[BetiiX]

dzisiaj kupilam wreszcie w empiku to rozowe i przeslodzone cos, truskawki posypane zbyt duza iloscia cukru,moze byc nie strawnie, ale jak wyzej powtarzam,7 tomow, sie przelknie spokojnie;) i w gruncie rzeczy polke slicznie zdobia :)

[Dida]

W końcu przeczytałam. ^ ^ Głupawe to (cały czas się zastanawiałam, czemu po wniknięciu genów, dziewczyny nagle mogą się przemieniać, otrzymują stroje bojowe i magiczne gadżety, co ma jedno z drugim wspólnego? :P , choć w innym przypadku nie byłoby to magical girls...), ale miejscami dość śmieszne, a i kreska miła dla oka. ^ ^ A ponieważ już dawno zdziecinniałam na starość :P, na pewno będę kupować kolejne tomy.

[Saluchna]

Pożyczyłam od znajomej 1 tomik... OMG, to jest straszne @_@ Głupotą razi na kilometr! Nazwy ataków praktycznie zwaliły mnie z łóżka. Doczytałam do 100-którejśtam strony i drżącą dłonią odłożyłam potworka na półkę, następnego dnia oddałam i przysięgam, że więcej już nie dotknę niczego, co ma na okładce różowowłosą panięnkę. Nie chcę więcej koszmarów nocnych @_@

[Cassie]

A ja lubię TMM.Nikt nie wspomniał o mojej ukochanej Zakuro -.-
Zakuro jest the best;D
Najmniej słodka...no i pasi;D
Chociaż w sumie to cała seria mi się podoba
Takie miłe i lekkie "magical girls"
Można powrócić do dzieciństwa ;)

[Shinku]

[Hisayo]

[moshi_moshi]

Shinku, forum to nie imageboard, wrzucanie obrazka do każdego posta nie jest wskazane. Jeżeli aż tak bardzo chcesz zilustrować swoje wypowiedzi, rób to za pomocą linków do imageshacka na przykład.

[Shinku]

I' m sorry
Gomen
Przepraszam!

[Nadeshiko]

Ja od swojej koleżanki pożyczyłam wszystkie tomy za jednym zamachem i przeczytałam w 3 dni. Nie oznacza to jednak, że mi się podobało bo tak nie było. Już sama kreska z tymi wielgachnymi oczętami mnie odrzucała, a Ichigo i Aoyama są jak dla mnie tragedią. Określiłabym tą mangę jako różową, puchatą i strasznie przesłodzoną, o infantylności już nie mówiąc. Nawet nie chce mi się wypisywać wszystkich wad. Nadaje się dla maks dwunastolatek i w sumie do tych osób jest kierowana.

[byczusia]

Nie mój klimat. Jest stanowczo to za słodkie, że można się porzygać. Poza tym ludu to podróba Sailor moon: bohaterowie
Ichigo- Usagi( spóźnianie się do szkoły przez główne bohaterki)
Mint- Rei(kłótnie częste z Ichigo)
Lettuce- Amy(kujonka, lubi czytać książki, jest inteligentna)
Pudding- Mako(musi zajmować się domem, z tą różnicą, że ojciec Pudding żyje, a rodzice Mako nie żyją i Mako nie ma rodzeństwa)
Zakuro- Minako(jako idolki jednej z dziewczyn z czarodziejek- Minako- Usagi zaś Zakuro Mint)
Ataki są śmieszne. Te nazwy: wstęga miętowego echa, etc.
i też przypominają te z SM:
Dzwoneczek truskaweczek- Twinkle yell
Ribon Mint arrow- jakiś atak Rei(nie pamiętam nazwy)
Atak lettuce- shabon spray
Pudding ring- pierwszy atak Jupiter
Zakuro spear- Venus love-me chain
Fabuła- też przypomina tą z SM.
No i to, że tylko atak Ichigo może pokonać potworka i że zawsze jest jeden wysyłany przez tych złych.
+ Blue knight(tylko ,że on pojawia się tak w połowie anime), który

Spoiler: pokaż / ukryj

okazuje się być Aoyamą

No i jeszcze to: za dużo czasu antenowego poświęcone było Ichigo! Tak, wiem, że to główna bohaterka, ale nie litości, by o pozostałych było zaledwie piardnięcie!