także dla multimilionerów.
Co do tego, komu ile się należy, powinien decydować rynek. Niestety, w odróżnieniu od amerykanów, jesteśmy mało mobilni, co nam szkodzi. Z drugiej strony, może to i lepiej... nie chciałbym jak amerykańcy zapylać statystycznie 17 razy w życiu na drugi koniec kraju.
Co do nierobów z zarządów, są oni dowodem na dwie sprawy -
1) państwowa własność przedsiębiorstwom szkodzi, bo tolerowane są niekompetentne miernoty które w prywatnych firmach nie przetrwałyby dnia na stanowiskach, za to są poprawne politycznie
2) warto się edukować ekonomicznie, bo wysoka płaca - czyli wysoka cena pracy - to dowód na to, że kompetentnych ludzi na tym polu wciąż brak.
Osobiście nie mam nic przeciw prezesom-milionerom, tak długo jak te pensje przekładają się na wyniki firmy (nie koniecznie zysk, stabilność istnienia to też wartość dla udziałowców) i nie towarzyszy im wyzysk szeregowych pracowników. Niestety to ostatnie zdarza się, bo zachęca do tego nasz socjalizm wprawie pracy - zwyczajnie, o rozwód czy aborcję łatwiej niż o bezbolesne zwolnienie (i zatrudnienie) pracownika. Obie te operacje trwają w sensie biurokratycznym dłużej niż ślub, i stanowią dla firm większe ryzyko niż wyzyskiwanie już pracujących. Stąd bezrobocie... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 23-10-2005, 17:04
|
|
|
tilk napisał/a: | Oto, na co narażony jest górnik. Nie wiem, wydaje ci się, że górnicy to w karty grają pod ziemią? |
ok, gornik pracujacy pod ziemia to jedno - ale dlaczego wczesniejsza emeryture musi dostac takce taki "gornik" co cale zycie przepracowal za biurkiem?
tilk napisał/a: |
Jeden - górnicy sami mogą utrzymać rodzinę, ale LEDWO. Dwa - z jakiej racji nieroby z zarządzania firmami zarabiają tyle, że mogą utrzymać nie jedną, a kilka rodzin? To jest argument tego samego poziomu, co twój. |
taaak? a dlaczego moi rodzice musza pracowac oboje zeby utrzymac zone takiego gornika? dlaczego ja niby mam lozyc na utrzymanie twojej matki i ciebie? bo wlasnie z moich pieniedzy biora sie dotacje dla gornikow..... ja nie mam firmy i nie mam na lozenie na kilka rodzin.
tilk napisał/a: | Aha - jestem synem elektryka z kopalni węgla i prawdopodobnie gdyby ojciec zarabiał nieco mniej, a matka musiała pracować gdzieś za marne grosze, nigdy nie miałbym szans ani na dobre wychowanie, ani tym bardziej na jakiekolwiek wykształcenie. Proszę więc łaskawie przestać wygadywać bzdury!
|
oo.......... to ty jestes dobrze wychowany? przepraszam, nie wiedzialam...... to juz wole nie wiedziec jakby w twoim wydaniu wygladalo "Zle".
i powiedz mi, dlaczego TY masz byc uprzywilejowany i miec mamusie do wychowywania? bo moi rodzice zeby utrzymac rodzine musieli pracowac oboje. jak i rodzice wiekszosci moich znajomych. czemu tobie sie nalezy? ja konczylam szkole z maksymalna mozliwa srednia. zeby nie bylo, oboje moi rodzice pracowali, tak od 6 do 18 zeby mnie utrzymac. wiec przykro mi, ale bredzisz.
i jeszcze jedno, jesli elektryk z kopalni wegla zasluguje na wczesniejsza emeryture, to nalezy ja dac rowniez ludziom ktorzy pracuja na budowach, przy budowie drog, jako smieciarze, etc etc. to moze dajmy je wszystkim?
[Edit=Avellana] Temat NIE dotyczy praw do wczesniejszych emerytur, sytuacji kobiet na rynku pracy i porównywania sytuacji społecznej różnych rodzin. Tego typu kwestie zawsze kończą się draką. Koleżeństwo proszę o powrót do tematu. Bianca, nie najeżdżaj na userów, a szczególnie na admina swego (można mieć gorszego).
[Edit=Bianca] przepraszam, ale zawsze mnie wkurza ze wszystkim sie wszystko nalezy a ja mam na to zapracowac. a jak nie ja to kolega z pokoju ktory wyciaga te ponad 100 tysiecy rocznie - bo przesiaduje w pracy do 3 nad ranem. i stac go na utrzymanie kilku rodzin, ktorymi sie od tej 5am do 9am moze "nacieszyc".
[EDIT=Ysengrinn]Wypowiedź LunarBirda wycięta jako niezwiązana z tematem wycieczka osobista. Proszę wrócić do tematu bądź sie nie odzywać, w przeciwnym razie topic zostanie zamknięty. |
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 24-10-2005, 07:52
|
|
|
Bianca napisał/a: | zawsze mnie wkurza ze wszystkim sie wszystko nalezy a ja mam na to zapracowac |
...
Należy się?
Nie wiem, czy wiesz, ale ja się nie obijam. Na sprzęt, na którym pracuję, zapracowałem. Łącze z Internetem w domu, dzięki któremu mogłem się uczyć, uruchomiłem dzięki własnej inicjatywie. Na całą literaturę, dzięki której mogłem wygrać olimpiadę i dostać te stypendia, zapracowałem. Więc proszę po raz kolejny, nie pieprz głupot! Nie tylko ty pracujesz i nie tylko tobie się nie należy. To jest cholerna naturalna kolej rzeczy!
W wielu Twoich postach widać było na wylot postawę typu "ja mam, ale nikomu nie dam". Nie wiem, czy kiedykolwiek to zrozumiesz, ale polityka socjalna pozwala rozwijać się ludziom, którzy inaczej nigdy szansy na rozwój by nie mieli. Także ludziom, którzy chcą się rozwijać z pasji, a nie z chęci zysku (i wyzysku).
Bianca napisał/a: | a jak nie ja to kolega z pokoju ktory wyciaga te ponad 100 tysiecy rocznie - bo przesiaduje w pracy do 3 nad ranem. i stac go na utrzymanie kilku rodzin, ktorymi sie od tej 5am do 9am moze "nacieszyc". |
Sam sobie wybrał taki los. Nikt mu nie kazał tyle pracować - sam wybrał pieniądze nad rodzinę. Jestem zaskoczony, że użalasz się nad kimś, kto opływa w bogactwie, a biedniejsi to dla ciebie banda nierobów, którzy zasługują na swój los, bo niby mają cierpieć za błędy swoje i swojego rodu.
Z mojej strony EOT. Następnej odpowiedzi nie będzie. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 24-10-2005, 07:57
|
|
|
Ten, kto odpowie na powyższego posta dostanie Ostrzeżenie. Proszę wrócić do tematu. Amen. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 24-10-2005, 08:50
|
|
|
Ja ze swojej strony zastanawiam się, czy nie przyjąć amerykańskiego rozwiązana i nie zacząć uważać rozmów o polityce, finansach i religii za gruby nietakt.
Jak widać na powyższym przykładzie stanowimy bardzo zróżnicowaną pod względem społecznym, majątkowym i ideologicznym. Nie sądze, by poruszanie tak drażliwych kwestii było dobrym pomysłem. Już wiele razy pokazało to, że dyskusje te prowadzą do niepotrzebnych i nieprzyjemnych emocji.
Proponowałbym zrezygnować z tych tematów na rzecz jakichś mniej kontrowersyjnych |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 24-10-2005, 09:15
|
|
|
eee........ buhaha......... albo po prostu bu. corka znajomej mojej matki przyszla do rodzicow zeby jej dali piec tysiecy na pierwsza wplate do sadu bo ona sie urodzila w niedziele stad nie powinna pracowac, wiec chce kawalek domu i miesieczna "pensje" |
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 24-10-2005, 09:17
|
|
|
OK, dość tego dobrego. Bianca, ostrzegam, że następne tematy "społeczno-polityczne" będę zamykać od razu, bo ewidentnie starasz się kilka osób sprowokować. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|