[Alira14]

Pomóżcie!
Mam 2 tygodnie na opracowanie ankiety statystycznej na matematykę. Inni postanowili biegać po klasie z pytaniami o wagę,wzrost, długość palców lewej ręki...
Ale nie, dziecko postanowiło być oryginalne. Dziecko postanowiło pomęczyć ludzi z forum.
Miał też na to wpływ fakt, że w mojej klasie prawie w ogóle kawy nie piją...
Będę wdzieczna za pomoc, od tego zależy moja śliczna ocena z matmy. Jak chcecie mogę ją pociachać i się z wami podzielić (<-- wpływ czytania notatek z ewolucji, nie można być normalnym kiedy czytasz takie rzeczy jak "fotosynteza- tryp współczesny= tlen power make up!")^^v
Z góry dziękuję!!!
A propo ankiety- ja kawę piję raz na ruski rok, kofeinę pobieram z coli i czekolady.

[Mai_chan]

Brakuje mi odpowiedzi "nie piję..."

[Serika]

Jeden kubek, codziennie rano niezależnie od dnia ani od godziny, o której wstanę. Bardzo sporadycznie drugi w ciagu dnia, jeśli mam ochotę.

[IKa]

zaznaczyłam 2 kubki. A precyzyjniej 1,5 powinno być :)
kofeina mnie trzyma na nogach, ponieważ cytując za pewnym fickiem rano cierpię na "zbyt duże stężenie krwi w systemie kofeinonośnym" ;P

[Grisznak]

Jeśli cappucino się liczy, to dwa kubki dziennie. Zwykłej automatowej - nieregularnie, ale jeden minimum.

Jeśli cappucino się liczy, to dwa kubki dziennie. Zwykłej automatowej - nieregularnie, ale jeden minimum.

[Alira14]

No właśnie, próbowałam dać "Mniej niż 0...", ale mi nie chciało zedytować==. Może miły i szlachetny moderator to zrobi?
Grisznak- myślę, że można uznać capuccino za kawę. Jak chcesz to klikaj. ^^

[Abigail]

Zazwyczaj wypijam jeden na uczelni i tak też zaznaczyłam.

[Mai_chan]

Szlachetna moderatorka zedytowała i zaznacza, że nie pije :P

[Bezimienny]

Herbata. Zdecydowanie Herbata.

[Ysengrinn]

Swego czasu piłem z jedną-dwie dziennie, dopóki nie dostałem od niej nadciśnienia. Obecnie wyłącznie herbata i okazjonalnie gorąca czekolada.

[Bianca]

popieram Bezimiennego

popieram Bezimiennego

[achiever]

Od czasu do czasu wypiję kawę dla smaku (bez cukru) a czasem dla pobudzenia (lepiej też się tkanka tłuszczowa spala jak się coś trenuje). Ale jak w Anglii byłem to bywało, że codziennie po 250 ml stukałem, czasem 500 ml (trochę bardziej nerwowy fizjologizm mi się włączał po tej 2 ilości:), a jak 9 dni roboty pod rząd z małą chęcią do prawidłowej ilości snu, to szło czasem po 750 ml. Po takim kawowym maratonie, jak przerwałem ją pić i miałem wolne to z 3 dni byłem jakby wyssany z jakiejkolwiek energii. Nie polecam.

Od czasu do czasu wypiję kawę dla smaku (bez cukru) a czasem dla pobudzenia (lepiej też się tkanka tłuszczowa spala jak się coś trenuje). Ale jak w Anglii byłem to bywało, że codziennie po 250 ml stukałem, czasem 500 ml (trochę bardziej nerwowy fizjologizm mi się włączał po tej 2 ilości:), a jak 9 dni roboty pod rząd z małą chęcią do prawidłowej ilości snu, to szło czasem po 750 ml. Po takim kawowym maratonie, jak przerwałem ją pić i miałem wolne to z 3 dni byłem jakby wyssany z jakiejkolwiek energii. Nie polecam.

[Dida]

Zwykle wypijam jeden kubek dziennie. Jak idę na rano do pracy, to po powrocie do domu, a jak na popołudniu, to zaraz po śniadadniu. Czasmi dwa kubki, jak mnie ok. 18 zaczyna morzyć sen. Ale oczywiście herbata rządzi!

[Keii]

Zaznaczyłem 0, bo pijam baaaardzo sporadycznie. A kiedy już piję, to połowę objętości kubka zajmuje cukier (+oczywiście bardzo duża dawka śmietanki/mleka)

[Zegarmistrz]

Herbata, niezbyt wysokiej jakości za to w dużych ilościach. Kawę pijam średnio raz do roku.