Jakie postacie zasługują na szubienicę:P? :: Forum Kotatsu

LookOUT · Wysłany: 29-07-2006, 10:55

Na szubienice tych,pokroju vlodi112 ,ktorzy zaklocaja dyskusyje na Tanuku!!!Wypadowa!!!!
I jeszcze precz z komarami,pszczolami,osami tymi podobnymi krwiopijcami!!!

Grisznak · Gość

Martita · Wysłany: 30-07-2006, 11:41

Serika · Wysłany: 30-07-2006, 12:03

Marudzicie okropnie... Takim jak Wy potrzeba parę dni obozu terenowego dla studentów biologii. Trochę łapania i oznaczania różnych paskudztw wystarczy, żeby po jakimś czasie piszczeć z zachwytu, jakie ta pijawka ma przeurocze kropeczki... Sprawdzone empirycznie! :) Chociaż może ja nie jestem szczególnie reprezentatywnym przedstawicielem ludzkości, skoro na widok zasuwającego wzdłuż ściany budynku szczura też piskam, jaki słodki... ^^" A ślimolce uwielbiałam zawse, strasznie lubię te ich czułki. Łyp, łyp.

IT. · Wysłany: 30-07-2006, 13:02

Seriś mam to samo. Wystarczy widok pająka, jeśli nie idzie po mnie, żeby mnie wzią mały zachwyt. Najładniejsze są te które mają dużo oczu i duże szczekoczulki. Albo takie kolorowe żyki które wyłazą jak jest mokro i goraco... Jak one się ślicznie mienią w słońcu...
A od lat marze o wężu alebędę sobie mogla sprawic jednego dopiero jak zdam maturę. Jeśli zdam.
A co do obozów terenowych z biologii... Sama myśl o tym że musiałabym latła za roślinkami ktorych cieżko nienawidzę sprawia że czują niechec...
Nienawidze roślin! Gdyby nie świadomos że są niezbedne ekosystemowi to własnie je wszystkie posłałabym huretem na szubienice.

kropla · Wysłany: 30-07-2006, 15:24

Serika -> tiaa, a te przepiekne chwile spedzone na wysluchiwaniu odglosow ptakow na magnetofonie 'Kasprzak' z kasety firmy STILON ktora pamieta czasy Gierka:) Te przepiekne ilustracje i 100 ptakow z dnia na dzien;)
No i stanie w mule i lapanie bezkregowcow wodnych:D:D
W przyszlym roku musze koniecznie pojechac do tego Urwitałtu:)

IT. -> kiedy rosliny naprawde sa piekne:)
Szczerze mówiąc mógłbym całymi dniami siedzieć i pracować nad np. florą mszaków w Afryce Wschodniej, gdyby tylko ktoś mi jeszcze za to zapłacił na tyle, żebym mógł godziwie żyć.
A ślimaki mają piękne tańce godowe, mogące trwać po kilka godzin:)

IT. · Wysłany: 30-07-2006, 15:45

Niestety wszystkie jak jedna rośliny kojażą mi się bardzo nieprzyzwoicie. Od kiedy pierwszy raz na biologii przerabialiśmy rozmnażanie roślin mam duze problemy z przebywaniem w lesie, zagajniku czy GDZIEKOLWIEK gdzie jest dużo roślin. Nie umiem. Za słaba psychicznie jestem.

A moja ulubiona pora roku to zima.

Moglabym godzinami słuchac ludzi. Co najwspanialsze mam do nich stosunek absolutnie przedmiotowy i żetelnie mało mnie obchodza. Pewnie dlatego mogę słucha, i slucha jak mowią. Chyba ze spodziewaja się żywego zainteresowania ^_-'
I gdyby MNIE za to płacili... Ech te mażenia.

Avellana · Lady of Autumn Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline

Wygląda na to, że na tym forum reprezentacja biologów, ze szczególnym uwzględnieniem biologów z UW jest naprawdę silna. Kłania się absolwentka ze specjalności terenowej (botanika, magisterka w Białowieży), niestety obecnie poza branżą.

end of offtop

Udusiłabym... Po kilku straconych na zakupach godzinach - człowieka, który wymyślił biodrówki (spodnie i spódnice) jako jedyną obowiązującą modę. Projektantów, którzy nie biorą pod uwagę, że kobieta może być zbudowana kobieco i np. mieć szersze biodra niż talię.

Serika · Wysłany: 30-07-2006, 15:51

No nie mów, że biologia na UW? :D

Sajzy wspomina się rewelacyjnie, ale ten mętlik w głowie po zakuciu piorunującej dawki nazw łacińskich do dziś też pamiętam... Ale najlepsze jest to, że niektóre nazwy też - to jest jednak cudowne uczucie mijać jakąś roślinkę i wiedzieć, co to.
Ale na pozostałe terenówki w końcu się nie załapałam, teraz strasznie żałuję... I w ogóle podle zdradziłam biologię terenową dla molekuł. A teraz użeram sie z kończeniem bardzo molekularnej, bardzo pokręconej magisterki (ale roślinnej! rośliny rządzą) - bu, postudiowałoby się jeszcze :(

Szarodziej · Wysłany: 03-08-2006, 10:14

Utopiłbym w kwasie fosforowym, spaliłbym, zmieszałbym z obornikiem, znowu bym spalił i rozrzuciłbym na cztery wiatry członków popioły (eee...członkinie?) zespołu rockowego (akurat! rockowego!) TH! Za posiadanie wielu fanek, które będą miały skrzywienie na całe życie jak się dowiedzą prawdy o płci członków/iń (kto wie?). Wyobraźcie to sobie: "pójdę do łóżka nawet z kupą nawozu, jeżeli tylko będzie się nosiła na homo-niewiadomo i będzie wrzeszczeć (SRAJ!!!!) po szwabsku" (ewentualnie może się okazać, że to wcale nie jest banda gejów/jezbijek, a dwa w pełni hetero i ogólnie poprawne małżeństwa- po TH wszystkiego można się spodziewać, a już na pewno mnóstwa decybeli).

Serika · Wysłany: 03-08-2006, 10:19

/me jest nie na bieżąco z ogólnoświatowymi trendami w muzyce (nie wpsominajac o tym, że jak coś się nie podoba, to wyłącza) ... Co to jest TH i co Ci zrobiło? ^^"

IT. · Wysłany: 03-08-2006, 11:10

TH. Tokio Hotel.
Post bardzo emocjonalny szczeże powiedziawszy i ciezko zrozumie z niego coś konkretnego poza tym że Szardziej bardzo, ale to bardzo nie lubi członków/członkiń? tego zespolu.

Zwłaszcza podoba mi się ten kawałek wypowiedzi:

Ysengrinn · Wysłany: 03-08-2006, 11:51

Szarodziej · Wysłany: 03-08-2006, 19:45

Co ja poradzę, że mnie wkurzają? Różne są gusta, a ja nienawidzę tego zespołu! Nie-Na-Wi-Dzę, ale przyznaję się, poniosło mnie... A, i jeszcze jedno, ja nie jestem pocieszny. (no dobra, może trochę...)

sugi · Wysłany: 03-08-2006, 22:01

Właśnie na tym polega tolerancja ,że możemy czegoś otwarcie nie tolerowac ,czy po prostu nazywać rzeczy po imieniu . Popieram Cię Szarodziej mam podobne zdanie na ich/onych? temat ^^ .