Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Gary Bar - komentarze |
Wersja do druku |
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 03-06-2010, 22:16
|
|
|
Chłopaki nie róbcie im autoreklamy i uspokójcie się, bo nie warto.
Loko moje zdanie znasz, bo rozmawialiśmy na ten temat dawno temu. Do samego postu nie doczepie się, ale dodanie opisu miejsca po czasie i nawiązenie do niego w czasie akcji, która miała miejsce hoho jest mało wysublimowane. Potrzymuje głosy Costlego, a zarazem rozumiem Loko, że musieliście wyjść z tego jakoś podnieszoną głową. Wolałbym, abyście mnie zaskoczyli, a nie negatywnie zdziwili.
P.S Zatrzymanie czasu nie działa na mnie, co raz dowiodłem podczas waszej wizyty w Krwawej Jatce. Po drugie moja postać czekała długo.... Co skutkowało pójciem na bal i wypicia czegoś głębszego. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 03-06-2010, 22:25
|
|
|
Loko napisał/a: | Nie zostało przyjęte przez kogo? Ja tam widzę ich posty. Za to nie widzę ich odwrotu, którym się zajęliśmy nie ingerując w ich postacie. |
Powtórzę się, choć bardzo tego nie lubię - nikt nie przystąpił do rozgrywki z nimi, ba, wręcz przeciwnie, pojawiły się dwa posty członków Syndykatu, w których postaci postawiły się wobec całej akcji w stanie pasywnym. W jaki inny sposób mieliśmy to odczytać? Postu z ich wycofaniem nie było, bo nie piszemy sami z sobą. Nie możemy sami reagować na własne akcje (a tylko nasze akcje miały tam miejsce). Zostaliśmy po prostu zignorowani. Dlatego postaci po prostu wróciły do Kościoła. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 03-06-2010, 22:25
|
|
|
Caladan napisał/a: | Loko moje zdanie znasz, bo rozmawialiśmy na ten temat dawno temu. |
Owszem, jak pamiętasz mamy takie same podejście do Multi. Więc jest nas... dwóch. Niestety, ale z resztą będę się kłócił.
Caladan napisał/a: | Do samego postu nie doczepie się, ale dodanie opisu miejsca po czasie i nawiązenie do niego w czasie akcji, która miała miejsce hoho jest mało wysublimowane. Potrzymuje głosy Costlego, a zarazem rozumiem Loko, że musieliście wyjść z tego jakoś podnieszoną głową. Wolałbym, abyście mnie zaskoczyli, a nie negatywnie zdziwili. |
Niestety z zaskoczeniem może być problem, jak już pisałem znikam teraz na dłuższy czas. Chciałem zakończyć ten wątek jak najszybciej (stąd brak wysublimowania), ale widzę że nie skończy się to tak szybko jakbym chciał.
Caladan napisał/a: | P.S Zatrzymanie czasu nie działa na mnie, co raz dowiodłem podczas waszej wizyty w Krwawej Jatce. |
Cal, mam nadzieję że zajrzałeś do opisu Pana Moreau. Wizyty nie pamiętam, ale teraz jest to już chyba bez znaczenia.
Caladan napisał/a: | Po drugie moja postać czekała długo.... Co skutkowało pójciem na bal i wypicia czegoś głębszego. |
Niestety nie zauważyłem abyś to opisał, chyba nie przeszkadza Ci to że poszedłeś na bal zaraz po tym jak znalazłeś się w Figurois?
Edit:
Cost, nie widzę żadnego problemu w napisaniu krótkiego posta w którym kopiecie nas jeszcze przez chwilę po nerach (Norrc na pewno z chęcią by się tym zajął), a potem spadacie. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 03-06-2010, 22:29
|
|
|
Ja widzę problem - to jest przeszłość, wcale nie taka bliska w realiach multi. My nie zmieniamy przeszłości.
Proste pytanie - czy na zmiany o jakich mówię możemy liczyć? Wystarczy "tak" lub "nie". |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 03-06-2010, 22:34
|
|
|
Nie. Nie mam pojęcia jak miałyby wyglądać, ani nie widzę w ogóle powodu by zostały wprowadzone. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 03-06-2010, 22:36
|
|
|
I tyle chciałem wiedzieć. Będziemy więc rozmawiać o tej sprawie z innymi podmiotami, dyskusję tutaj uważam za zakończoną. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Ostatnio zmieniony przez Costly dnia 03-06-2010, 22:36, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 03-06-2010, 22:36
|
|
|
Panowie, a może by tak spokojniej?
Ja nie mam wątpliwości, że to co się stało było dośc niefortunnym nieporozumieniem. Ale na przyszłość prosiłabym o komunikację pomiędzy graczami - i to najlepiej PRZED wejściem do czyjejś siedziby. Nie zaszkodzi napisać "cześć, fajnie że coś organizujecie, możemy wpaść i namieszać?". Podobnie, jak warto napisać, że nie ma się czasu na odpowiedź, ewentualnie że wjazd do nowo powstałej siedziby komuś nie odpowiada i prosicie o zmianę postów...
Nie mam pojęcia, co zrobicie z tym całym zamieszaniem. Post Karela jest moim zdaniem względnie nieinwazyjny i nie miesza jakoś specjalnie w przyszłości, ale rozumiem też, że komuś może takie rozwiązanie nie pasować. Uzgodnijcie to jakoś na spokojnie i we w miarę nieagresywnym gronie (zawsze się możecie obudzić dwa dni później stwierdzając,że Taka Była Impreza), w przeciwnym razie jak nastepnym razem dorwę się na dłużej do netu, będziecie mieć zawirowania czasoprzestrzenne połaczone z ciężkiem kacem. Naprawdę, wolicie się dogadać ;)
A przede wszystkim - jeśli jeszcze raz zobaczę w Multiświecie jakąkolwiek wycieczkę osobistą, niewazne, czy dotyczącą tego, czy ktoś sie lubi bić, czy oskarżeń z wyciąganiem danych z jakichś prywatnych rozmów, to przestanę być miła. Jeśli coś do siebie macie, to byłabym wdzięczna, gdybyście wyjaśniali to sobie prywatnymi kanałami.
Temat chwilowo zostawiam otwarty, ale naprawdę polecam PMki i komunikatory jako formę komunikacji...
A, i jeszcze jeden post, który odczytam jako agresywny, to zamykam i daję postaciom po głowach miotłą. |
_________________
|
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 03-06-2010, 22:59
|
|
|
Serika napisał/a: | Ja nie mam wątpliwości, że to co się stało było dośc niefortunnym nieporozumieniem. Ale na przyszłość prosiłabym o komunikację pomiędzy graczami - i to najlepiej PRZED wejściem do czyjejś siedziby. Nie zaszkodzi napisać "cześć, fajnie że coś organizujecie, możemy wpaść i namieszać?". Podobnie, jak warto napisać, że nie ma się czasu na odpowiedź, ewentualnie że wjazd do nowo powstałej siedziby komuś nie odpowiada i prosicie o zmianę postów... |
Z tym że MAC wcale nie musiał nas ostrzegać, ani tym bardziej zmieniać potem postów które nam się nie spodobały. Można powiedzieć że wina leży po naszej stronie, tylko w jaki sposób mieliśmy zareagować w "bardziej wyśrodkowany sposób"? Także moim zdaniem post Karela jest nieinwazyjny, o czym już zresztą pisałem. Wg mnie najlepiej byłoby to potraktować jako "reklamę" MAC. Chłopaki wpadają, obijają nas żeby pokazać kto rządzi w Multi i spadają. I w ten sposób mamy coś do czego można by nawiązać w przyszłości (tej odległej). Nie wiem co na to MAC, ale dla mnie takie rozwiązanie byłoby dobre i czegoś w tym stylu od początku rozmowy dążę.
Co do wycieczek osobistych, pozostaje mi tylko przeprosić. To jak Norrc, hugs? |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 04-06-2010, 10:35
|
|
|
Jeżeli Serika nalega, abyśmy wypracowali porozumienie między sobą, to nie pozostaje mi nic innego jak grzecznie posłuchać.
Dalsze rozmowy w tej sprawię podejmę kanałami prywatnymi. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 04-06-2010, 11:48
|
|
|
Usunięto post Echu.
IKa |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 06-06-2010, 20:19
|
|
|
Costly napisał/a: | Karel, z całym szacunkiem, ale minęło ponad pół miesiąca od całej akcji. Wobec braku waszej reakcji po kilku dniach przeszliśmy nad tym do porządku dziennego i nasze postaci ponownie pojawiły się w Kościele, zresztą, od dłuższej chwili, jak zapewne widzisz, zajmują się czymś zupełnie innym. |
Sami jesteście sobie winni - nie napisaliście w "Gary Bar", że wychodzicie. "Syndykaliści" nie mają przeciez obowiązku odnoszenia się do czegoś co napisaliście w temacie własnej organizacji.
Krótko mówiąc nie widzę ani problemu, ani celu tej dyskusji. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 06-06-2010, 20:31
|
|
|
Ysen, nic mi nie wiadomo o tym, jakoby ta sprawa w jakikolwiek sposób Ciebie dotyczyła. |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 06-06-2010, 20:35
|
|
|
Costly napisał/a: | Jeżeli Serika nalega, abyśmy wypracowali porozumienie między sobą, to nie pozostaje mi nic innego jak grzecznie posłuchać.
Dalsze rozmowy w tej sprawię podejmę kanałami prywatnymi. |
Ysenn czy przypadkiem nie spóżniłeś się. W dodatku napisałeś wcześniej bardziej krytyczny post. Zamiast pomóc rozjątrzasz sprawę. Jawna dyskusja skończyła się na ten temat, a weszła na kanały prywatne. Nie wnikam czy się rozpoczęły. Radzę na przyszłość przeczytać całość i działać w trakcie dyskusji, a nie dawać nic wnoszące komentarze po czasie. Lepiej w takich sytuacjach wogle nic nie pisać. Serika dała już stanowisko moderacji. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 06-06-2010, 20:53
|
|
|
Caladan napisał/a: | W dodatku napisałeś wcześniej bardziej krytyczny post. |
Tak, uznałem jednak, że zaistniały okoliczności w których to co wcześniej napisałem nie ma większego znaczenia. Najistotniejsze w tej chwili jest to, że MAC przyjmuje jakieś reguły (w tym wypadku ciągnięcie jednego wątku w kilku tematach jednocześnie) i próbuje wymóc na pozostałych stosowanie się do nich. Jeszcze mniejsza, gdyby były to reguły pożyteczne, ale nie są - wymagają śledzenia iluś tematów jednocześnie i wprowadzają chaos. Może na bieżąco jest to wygodne, ale na dłuższą metę, gdyby ktoś przeglądał te tematy, powoduje okropne utrudnienia.
Fei napisał/a: | Ysen, nic mi nie wiadomo o tym, jakoby ta sprawa w jakikolwiek sposób Ciebie dotyczyła. |
Dotyczy - zakładając, że kiedyś będę musiał przeglądać jeden z tych tematów i trafię na takiego zonka, który nie wiadomo gdzie się zaczyna i gdzie kończy. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 06-06-2010, 21:04, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 06-06-2010, 20:56
|
|
|
Jawna dyskusja nie została zakazana, gdyby została, to bym zamknęła temat. Co nie zmienia faktu, że spodziewałam się jednak *konstruktywnych* komentarzy. Wszystkie trzy powyższe takie nie były.
Stanowisko moderacji: nie ma nic złego w pisaniu wstecz, jeśli nie narusza to żadnej linii fabularnej. Argument o linii czasowej dla mnie jest nieco za słaby na interwencję. Ale jeśli dobrze zrozumiałam nie do końca o to chodzi - tylko o to, kogo ten post stawia w "zwycięskiej" pozycji w sytuacji, gdy jedna ze stron sobie odpuściła walkę.
I naprawdę, jeśli ktoś chce tu coś napisać - niech to będzie KONKRETNA PROPOZYCJA ROZWIĄZANIA. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|