Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Arjuna |
Wersja do druku |
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 01-09-2003, 20:08
|
|
|
... kurczę, jak tak czytam wasze wrażenia to po raz pierwszy się cieszę, że nie mam Hypera... |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2003, 07:14
|
|
|
Irian - jak możesz się cieszyć? To było fa-scy-nu-ją-ce. Nie mogłam się oderwać od ekranu, próbując wykombinować, ile jeszcze wymyślą...
Justine - jak się zakończyło? Zaraz, to może być trochę niedokładne, ale spróbuję. Zresztą i tak na pewno będzie powtórka...
Akurat kiedy nasza Uświadamiająca się Ekologicznie bohaterka gościła w (bodajże) Nowym Jorku, cała Japonia została zaatakowana przez wredne radże. Tym razem miały one postać bakterii rozkładających ropę naftową, które to bakterie zwiały z laboratorium biologicznego, kierowanego przez tatusia chłopaka bohaterki (uwaga: laboratoria biologiczne wybuchają równie łatwo i efektownie jak elektrownie atomowe). Bakterie zaczęły rozkładać wszystkie produkty ropopochodne, co sprawiło, że rozleciały się wszelkie sprzęty domowe i elektroniczne, budynki, ubrania, jedzenie i woda (?!). Ludzie głodowali i umierali na potęgę. Kochani Amerykanie oznajmili, że naród japoński należy humanitarnie odstrzelić, znaczy: nie udzielić pomocy, bo jeszcze bakteryjna zaraza się rozniesie i zniszczy wszystko na Ziemi.
Nasza dzielna bohaterka oczywiście oburzyła się, doznała nagłego przypływu mocy i poleciała do Japonii własnym transportem, czyli tym swoim pomagierem (ja nie pamiętam żadnych imion... Ale wiecie, o co chodzi). W międzyczasie mieliśmy dramatyczne obrazki z Japonii, gdzie chłopak oraz przyjaciółka bohaterki wędrowali w poszukiwaniu lekarstwa dla siostrzyczki przyjaciółki... (Uwaga: bakterie rozkładały ubrania wierzchnie. Bielizna zostawała)
Potem była oczywiście długa scena kulminacyjna walki z radżami, w trakcie której to walki bohaterka doznała iluminacji (znaczy: oświecenia) i domyśliła się, że radże są częścią planety. Jak również tego, że wszystko, co żyje jest częścią planety. A także częścią siebie nawzajem, ze względu na obieg materii. I że wszystko razem należy zaakceptować, kochać i chronić. Jak to się miało do pokonania radży, nie jestem pewna, ale jakoś się miało. Stwory padły trupem, przemieniając się w cenny ekologiczny nawóz (to było powiedziane!), nasza bohaterka została częściowo sparaliżowana i zaniemówiła (upodabniając się do swego guru), zginęły jakieś straszne miliony Japończyków, ale wszyscy okropnie się cieszyli, bo przecież bohaterka została wreszcie Uświadomiona Ekologicznie i Zrozumiała, O Co Chodzi. Ja nie, ale trudno.
I tutaj finał, podniosła muzyka, kilka uwag na temat przyszłości planety, zbliżenie na lecące ptaki. Koniec. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Justine
Dołączyła: 23 Sie 2002 Skąd: Abiti Status: offline
|
Wysłany: 02-09-2003, 09:55
|
|
|
Avellana napisał/a: |
Justine - jak się zakończyło? Zaraz, to może być trochę niedokładne, ale spróbuję. Zresztą i tak na pewno będzie powtórka...
|
Dzieki wielkie Avellana ^__^ widze, ze wiele nie stracilam podczas moich ekologicznych wakacji bez TV. |
|
|
|
|
|
evil-witch
Dołączyła: 21 Maj 2003 Skąd: Radom Status: offline
|
Wysłany: 19-10-2003, 16:18
|
|
|
arujna po przemianie wygląda jak królik nesquick (po zjedzeniu wielu produktów o dużej zawartości karotenu). poza tym lektor był słaby. miał głos nieprzyjemny dla ucha (przynajmniej mojego). jedyny plus to to że nie było dubbingu. |
_________________ Jedno nas łączy *potrzeba* XD
(hasło wyborcze do kampanii Evilkowo-Kaolkowej na rzecz darmowej zbiórki pieniążków na mangi XD) |
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 19-10-2003, 16:25
|
|
|
Avellana (ja to mam refleks ^^") - a mówili, na co się ta woda rozpadła? Tak mnie to fascynuje ^__^ |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 19-10-2003, 17:40
|
|
|
Fakt, właśnie leci powtórka... Ja już drugi raz nie muszę. Nie mówili, na co się rozpada. Po tymże rozpadzie z kranów leciała jakaś ciecz, której wypicie powodowało gwałtowne zatrucie (objawy: śpiączka i wysoka gorączka), śmiertelne, chyba, że miało się jako odtrutkę jakąś wysokoekologiczną górską roślinkę... |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 20-10-2003, 10:58
|
|
|
Moze to sie rozpadaly rury i uszczelki w wodociagach, woda byla zatruta produktami rozkladu oraz bakteriami? |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 20-10-2003, 11:11
|
|
|
A wiesz, to możliwe, bo jako substancje ropopochodne rozlatywało się wszystko jak leci, łącznie z domami i samochodami (karoserią, nie benzyną...). I ubraniami, ale tylko wierzchnimi. Jedyną substancją nieropopochodną okazywała się bielizna (bo to jest nie tylko Ekologiczne, ale i Bardzo Przyzwoite anime) |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 20-10-2003, 14:06
|
|
|
Jakby się rury rozpadły, to raczej w ogóle wody by w domach nie było ^^"
A ciekawe, że np. bawełniana koszulka jest ropopochodna... Chyba, ze chodzi o organiczne związki, występujące w ropie, ale to wtedy człowiek też by się rozpadł ^^ |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 20-10-2003, 20:19
|
|
|
Irian, domów nie było. Rozpadły się ;)
A ja Hypera nie mam <przyłącza się do walących (od paru miesięcy) forumowiczów> ani Vivy niemieckiej! Awwwwwwwwww.... *chlip* a tam był móóóóój X! |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Irma
Dołączyła: 26 Kwi 2003 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 21-10-2003, 15:36
|
|
|
na...na Vivie niemieckiej był X?! łeeeee ;____; Dlaczego nie mogą tego puszczać też na polskiej? Na przykład na włoskiej MTV też lecą anime n_n" |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-10-2003, 18:59
|
|
|
Jest >)
Tak jak i pilot candidate
A MTV2 serwuje m.i. Inuyashe |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|