[GoNik]

Za mną pierwszy film Kara no Kyoukai, ekranizacja noweli poprzedzającej Tsukihime i Fate/Stay. Fabuła, jak to u Type Moon bywa, zawiązana na supełek. Znaczącym jest, że bohaterka nazywa się identycznie jak protagonista w Tsukihime i posiada tą samą moc (przy czym ona POTRAFI się nią posługiwać).

Projekty postaci są charakterystyczne dla studia - prosta, czysta kreska, na pewno gorsza niż w Fate, co do Tsukihime nie jestem pewna. Co jest o tyle ciekawe, że film powstał w zeszłym roku i zasadniczo powinien wyglądać lepiej niż serie tv. Za to TŁA ma takie, że wiele tytułów pozostawia daleko w tyle. I nie żartuję. Przy całej mojej miłości dla uniwersum Type Moon, Kara no Kyoukai ma świetnie narysowane tła. Po prostu.

Tak, to film dla fanatyków.
Tak, ktoś, kto się nie orientuje w świecie TM ma szansę nie zrozumieć o co w nim chodzi (oprócz tego, że biega sobie panienka i duchy latają, i krew się ślicznie rozpływa po chodniku...).

Chcę dalsze suby. Bardzo.

[Azariel]

Kara no kyoukai - Doskonała grafika to była pierwsza rzecz która rzuca się w oczy, dwa seiyu postaci są doskonale dobrane, trzy muzyka w tle i tła są doskonale, dobrane, niczego mniej sie nie spodziewałem.

[Vodh]

Necromancy!

Po piątym filmie, który poprzeczkę ustawił na prawie niemożliwym do przeskoczenia (przynajmniej moim zdaniem) poziomie, szósta odsłona Kara no Kyoukai miała naprawdę trudne zadanie. Udało jej się o tyle, że przekonała mnie, iż jest godna noszenia tytułu KnK ;)

Bardzo naiwnie liczę na to, że siódemka okaże się chronologicznie najświeższą częścią, w której

Spoiler: pokaż / ukryj

Souren zmartwychwstanie

i która przeskoczy poziomem nawet niedościgniony ideał części 5.
Graficznie prezentuje się znów doskonale. Fabuła bardzo w stylu poprzednich części, choć przez to, że nie łączy się w zasadzie z resztą... Tu /me robi <mrug mrug>, wraca na moment do jednej sceny i:

Spoiler: pokaż / ukryj

Zaraz, skoro God's Word twierdzi, że przybył do tego kraju na polecenie Sourena to czyżby moje naiwne życzenie miało się spełnić? Nieee, niemożliwe... To pierwszy przypadek, kiedy tak bardzo chciałbym zwykłego zmartwychwstania bohatera, elementu, którego zazwyczaj nie lubię (i pewnie z powodu praw Murphyego właśnie dlatego w tym przypadku nie ma na to szans...) Tak czy inaczej, ciekawe czy i co sobie Shiki przypomniała. Czyżby część siódma miała być odzyskanym pod koniec szóstki wspomnieniem Shiki?

Tak, przyznam szczerze, że znacznie bardziej ciekawi mnie poprzedni i następny film.

Post jest taki chaotyczny, bo pisałem go świeżo po seansie i jestem nieco zmęczony, a chciałem gdzieś przelać właśnie takie nieco chaotyczne myśli związane z KnK

Poza tym szósty film o dziwo sprawił, że polubiłem Azakę. Pozostali bohaterowie bez zmian ;) Scena z linijką była boska! A zapowiedź siódmego... mry! Zapowiada się świetnie :3

[wa-totem]

Vodh, zauważ że w KnK mamy przemieszanie chronologii odcinków.

Pierwszy film to czwarty.
Drugi jest chronologicznie pierwszy.
Czwarty zaś kontynuuje opowieść z drugiego.

Do tego siódmy stanowi "drugą część" drugiego...

Tak, pokręcone jak świński ogon. Ostateczna chronologia uleży się zapewne po ostatnim dopiero...

Ja obstawiam, że piąty jest tak naprawdę ostatnim :)

Poza tym, jestem po obejrzeniu szóstej części, jeszcze w lekkim błogostanie po kalafinowo-kajiurowo-graficznym odlocie.

Fairies.
Zabójczy kfiatek załatwiony via face-kick.
Mrrrrrrrrrrrrrry.

[Vodh]

Totem - piąty się dział w listopadzie 1998 (według wiki), a na końcu szóstki jest plansza z datą 1999. Poza tym zachowanie Shiki... No sam nie wiem, mi dość przekonująco brzmi wersja, że na razie najnowsze wydarzenia przedstawia 6.

[wa-totem]

[Piotrek]

Obejrzałem przed chwilą 6sty filmy Kara no Kyoukai i oprócz zachwytu nad kreską, animacją, fabułą pojawiła się złość za:

Spoiler: pokaż / ukryj

siostrzyczkę zakochaną w bracie

tylko tym razem dało się to w pewnym stopniu zaakceptować (za jej wygląd? za charakterek? nie jęczenie co chwila za

Spoiler: pokaż / ukryj

braciszkiem

? sam nie wiem do końca).
Pewnie zwariowałem ale dałem 10/10.
Gdy pojawi się 7dmy film całość obejrzę na raz, wtedy może oceny poszczególnych filmów się zmienią.
Nie będę się na razie rozpisywał aby w najmniejszym stopniu spoilerować.

[demiCanadian]

Czy ktoś może mi wytłumaczyć te linie telefoniczne?



A siódma część dzieje się, zdaje mi się, jeszcze za życia SHIKIEGO

[wa-totem]

[Keii]

Ciekawostka - przed premierą 7 będzie (a raczej był, bo w kinach premierę miał w marcu) jeszcze 'remix', czyli najważniejsze wydarzenia z poprzednich filmów - trochę informacji.

[CainSerafin]

To wygląda naprawdę ciekawie. Godzinny film porządkujący chronologicznie serię z dodanymi nowymi (czyli pewnie ściągniętymi z siódemki) scenami. To na pewno będzie dobry dodatek, ale teraz czekam przede wszystkim na nowy film.

I mam pytanie. Czy siódemka będzie ostatnim filmem serii? Obiło mi się to o uszy, a przecież wciąż nie wyjaśniono dość wielu wątków. Wątpię by udało się w ciągu dwóch godzin np. wyjaśnić co się stało z ręką Shiki, tym bardziej że to raczej późniejszy wątek. Podobnie jest z szóstym filmem, którego wątki wyglądają na części większej całości.

To wygląda naprawdę ciekawie. Godzinny film porządkujący chronologicznie serię z dodanymi nowymi (czyli pewnie ściągniętymi z siódemki) scenami. To na pewno będzie dobry dodatek, ale teraz czekam przede wszystkim na nowy film.

I mam pytanie. Czy siódemka będzie ostatnim filmem serii? Obiło mi się to o uszy, a przecież wciąż nie wyjaśniono dość wielu wątków. Wątpię by udało się w ciągu dwóch godzin np. wyjaśnić co się stało z ręką Shiki, tym bardziej że to raczej późniejszy wątek. Podobnie jest z szóstym filmem, którego wątki wyglądają na części większej całości.

[Piotrek]

Od początku zapowiadane było 7 filmów jako całość serii - więcej według mnie nie będzie (nie licząc tego remixu)

[Vivian]

Ja tylko dodam, że warto zwrócić uwagę na endingi autorstwa Yuki Kajiury w wykonaniu Kalafiny;)uwielbiam.

[CainSerafin]

Endingi? Cały soundtrack jest rewelacyjny, choć rzeczywiście endingi wybijają się nad poziom.

Teraz pozostaje tylko czekać na ostatni film. Wątki walk z Sourenem i kanibalem, oraz utratą SHIKI mają ogromny potencjał i nie zdziwiłbym się gdyby siódemka okazała się najlepszą częścią.

Endingi? Cały soundtrack jest rewelacyjny, choć rzeczywiście endingi wybijają się nad poziom.

Teraz pozostaje tylko czekać na ostatni film. Wątki walk z Sourenem i kanibalem, oraz utratą SHIKI mają ogromny potencjał i nie zdziwiłbym się gdyby siódemka okazała się najlepszą częścią.

[gaijin]

Jak dla mnie - rewelacja. Obejrzałam 6 części kilka razy, za każdym razem z szeroko otwartą z wrażenia buzią:)