Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Cowboy Bebop |
Wersja do druku |
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 06-02-2005, 13:58 Cowboy Bebop
|
|
|
A tak jakoś... Wprawdzie anime było w polskiej TV daaaaawno, a manga od dawna jest już wydana...
...jednakowoż wczoraj obejrzałam sobie dwa ostatnie odcinki (mam nagrane ^^v) i Fayeczka się pokazała na forum, a to oznacza, że Maieczka popadła w Nastrój!
So... Ja mam takie pytanie. Czy tylko mnie jest strasznie szkoda Faye? |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 07-02-2005, 08:48
|
|
|
Mi też Faye było szkoda... To rzeczywiście była genialna postać, jedna z leprzych. Sam oglądałem CB kilka razy, jedna z leprzych serii, jaka leciała w naszych telewzizjach (o ile nie najleprza). Z humorem, niezłą akcją, a jednocześnie nie głupia.
Małe pytanie - myślicie, że Spike na końcu zginą? Czy też jakoś go z tego - mimo, że pocharatanego - wyciągnęli? |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 07-02-2005, 11:12
|
|
|
Cóż, jak dla mnie to Spike kategorycznie nie żyje. Z kilku powodów. Pierwszy to taki, że z taką raną to musieliby naprawdę być nieźli w zszywaniu ludzi... A po drugie, to jaki to by miało sens? On nie powinien przeżyć. Dla własnego dobra (? Mai, co ty wypisujesz ==') Bo w gruncie rzeczy on średnio miał po co żyć... Julia nie żyje, Vicious nie żyje, wszyscy jego Krewni i Znajomi TM nie żyją, albo mają go gdzieś... Chyba tylko dla Faye i Jeta, ale co to by było za życie? |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 07-02-2005, 13:58
|
|
|
Hmmm...nie dostał aż tak strasznych ran:
-zadrapanie na prawym policzku
-poniżej lewego łokcia
-od wybuchu, na czole nad lewym okiem
-nożem w lewe ramie
-mieczem lewą nogę tuż powyżej kolana
jedyna naprawdę goźna rana to ta, którą oberwał w brzuch na samym końcu
Jednak sądząc po napisie końcowym "będziesz dalej dźwigał ten ciężar" sądzę że jednak przeżył. |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 07-02-2005, 14:02
|
|
|
Ta rana mieczem przez brzuch na 99% rozwaliła mu żołądek i jelita. Dodając do tego spory ubytek krwi nie daje mu szczególnych szans.
A co do napisu... Zakładając, że napisy kierowane były nie do bohaterów anime, tylko do widza można to interpretować "Spike nie zyje, a ty stary musisz z tym żyć". |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-02-2005, 14:05
|
|
|
Bo ja wiem.. Gdyby zginal, byloby to po prostu za proste. Krewni i Znajomi TM nie zyja, wiec dlaczego mialby zyc dalej? Bo tak trudniej. A znajac przewrotnosc tworcow z kraju wschodzacego slonca, nie poszliby na latwizne.
Tak wiec Spike przezyl. Raczej. |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 07-02-2005, 14:06
|
|
|
Zgadzam się że jelita mu rozwaliła, ale żołądka raczej nie. Taka rana nie jest śmiertelna jeśli dostanie się w odpowiednim czasie pomoc. A nie sądzę żeby taka strzelanina pozostała niezauwarzona.
[ Dodano: Pon 07 Lut, 2005 14:07 ]
No właśnie Spike musi nauczyć się żyć bez tamtych, musi nauczyć się żyć od "nowa" |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 07-02-2005, 14:15
|
|
|
Zauważam tutaj "typowo Maikowe" podejście :P Problem polega na tym, że Mai dałaby mu wreszcie spokój. Nacierpiał się jak mało kto i próbował z tym żyć (a cała seria to co może innego, jak nie właśnie takie próby życia bez nich?), teraz po prostu nie ma po co, dlaczego żyć. Na cholerę ciągnąć to jego istnienie, skoro nie ma ono szczególnego sensu? "Nie sztuką godnie umierać, sztuką godnie żyć". On już przeżył godnie co do niego należało. Teraz godnie umarł. I niech tak zostanie! Bo teraz to jego życie przestałoby być "godne". |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 07-02-2005, 14:26
|
|
|
Ale on sam powiedział
"Nie idę na śmierć, chce sprawdzić czy naprawdę żyję"
Po czym słowa Julii " To tylko sen"
I słowa Złego "Wreszcie się obudziłeś..."
On do tej pory(ponowne spotkanie z Julią) nie żył. To co że próbował żyć bez nich? Tak się nie da, to co on nazywał życiem było tylko uciekaniem od tego życia. Kiedy znowu spotkał się z Julią wreszcie stawił mu czoła. |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 07-02-2005, 14:35
|
|
|
Hm... =='
"Tylko ja mogę cię zabić i uwolnić" - tylko ja mogę sprawić, żebyś zapomniał?
To może tak. Ja nie potrafię sobie wyobrazić, jak wyglądałoby dalej życie Spike'a. Powszechnie wiadomo, że wyobraźnia Maieczki jest naprawdę niezła... Tutaj jednak się nie sprawdza. Bo co miałby zrobić? Wrócić sobie na Bebopa? Wkurzać Jeta i Faye? Żyć tak jak dawniej? Nie wiem, coś mi w tym nie pasuje :/
(Boże, dlaczego mam skojarzenia z Isabell?? ==""") |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 07-02-2005, 14:37
|
|
|
Wszyscy wiedzą, że nie lubię, jak w finale giną mi bohaterowie... Tym razem jednak zgadzam się całkowicie z Mai. Nie chodzi o to, że śmierć Spike'a jakoś szczególnie zaspokoiła moją żądzę krwi. Chodzi o to, że ta seria - mimo epizodyczności - jest doskonale "wyważona" i stanowi niesamowicie kompletną opowieść. Opowieść, do której pasuje śmierć bohatera na końcu, a nie odkurzanie przez niego Bebopa, ani nawet odjechanie z Faye w siną dal w stronę zachodzącego słońca. Wszelkie dorabiane happy endy typu "przeżył!" po prostu nie pasują.
P.S. Zedytowałam lekko temat, bo jeśli ktoś nie widział CB, to "mordujemy" mu serię... |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 07-02-2005, 14:42
|
|
|
Mówiąc szczerze, mi wydaje się że Spike jednak przeżył... z tego co wyczytałem w którymś Kawaii słowa końcowej piosenki zawierają wyrażenie: "będziesz musiał nauczyć się z tym żyć" (albo podobnie), które ja odnosiłbym do Spike'a... właśnie że przeżyje i będzie musiał poradzić sobie z nowym życiem... |
_________________
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 07-02-2005, 14:45
|
|
|
Właśnie! No i przypomniał mi się detalik świadczący niezawodnie o śmierci Spike'a :P
Na samiutkim końcu openingu, na samiutkim środku ekranu najjaśniejsza gwiazda na niebie gaśnie. Dodając do tego legendę, którą opowiadał Jetowi stary indianin oraz sceny nieodmiennie kojarzące mi się z pożegnaniem Spike'a z załogą... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 07-02-2005, 15:11
|
|
|
To może również być przenośnia. Tamten "stary" Spike umarł, bo fakt nie ma Julii nie ma śmiertelnego wroga, nie ma rodziny, jeśli przeżył to on już nigdy nie bedzie taki jak dawniej czyli "stary" umarł dając "nowego". |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 07-02-2005, 15:21
|
|
|
A teraz zrobie chamówę. A czy te wszelkie rozważania na temat "Spike żyje!" to nie jest za przeproszeniem, wmawianie sobie? Metafora, "stary" Spike, "nowy" Spike... Nie pasuje mi to nie tylko do serii, ale też po prostu do zdrowego rozsądku. Takie coś w rodzaju rehabilotacji własnego umysłu. "Kurcze, taki fajny bohater nie żyje... Nie, to nieprawda, on wcale nie umarł i tego się będziemy trzymać!" A tu lipa. "Będziesz dźwigał ten ciężar" - ty, właśnie ty, drogi widzu. Nie Spike, on już się nadźwigał, tylko właśnie ty, siedzący właśnie przed telewizorem z łapką zaciśniętą na chusteczce. Nie da rady, trzeba się pogodzić z rzeczywistością i z tym, że nawet Wielcy i Kochani Bohaterowie Anime TM kiedyś umierają. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|