Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Gintama |
Wersja do druku |
Góral
Firefly/Serenity fanatic
Dołączył: 05 Sty 2007 Status: offline
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 27-07-2010, 20:22
|
|
|
Powiem tyle - po pierwszych odcinkach Gintamy w życiu bym nie pomyślała, że to anime stanie się moją ulubioną komedią. Powiem więcej - Ouran może wręcz czuć się zdetronizowany! Oczywiście wśród 201 odcinków zdarzały się te mniej lub bardziej udane (najmniej podobały mi się te odcinki zmuszające do refleksji, tak dość mocno przedramatyzowane). Co nie zmienia faktu, że takich bohaterów, takich postaci, w anime do tej pory nigdy nie widziałam! Główne trio potrafi rozłożyć na łopatki. Ich lenistwo, głupota, wrzaski, zapał do pracy - jakie to bywa śmieszne, a czasami tak bliskie zwykłemu człowiekowi! A otaczająca ich gromada ludzi - kolejni aparaci. Choćby Katsura. Pierwsze wrażenie - przystojny, inteligentny i opanowany facet broniący szczytnych haseł, konspirator. No tak, ale wystarczy, że się odezwie, i słowo inteligentny można spokojnie skreślić! Odcinek pokazujący 24 godziny z życia Katsury był niesamwity, zwłaszcza ta jego złość na zakrycie jego twarzy mozaiką i podanie pseudonimu! Kolejne gwiazdy z Shinsengumi. Toshiro Hijikata to zdecydowanie moja ulubiona postać męska. Palacz i wielbiciel majonezu. Nigdy nie zapomnę odcinka, gdzie z takim spokojem tłumaczy, że majonez jest na tyle uniwersalnym środkiem, że można dodać go do kawy! Kondo również bywał pocieszny. Aż żal mi go było, jak traktowała go Otae. Taki dobroduszny był z niego facet, a ona widziała w nim tylko goryla! Dobrze przynajmniej, że nie ożenił się z tą gorylicą!!
I taki mini oddzielny akapit dla postaci Catehriny! Głos tej babki jest niemożliwy! Tym swoim wiecznym marudzeniem była mistrzynią dalszego planu! Początkowo nie byłam przychylna jej przyjęciu do baru, ale ożywiła to miejsce! Bo myślałam, że żarty właścicielki będą opierać się tylko na tym, że Gin jak zawsze spóźnia się z opłatą.. Ah a mistrzem dalszego planu był bezapelacyjnie Taka-tin! Nie wiem skąd go Gin wytrzasnął, ale takiej postaci się nie zapomina! |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Nadeshiko
Dołączyła: 13 Lis 2010 Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2010, 13:01
|
|
|
Cóż powiedzieć. Jak dla mnie Gintama jest najlepszą serią jaką oglądałam i raczej zdania szybko nie zmienię, tym bardziej, że komedia to mój ulubiony gatunek, a Gintama jest w tej kwestii bezkonkurencyjna. Mi brak głębszej jak na razie fabuły absolutnie mi nie przeszkadza, wręcz uważam to za plus. Dla mnie genialny był odcinek 166, gdzie Gintoki i Hijikata byli skuci kajdankami. Bezcenne. Świetne były dla mnie też te odcinki z tym listem (to chyba odcinki 127-130, szczególnie moment jak Kondo i Hijikata wysiedli z samochodu i słyszą, że coś się do nich zbliża no i patrzą do góry a tam Urara z czerwonymi oczami na nich skacze), i ten test Yamazakiego na jouishishi, który prowadził Katsura. Ten tekst z odłożeniem podręczników mnie rozwalił, tak samo jak pytania. Chciałabym mieć takie testy w szkole:) Zgadzam się też z powyższym: Taka-tina i jego francuską bułkę trudno zapomnieć, a głos Catheriny jest niesamowity. Kończę, bo jak zacznę opisywać każdy odcinek to mi normalnie książka powstanie:d |
|
|
|
|
|
Monika
Dołączyła: 16 Cze 2011 Skąd: okolice Sieradza Status: offline
|
Wysłany: 17-06-2011, 22:27
|
|
|
Gintama to zdecydowanie jeden z moich ulubionych tytułów. Praktycznie nie mam postaci której bym nie lubiła. Jednak Sakata Gintoki to mój faworyt. Humor tej serii powala na kolana. Uwielbiam takie absurdalne komedie. Jakie oni mają tam czasami jazdy...
A te najnowsze odcinki są równie genialne. |
|
|
|
|
|
Alexisme
Gość
|
Wysłany: 21-10-2011, 22:48
|
|
|
to chzya 20 nie widzieliscie...
MAJONEZZZZZZ |
|
|
|
|
|
Tirisfal
Książę Amberu
Dołączył: 17 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 26-10-2011, 11:27
|
|
|
Gintama jest jedną z najlepszych komedii jakie oglądałem... po prostu niektórych odcinków nic nie pobije (choć zdarzają się tez gorsze).
Jak narazie mój ulubiony to bodajże 25 gdzie
- Spoiler: pokaż / ukryj
- genialnie parodiują DN przy... spożywaniu rzadko spotykanego u nich wykwintnego posiłku.
|
_________________ "Programming today is a race between software engineers striving to build bigger and better idiot-proof programs, and the universe trying to build bigger and better idiots. So far, the universe is winning."
- Rick Cook |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|