Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Saiunkoku Monogatari |
Wersja do druku |
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 18-08-2008, 13:10
|
|
|
magda napisał/a: | na youtube Nie ma po polsku | A to trzeba było się uczyć. Jak powiedziała Triss w "Krwi elfów" Sapkowskiego: "Tego, czego się nie zna, wypada się uczyć. Kto nie zna języków, jest kaleką." Wychodzi na to, że to prawda. Zwłaszcza, jak się chce oglądać anime :) |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Kamyk
być czy mieć
Dołączyła: 25 Sie 2008 Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2008, 17:49
|
|
|
Nie przepadałam za dziewczęcymi seriami. ale w przypadku Saiunkoku, muszę zrobić wyjątek. Właściwie to zamierzałam zobaczyć na Hyperze tylko jeden odcinek i wpadłam jak śliwka w betoniarkę. Świetna bohaterka, ciekawy wątek z cesarzem, humor i .... 39 odcinków minęło.
Może nie potrzebnie dałam się wciągnąć w tą serię bo:
- Hyper nie zamierza wyemitowac drugiej serii (powinni Saiunkoku puścić do sklepów na DVD, chętnie bym kupiła, ale nie..)
-w przypadku drugiej serii przetłumaczone na nasz język zostało 11 odcinków
-angielskie suby kończą się do odcinka 20 (zbrodnia na fanach!)
A więc wciągnięcie się w Saiunkoku boli... tyle tylko, ze to świetny tasiemiec : D Zdecydowanie polecam! |
|
|
|
|
|
Colourfull
Dołączyła: 13 Sie 2008 Skąd: Gdzieś na samym końcu tęczy ... Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2008, 20:23
|
|
|
"Kamyk" pozwolisz ,że sprostuję polsie suby są do 20 odc. :) |
_________________ Możliwe, że kiedyś dostąpisz zaszczytu
zginięcia z moich własnych rąk... |
|
|
|
|
Kamyk
być czy mieć
Dołączyła: 25 Sie 2008 Status: offline
|
Wysłany: 11-10-2008, 21:25
|
|
|
Teraz tak : )
No i pojawił się 21 odcinek 2 serii w tłumaczeniu Animandy. Hurra! |
|
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 14-10-2008, 20:07
|
|
|
No, jestem po 11 odcinku pierwszej serii i trzeba przyznać, że zabawy z tymże tworem jest co nie miara. Seria nie jest wybitna, ma swoje wady (moje wyczulone na walory estetyczne oko łzawi, kiedy patrzy na tą jakże toporną animację...). Z reguły za shoujo nie przepadam, wręcz unikam, ale jakoś tak mnie wciągnęło. Bywa. I nawet dobrze się przy tym bawię, bo gagi są autentycznie zabawne, a postaci po prostu sympatyczne. Trochę przeraża mnie liczba odcinków, do tego jeszcze drugi sezon. Mam skłonność do nudzenia się serią, jeżeli ta ma więcej niż około 25 odcinków. Po prostu NIE MOGĘ wtedy sięgnąć po następny odcinek, sama nie wiem czemu. Mam nadzieję, że to anime przykłuje mnie na dłużej do ekranu, bo szkoda by było gdybym pewnego ranka obudziła się i stwierdziła, że już mi się nie chce. A to jest całkiem prawdopodobne.
W każdym razie dużą zaletą tej serii jest to, że mimo, że jedzie na ogranych schematach to tak ładnie wszystko zespawa, że nie wywołuje wrażenia wtórności. Tak się to miło ogląda, mimo, że to nic specjalnego, chociarz w swojej grupie docelowej może stanowić miłą odmianę (no bo widział ktoś shoujo opierające się bardziej na intrygach politycznych i humorze niż na westchnieniach rozgorączkowanej bohaterki i stada bishów?). |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
Colourfull
Dołączyła: 13 Sie 2008 Skąd: Gdzieś na samym końcu tęczy ... Status: offline
|
Wysłany: 23-10-2008, 15:10
|
|
|
"Lena100" - nie mogę Cię zapewnic ,że się nie znudzisz ,ale mogę CIę zapewnić ,że 2 sezon SM jest tak samo wciagający jak pierwszy , więc jeśli naprawdę podoba ci się pierwsza seria to po drugiej nie będziesz zawiedziona :)) |
_________________ Możliwe, że kiedyś dostąpisz zaszczytu
zginięcia z moich własnych rąk... |
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 25-10-2008, 19:16
|
|
|
No, póki co jestem przy 6 odcinku drugiego seasonu. Jakoś się trzymam, bo seria raczej nie nuży, cały czas wprowadza nowe wątki, więc nie jest tak źle. No i martwie się o Eigetsu, który nabrał trochę barw, ale niekoniecznie prawdziwych.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jak można takiego dzieciaka skazywać na śmierć?! Co za twórca jeden poroniony na to wpadł...
Pierwszy odcinek drugiej serii, stricte komediowy był cudny! Seiran z wiadrem na głowie! I w końcu znalazł odpowiednie określenie na Shuurei - "Ale jędza..." Zdaje się, że bardziej go lubię jak jest pijany. Do tego Shuuei i Kouuyu. Toż to śliczne!
Oglądam dalej, chociarz trochę mnie kłuje, że polskie suby są tylko do 20 odcinka, a angielskich też raczej nie widzę. Ueee. Jak przerwę tak w połowie to potem już nie wrócę. A czasu akurat teraz mam sporo na oglądanie... Lekarz kazał mi siedzieć jeszcze 10 dni w gipsie, tym razem okrężnym, w domu. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
tattwa
Dołączyła: 14 Sie 2009 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 14-08-2009, 20:31
|
|
|
sympatyczne to anime :) bez większych rewelacji, ale ogląda się przyjemnie. oglądałam to chyba z rok temu i drugi raz nie zamierzam, ale pamiętam że bawiłam się nieźle - jak dla mnie to taki zapychacz czasu, wizualnie mi się podobało, z treści niewiele zostało w pamięci póki nie odświeżyłam sobie kto zacz. ale...na zbliżające się długie, jesienne, mokre wieczory - jak znalazł ;)
pamiętam jedynie, że irytowała mnie trochę główna bohaterka, ktoś tu pisał że straszna z niej materialistka? coś w tym jest...pragmatyczna jest aż do bólu... |
_________________
|
|
|
|
|
Alicja
Gość
|
Wysłany: 04-08-2010, 11:59
|
|
|
Początek taki sobie, ale potem jest lepiej. Zwłaszcza Tan Tan Jest ciekawy. Ogólnie druga seria bardziej mi się podoba niż pierwsza. |
|
|
|
|
|
promi
Gość
|
Wysłany: 22-08-2010, 19:40
|
|
|
ma ktos info czy wyprodukowali czy produkują 3 sezon????? |
|
|
|
|
|
Saga
Półdiablę
Dołączyła: 01 Lut 2007 Skąd: Poznań, zasadniczo Status: offline
|
Wysłany: 01-07-2011, 19:47
|
|
|
Jako, że niedawno skończyłam oglądać obie serie (wylądowały w ulubionych), temat radośnie odkopuję.
Saiunkoku urzekło mnie przede wszystkim postaciami - już dawno nie widziałam tak pięknie pokazanej przyjaźni i przywiązania zupełnie pozbawionych podtekstów erotycznych (hurra!). Przyjaźń Shuuei i Kouyuu, więź pomiędzy rodzeństwem (Shuuei i Jyūsan-hime, Seiran i Ryuuki), troska Shusui o Ryuukiego są tak urocze, że człowiekowi robi się od razu cieplej na sercu. Trochę kojarzą mi się z relacją Mai i Bou z Ghost Hunt oraz Natsume i Nyanko-sensei.
Fabuła bardzo mnie wciągnęła, dłużyły mi się tylko odcinki z Sakujinem (facet był palantem, a Shuurei przy nim solidarnie głupiała). Niesamowicie mi się podoba, jak bardzo zmienia się cesarstwo Saiunkoku za panowania Ryuukiego: dopuszczenie kobiet do urzędów państwowych, rozwój chirurgii - toż to nowoczesność. Powaliła mnie na łopatki dbałość młodych lekarzy o higienę, rany, oni nawet dezynfekowali narzędzia! Zdecydowanie wyprzedzają swoją epokę...
Za projekty postaci należy się osobny ołtarzyk. Takiego stada bizonów nie było nawet w La Cordzie; może Rycerze Zodiaku mogliby konkurować gdyby nie to, że kreska starszych serii (zwłaszcza pierwszej) niestety nieco się zestarzała. W Saiunkoku moje oczy zostały poczęstowane taką ucztą, że głód bizoniny zaspokoiłam na długo. W tym anime nawet zwykły szeregowiec czy prosty urzędnik, ba, czasem nawet przypadkowy przechodzień miał pełne prawo być przystojny (i bardzo często z tego korzystał). Na przykładzie Ryuukiego jestem w stanie uwierzyć w boskość cesarza, a reszta wcale mu nie ustępuje (w tym momencie nie dziwię się, że nie pokazali nam twarzy Kijina - rysownicy po prostu nie byli w stanie stworzyć bishounena jeszcze przystojniejszego od tych, którzy kręcą się po ekranie) .
Kolejną zaletą obu serii jest humor, który znakomicie rozładowywał bardziej dramatyczne momenty i po prostu był (a nie usiłował być) zabawny.
Trochę żal, że niewiele wątków romansowych doczekało się względnego happy endu, ale druga seria skończyła w takim punkcie, że nieszczęśliwe zakończenia też nie są jeszcze przesądzone. Dla mnie osobiście ciekawe jest, że w momencie, kiedy pierwszy raz pojawiła się Shusui, pomyślałam, że stanowiłaby świetną partnerkę dla shoguna Ran. Niestety, okazało się, że jest zakochana w kimś innym, więc pogodziłam się z myślą, że jak zwykle twórcy mają inny gust niż ja. Byłam w szoku, gdy w drugiej serii okazało się, że Shuuei jest nią zainteresowany. Temu paringowi kibicuję najbardziej i niniejszym oficjalnie dołączam do grona osób marzących o trzeciej serii. |
_________________ Ci, którzy śnią za dnia widzą wiele rzeczy niedostępnych tym, co śnią nocą. |
|
|
|
|
nita1501
Gość
|
Wysłany: 31-03-2012, 14:30
|
|
|
Mi się równiez podobało to anime, jednak jestem co dalej sie stalo, poniewaz niewiadomo co sie stało z losami dziewczyny i ktorego wybrala mezczyzne za meza. Jednak za dużo bylo mezczczyzn do tego przystojnych, ktorzy zakochali sie w niej a ona jedna. Chetnie bym obejrzala dalsze przygody bohaterów.Szkoda tez, ze nie ma tego anime na DVD.
Ja rowniez polecam obejrzec. Humor -super,watek milosny -fajny.Pobudza wyobraznie i serca. |
|
|
|
|
|
Varmilion
Dołączył: 26 Mar 2012 Skąd: Skaczę po wymiarach, nigdzie na stałe ;P Status: offline
|
Wysłany: 31-03-2012, 15:39
|
|
|
oooo pamiętam jaki byłem zawiedzony jak na hyperze przestali to puszczać ;P Zupełnie o tym zapomniałem. Muszę to obejrzeć |
_________________ Otaku nie ma krwi, Otaku ma chakrę!!! |
|
|
|
|
Silla
małe i wredne
Dołączyła: 22 Cze 2012 Status: offline
|
Wysłany: 24-06-2012, 13:23
|
|
|
Osobiście anime mnie rozczarowało, bo spodziewałam się fajnej komedii romantycznej w historycznej i trochę fantastycznej otoczce. A dostałam...cóż, romansu jest tam tyle, co kot napłakał - ok, pierwszy sezon jeszcze jako tako się broni, ale w drugim nie dostrzegłam go wcale, ale może ślepa jestem. Za to jest mnóstwo polityki, ekonomii, intryg, taki misz masz. Pierwszego sezonu już dobrze nie pamiętam, ale wczoraj skończyłam oglądać drugi i się trochę na nim wynudziłam. Odniosłam wrażenie, że to seria o wszystkim i o niczym. W dodatku twórcy pozaczynali mnóstwo wątków, których nie dokończyli (albo coś mi umknęło), a od razu przeskakiwali do następnego. Napchali też za dużo bohaterów (połowy imion i kto jest kim do tej pory nie pamiętam), których rola jest dla mnie zagadką. No i zakończenie -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- imo wygląda jak urwane, specjalnie jakby dla 3 sezonu, którego ni widu, ni słychu.
A szkoda, bo sama się sobie dziwię, ale w jakiś sposób polubiłam bohaterów. I jestem przeokrutnie ciekawa zakończenia jakże "gorącego romansu" Ryuukiego i Shuurei
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (który to romans można opisać tak: Ja cię kocham, a ty mówisz odwal się)
Btw, Shuurei mnie wybitnie irytowała, a praktycznie wszyscy bohaterowie wychwalali ją pod niebiosa. Na całe szczęście nie jest płaczliwą panieneczką, tylko twardą babą, nie bojącą nie nawrzeszczeć nawet na cesarza.
Animiec ma fajną kreskę i grafikę - jest kolorowo, prawie że landrynkowo, no i praktycznie każdy facet w tym animie to biszonen ;D Z muzyką trochę gorzej, bo niektóre kawałki mnie drażniły, ale rekompensują mi to przecudne utwory grane przez Shuurei na erhu. |
|
|
|
|
|
patid60
Gość
|
Wysłany: 23-05-2013, 19:02
|
|
|
Czy będzie 3 seria?? Ktoś coś wie może? |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|