[Ari]

Ja jetsem fanem i uważam, że się by nadał.. ale chyba juz na to za późno. Nie te lata, żeby Jeet-kune-do na ekranie wyprawiać.

[GreenGreen]

Szukałem topicu ale znalazłem tylko na temat mangi, o anime ni widu ni słuchu
A więc, jak wrażenia po tym (świetnym) anime? :]
Według mnie, anime jest boskie i wyjątkowe, niektóre nutki są poprostu świetne (call me call me, rain, green bird, rush czy the real Folk Blues zespołu The Seatbelts, polecam fanom Jazzu ^.^)
Do postaci też sie przywiązałem, szczególnie Fay i Spikey, szkoda mi bylo Eda kiedy odchodził, a moment w których zobaczyli "bye bye" zapadł mi głęboko w pamięci ^.^
Fay Valentine wyglądała jakby na zakochaną w Spike'u (26 odc.) tyle ze troszke za późno ;]
Ending bardzo ładny, nie mam nic do zarzucenia
Kto nie oglądał, polecam
Kto oglądał, podzielcie sie swoimi opiniami :]

[IKa]

Źle waść szukał. Post scalono z właściwym tematem.

IKa

[pilaf]

Oglądał ktoś z was Cowboy Bebop Session XX ??
Na Tanuki pisze że jest to najlepszy odcinek specialny, nie wiem czy dobrze rozumiem ale czy są jeszcze jakieś inne bonusowe ?
Ciekawy jestem też w jakim czasie serii on się odbywa, jeśli jako kontynuacja czyli 27odc. to okazało by się że Spike jednak przezył.

[Loko]

Nie ma innych odcinków, a we fragmencie który wspomina o tym, że jest najlepszym odcinkiem specjalnym, chodzi o to że mojej skromnej osobie podobał się najlepiej ze wszystkich odcinków specjalnych ogólnie jakie widziała, nie tylko do Cowboy Bebop.

[pilaf]

Udało mi się już go obejrzeć, recenzja jest ok, tylko trzeba zobaczyć żeby zrozumieć o co chodzi i jak jest zrobiony.
Może lekko chaotyczny ale ten klimat robi swoje.

[Patricko]

Tak słuchałem i słuchałem o tym anime, że to klasyk, że świetne, itd.
Tyle, że wtedy jeszcze się "światem" anime tak nie interesowałem to wleciało jednym uchem, a drugim wyleciało.

Tak teraz jak się wciągnąłem, to postanowiłem wrócić do klasyka i zobaczyć czy naprawdę jest tak świetnie jak to mówiono. Bądź co bądź anime ma już trochę ponad 10 lat.

Oglądałem wersję zremasterowaną w rozdzielczości HD i dźwiękiem 6 kanałowym...co mogę powiedzieć...To anime to naprawdę kawał wspaniałej roboty! Każdy odcinek oglądałem z zaciekawieniem, nie było po prostu efektu ziewania i czekania do zakończenia, żeby móc w końcu wyłączyć...po prostu akcja leci non stop, coś się dzieje, a jak nic się nie dzieje, to za chwilę na pewno będzie.

Wracając jeszcze do oprawy, to na anime, które ma tyle lat muszę powiedzieć, że jest masakra! Mimo, że widziałem już kilka efekciarskich produkcji, to jednak CB wciąż robi ogromne wrażenie, a co to dopiero musiało być jak się oglądało go w tamtych czasach?
Oglądając teraz, to bardzo miły powrót do tego jak kiedyś anime było robiony, poczuć ten klimat starszych produkcji. Bardzo lubię takie "podróże w czasie", jeśli można to tak nazwać.
Wszystko idealnie wyważone, nie ma nic przekombinowane, a nawet znalazło się kilka efektów 3D!

Udźwiękowienie? Coś pięknego...jeden z najlepszych o ile nie najlepszy soundtrack w anime. Pozycje tak idealnie dobrane i skomponowane oraz wstawione, że nie wyobrażam sobie tego teraz inaczej. Każdy utwór od openingu, poprzez różne "nastrojowe" dźwięki, aż po sam ending to czysty majstersztyk. Wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje, ale jeśli komuś ścieżka dźwiękowa z CB nie pasuje, to nawet wolę nie wiedzieć czego słucha na co dzień...

Odchodząc od aspektów czysty technicznych, a idąc w stronę fabuł oraz co ważniejsze, głównych bohaterów, można powiedzieć, że dawno nie miałem okazji się z czymś takim spotkać.
Każdy bohater na swój sposób jest inny, ma swoją historię, sposoby zachowania, itd. Nie różnią ich tylko płeć czy kolor włosów. Chce się poznawać każdego, nikt nie jest wstawiony na siłę, wręcz przeciwnie, gdy ktoś odchodzi to robi się naprawdę smutno (odejście Ed'a, czy chociażby sam koniec anime).
Spike, który nie tyle swoimi tekstami co zachowaniem po prostu powalał, a do spółki z Faye, Jetem oraz Edem byli nie do zdarcia. Na pewno jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza, zgraja głównych bohaterów!

Fabuła również bardzo ciekawa. Każda postać na swój sposób ma swoją własną historię, nie są one powiązane. Bohaterowie nie łączą się pod sam koniec i nie ratują świata, co jest już plusem samym w sobie...bo jak widzę kolejne anime, gdzie "przyjaźń ponad wszystko" to już mnie zaczyna powoli mdlić.
W sumie o fabule pisał nie będę za wiele, w każdym razie mi osobiście podobała się bardzo. Sporo zwrotów, sporo akcji, brak nudy, to na pewno najlepsze zalety CB.

Jeszcze chciałem powiedzieć kilka słów o całym uniwersum CB. Jako, że jestem fanem cyberpunku, to świat przedstawiony w CB jest dla mnie genialny. W dodatku sporo rzeczy jest wyjaśnianych podczas trwania anime, dlaczego np. na naszej Ziemi taki syf, jak zaczęła się era podbijania kosmosu, itd.

Co tu więcej pisać, Cowboy Bebop naprawdę zasługuje na miano najlepszego anime jakie powstało i na pewno na miano klasyka gatunku! Bez dwóch zdań jest to pozycja obowiązkowa!