Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Oh my goddess! |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-06-2004, 08:46
|
|
|
Fajnie. Mam nadzieje, że będzie leprza od OAV, która (mimo, że uważam ją za dobrą) miała swoje wady. Dobrze by było, gdyby też miała bardziej zwartą fabułę niż manga... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 30-06-2004, 13:03
|
|
|
Bosh, czemu ja wcześniej nie widziałam tego tematu? Otóż drodzy państwo: ZNAM BELLDANDY!! Ma na imię Gosia, jest moją drużynową i jest lekiem na schorowaną duszę. Z tym, że jak się denerwuje to nie jest buena ^^' |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Boski Miszcz
Dołączył: 21 Lut 2003 Skąd: Tam, gdzie Mazoku mówi dobranoc Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2004, 19:05
|
|
|
Dla mnie OMG było pierwszą mangą do której się dorwałem, i w sumie rozpoczęła u mnie otakizm, więc mam wszystkie tomy wydane na polskim rynku, OAV, film kinowy, serię TV i całą kupę gadżetów. Za najlepsze jednak uważam pierwsze trzy-cztery tomy. Mają one niepowtarzalny klimat.
Co do anime, za najlepsze uważam OMG! MINI. Śmieszne, ale bez absurdalnie głupich dowcipów, tak jak w Puni Puni Poemi |
_________________ Ku chwale LON!
A la la la la LON, a la la la la LON LON li LON LON LON LOL, oo! |
|
|
|
|
Darkfault
Śmierciu
Dołączył: 29 Sie 2004 Skąd: Tu kończy się życie, a zaczynam się ja... Status: offline
|
|
|
|
|
Misao
yellow witch
Dołączyła: 30 Sie 2004 Skąd: Rumia Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2004, 22:12
|
|
|
hmm, ja czytalam, jak do tej pory, wszystkie tomy OMG (no prawie wszystkie ;p). pierwsze piętnaście tomów dało się znieść, jednak jakoś tak od paru tomów zrobiło sie troche makaroniasto, żeby nie powiedzieć tasiemcowato ;p tak sympatyczna seria zrobiła się poprostu nudna, jedyny plus, to coraz lepsza kreska. A poza tym, to nei wyobrażam sobie, jak ta seria mogłaby się skończyć. ślubem Belldandy z Keichim? ;/ co do postaci, to wydaje mi się że Bell-chan jest bardzo sympatyczną. Denerwująca może być jedynie Skuld i jej roboty. |
_________________ I cookie you cookie we cookie, and let us milk the cow xDD |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 30-01-2006, 13:54
|
|
|
Hahahaha!
<wskrzesza kolejne truchło z cmentarza zdechłych wątków>
W międzyczasie mieliśmy już pierwszą serię, a na święta - dwa odcinki specjalne z wydania DVD. Te specjale to kompletna, zamknięta historia - konkretnie, rozdziały 41 i 42, czyli mały flirt małej Urd :D
No a w kwietniu rusza drugi sezon. Ciekawe czy przyspieszą? Pierwsze 26 epów jak widać - 42 rozdziały, z pewnymi pominięciami, głównie kilku wyścigów. Mogliby zrobić choć jeden :( |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-01-2006, 14:06
|
|
|
Hm, seria anime w ogóle mi się nie podoba, w sumie to nie wiem dlaczego, bo O!MG było (i jest) moją pierwszą i ulubioną mangą.
Sigh, szkoda, że w planach wydawniczych JPF afair nie ma nowych tomów. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 30-01-2006, 16:34
|
|
|
Nie ma? wiesz... możliwe że dlatego, że JPF jest jednym z najszybszych wydawców A!MG na świecie. Manga ma na dziś dzień 208 rozdziałów, czyli jakieś ~31 tankoubonów... W USA wydano zaledwie ze 20... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Matt
Gość
|
Wysłany: 06-01-2009, 20:37
|
|
|
Niestety zawiodłem się na tym anime.
Pamiętam jak kiedyś obejrzałem pierwszy odcinek, ponieważ byłem znudzony i szukałem czegoś nowego. Nie patrzyłem nawet z początku o czym to jest :P , jednak po paru minutach musiałem przyczytać o co chodzi, żeby bardziej wczuć się w ten odcinek, który mimo wszystko wciągnął mnie niemal od razu.
Najpierw pomyślałem, że to tylko następna zwykła bajka dla małych dziewczynek, które marzą o historii miłości idealnej, ale muszę przyznać... to anime ma to coś, co mnie urzekło :) , mimo, że nie gustuję w takich opowieściach przedstawionych jako anime/seriale animowane. Bardzo miły klimat, postacie, które nie sposób nie polubić (Keichi i Belldandy) . No ale właśnie... . Po pierwszym odcinku byłem zachwycony. Belldandy mimo wszystko nie irytuje jak mogłoby się wydawać, a wręcz zachwyca i zachęca do oglądania, czego nie mogę powiedzieć o jej siostrach i innych niepotrzebnie wtrącających się postaciach (zwłaszcza Skuld, przez którą poddałem się, bo to tylko dla tytułowej Bogini i jej Kochanka oglądałem to anime, a ona psuła najbardziej wyczekiwane momenty) . Jednak nie przedłużając (bo mógłbym o pierwszych historiach tej pary sporo napisać z moich przeżyć) nie spodobała mi się jak seria przekształciła się z naprawdę świetnego, idealnego i relaksującego miłosnego Edenu dla widzów w irytujące zbiorowisko żenujących i z rzadka śmiesznych (dużo zabawniejsze były sytuacje samej pary w niektórych sytuacjach, pamiętacie liczenie owiec? :) ) doczepianych na siłę (według mnie) przypadkowych sytuacji odsuwających Keichiego i Belldandy na dalszy plan. Obejrzałem do tej pory prawie całe dwie serie (mając nadzieję na powrót do geniuszu początkowych odcinków) nie omijając żadnego odcinka, oprócz tych specjalnych wydawanych tylko na DVD i... nie wytrzymałem. Po prostu wyłączyłem to w środku któregoś odcinka (bodajże 19. z drugiej serii) i wracam do pierwszych odcinków sprawdzić czy to coś u mnie się zmieniło w odbiorze tego serialu, czy może to twórcy nie potrafili przedłużyć tych magicznych chwil tej pary w takim samym nastroju jak na początku.
A więc jeszcze raz: pierwsze odcinki porwały mnie w ten świat zupełnie niespodziewanie i namieszały w głowie, bo nie oglądałem do tej pory niczego o takiej fabule i mam nadzieję, że powrót do nich osłodzi tak samo jak wcześniej moje wspomnienia o Keichim i Belldandy i ich przeżyciach.
Pozdrawiam wszystkich fanów tego anime. Tych, którzy tak jak ja doceniają to, co jest dla mnie najważniejsze w tej opowieści, kwitnący związek Keichiego i Belldandy.
Resztę fanów też pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 07-01-2009, 16:51
|
|
|
O... ja... LOL.
Trzy lata, nie ma co.
Pobito mój rekord nekromanckich dokonań.
W międzyczasie do dwu serii TV dołączyła OAVka z historią wizyty Lind, zwana też tu i tam "Specjalem na Dwudziestolecie".
Gość napisał/a: | kwitnący związek Keichiego i Belldandy |
Kwitnący związek? Z której strony??? OK, OK. Już można mi wymyślać od paskudnych, zboczonych, przyziemnych facetów którzy nie potrafią docenić platonicznej miłości. Tfu, pardon, Miłości, przez wielkie M. =__= Tak, świadomie pomijam i ignoruję argumenty z grupy "Ale Belldandy NIE jest normalną dziewczyną/kobietą i nie można wnioskować że jak każdy zdrowy człowiek m(iew)a TE potrzeby".
Podobnie jak (oby) wielu fanów, mam nadzieję że Urd się wreszcie uda doprowadzić do jakiegoś postępu, co do głównego pairingu wszelka nadzieja już dawno przepadła. Aż się ma ochotę posłać ich oboje do tej pani doktor, o której mowa była wczoraj na IRCu...
I wysyłam tylko pod adresem Fujishimy-sensei ciche modły w typie "kończ waść, wstydu oszczędź". A dochodzimy już do 40 tankoubonów...
Poniekąd, jaka manga tacy fani... w zeszłym roku świętowaliśmy dwudziestolecie mangi, a po konsultacjach z Fujishimą wiadomo, że tytuł miał być grą słów na "Oh my God!". Ale fani tu i tam wciąż spierają się, czy poprawniejszy jest tytuł "Oh my Goddess!" czy "Ah! My Goddess!" >:3 |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 07-01-2009, 17:50
|
|
|
Uuuu, ktoś wykopał temat i przypomniał mi o czymś takim jak Oh my goddess!, nie wiem, czy to źle świadczy o mnie czy o tym anime, ale prawda jest taka, że przy drugim sezonie odpadłem i nie tylko dałem sobie z tym spokój, ale i porzuciłem wszelakie anime na półtora roku, tak się zastanawiam co robiłem przez cały ten czas, żeby nawet jednego odcinka przez tak długi okres... |
_________________
|
|
|
|
|
Matt
Gość
|
Wysłany: 07-01-2009, 23:36
|
|
|
Witam ponownie :) .
Postanowiłem dopisać się tutaj jeszcze choć jeden raz, ponieważ popełniłem jednak duży błąd oceniając coś co jeszcze nie do końca poznałem i chciałbym od razu przeprosić wszystkich tych, którzy mogli się poczuć urażeni moim pochopnym wyrażaniem zdania. A więc przepraszam.
Zauważyłem, że ostatni dodany przeze mnie post wyglądał nieco jak recenzja, chociaż tego nie chciałem, więc teraz postaram się bardziej opisać moje odczucia co do serialu nie zagłębiając się w niepotrzebne szczegóły i przykłady.
Po wylaniu z siebie dosyć wielu odczuć w mojej poprzedniej wypowiedzi z przeżytych przeze mnie przygód Keichiego i Belldandy, tak jak pisałem, powróciłem do początkowych odcinków. Miło było jeszcze raz popatrzeć na nich jak znów się poznają i zaczynają być sobie coraz bardziej bliscy. Czegoś jednak mi znowu brakowało... odkąd ze mnie taka maruda się zrobiła?? Wtedy zastanowiłem się co tak naprawdę przeszkadzało mi cieszyć się wraz z odkrywaniem czegoś nowego w tym anime. Problem tak naprawdę nie tkwił w serialu, tylko w moim myśleniu. Nie zagłębiając się w szczegóły... zacząłem znowu oglądać przerwaną wcześniej projekcję :P 19. odcinku drugiej serii. Dokończyłem go i poczułem się o Niebo lepiej. Nie czułem już prawie nic irytującego oprócz oczywistych dla mnie błahostek. Ale to tylko mój gust i wcale nie psuło mi to zabawy z moją ulubioną parą i ich przyjaciółmi (teraz już nie narzekam na częstą obecność scen z życia Sculd i Urd ;) i nie uważam już, żeby odsuwały romans Belldandy i Keichiego na drugi plan :) ) . A więc dokończyłem oglądać drugą serię. Zakończyła się z uśmiechem na mojej twarzy, pomimo że czułem trochę goryczy z powodu, że był to ostatni odcinek, który mogłem obejrzeć. Na szczęście specjalnie na tą okazję zostawiłem sobie film o Belldandy i Keichim na poprawienie nastroju :) . I muszę to powiedzieć. Jest to wspaniały sposób na zakończenie przygód z Belldandy, Keichim i przyjaciółmi. Dostałem tam wszystko to czego pragnąłem od początku i jeszcze więcej :) . Jeżeli ktoś czytający to teraz ma zamiar lub jeszcze nie obejrzał do końca pięknej historii Bogini i jej Kochanka to obejrzenie najpierw pierwszych dwóch serii bez żadnych omijaków i na końcu pełnometrażowego filmu jest idealnym sposobem na świetną zabawę z tym anime. Jeżeli chcecie bawić się w skakanie po odcinkach i filmie, wtedy nie sprawicie sobie już takiej radości, jeżeli wogóle.
Jeszcze raz :) . Uwielbiam "Ah! My Goddess" i nic już tego nie zmieni.
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że wyrażając swój zachwyt nad następnym wielkim dziełem z Japonii nie naraziłem się żadnym oddanym dużo dłużej mandze i anime fanom :) . |
|
|
|
|
|
Baron
Dołączył: 29 Lip 2009 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2009, 12:54
|
|
|
Hej,
czy prawdą jest, że ma wyjść nowy sezon? W internecie jest wiele informacji na ten temat, jedne z nich mówią nawet o 2 nowych sezonach i nowym filmie pełnometrażowym. Oh! My Goddess zainteresowałem się 3 tygodnie temu, ale tak mi się spodobała, że obejrzałem już 2 sezony, film, OVA, i jestem ciekaw, czy wyjdą kolejne osłony. Póki co czytam mangę. Jeżeli ktoś miałby jakieś informacje, to byłbym bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam, Piotr. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 01-05-2014, 17:01
|
|
|
Zgodnie z moją liczącą wiele lat - jak tego ten wątek dowodzi - tradycją, przyszedł czas by powtórzyć akt nekromantyczny.
Powód ku temu jest, bo - po 25 latach nieprzerwanej publikacji, 25 kwietnia 2014 roku ukazał się ostatni rozdział Oh My Goddess. Oczywiście przyjdzie nam jeszcze na zawartość poczekać, a od 305 rozdziału
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Bellcia jest jak najoficjalniej mężatką
, ale zawsze...
Po tym jak pojawiła się zapowiedź końca bardzo szybko nadrabiałem zaległości, i mocno zaskoczył mnie plot twist u końca, ale nie zanosi się by już cokolwiek istotnego miało się zmienić w ogólnym tonie zakończenia... ale, zobaczymy. Są też spekulacje, że zapowiedziane na następne miesiące "ważne oświadczenie" to de facto zapowiedź trzeciego, zamykającego całość sezonu anime...
Pytanie czy długowieczność nie zaszkodziła całości, bo wszak - sięgając pamięcią do mojego i Majeczkowego podsumowania parę lat temu, wszyscy czekali już od dawna na oczywiste i nieuniknione, jednak co innego wnioski z rozmowy, a co innego jak najbardziej oficjalne fakty.
Ogromny kawał mangowej historii dobiegł końca, takiej historii która dla wielu była pierwszym krokiem, początkiem odkrywania m&a. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-05-2014, 17:25
|
|
|
Mnie oczywiście bardziej interesuje część posta o anime, ale w sumie wszystko się kiedyś musi skończyć. Oby właśnie wielkie wydarzenie było trzecim sezonem i oby zaczepili go fabularnie z poprzednimi dwoma sezonami tv i końcem mangi. To jedno z tych anime, do których się przemogłem a po skończeniu nie mogę doczekać się kontynuacji (lub finału).
Najciekawsze pod kontem animacji dla mnie, wydało się jednak to, że seria tv miała kreskę z 5 lat starszego filmu osadzonego gdzieś w głębi fabularnej serii. Widziało się wiele seriali, które z sezonu na sezon zmieniały cały design. Miejmy nadzieję że czar Oh My Goddess uchroni ewentualne trzecie anime od jakichś drastycznych zmian wizualnych. (i żadnych chomików tym razem) |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|