[BOReK]

Tak sobie patrzę, że tych faworkowych technik to kilka jest... W moim przypadku tnie się ciasto na paski 7 - 12 cm, w każdym wycina się szczelinę i przez nią pół paska się przewleka. Potem na olej, a gotowe posypuje się cukrem pudrem i po krzyku.

[Yumiko]

U mnie wygląda to identycznie...(tylko czemu ja przeważnie je przerywam? ^^')

[Shinigami-san]

Osobiście uważam że faworki z serkiem są dużo lepsze od faworków bez serka ale żadnymi nie pogardzę. I najlepiej się je smaży na smalcu. Ot co! olej nieodbry do teog ejst! Szmalec ROX!!

[Pan B]

Poczki are the best.
Jak to powiedział mój znajomy.
Potwierdzam jego słowa. Jak mam dobry humor to potrafię zjeść 15 w tłusty czwartek.
(a ważę tylko 70kg)

[Amarth]

Zdecydowanie pączki. Wszystkie. I te puste i te z nadzieniem (byle nie z toffi). Przy czym uznaję wyższość pączków z pudrem nad pączkami z lukrem.
Faworki w dzieciństwie zjadałam masowo, ale z czasem mi przeszło i teraz już tylko okazjonalnie.

[Miya-chan]

Pączki i chrust lubię jednakowo. Jedne i drugie jadam na tyle rzadko, żeby mi żadne nie zbrzydły :> Pączki trafiają mi się od święta, a chrust raczej w dni powszednie, jakoś tak...

[Vodh]

Faworki, bo jem je baaaardzo rzadko (zdecydowanie rzadziej, niż raz na rok) i jak już jadłem, to trafiałem na bardzo dobre. Natomiast miałem poważny dylemat, bo dzisiaj po raz pierwszy w życiu jadłem pączki ze smaczną marmoladą truskawkową! Jestem zagorzałym przeciwnikiem wszelkich różanych wyrobów kulinarnych od czasu pewnego wypadu do zoo (Tak, jestem zangstowany i mam traumę z dzieciństwa, a co ! ). Były doooobre *.*

[Eire]

Faworkie z serkiem? Co to za robaczek?
Ja CHRUSTY przyrządzam opisaną wyżej metodą-ciasto w paski, przecinamy, przewlekamy i wrzucamy na olej. Tłuste i nie zdrowie, ale pyszne palce lizać.
Chrusty mają nad pączkami jedna przewagę-robię je sama więc wiem co siedzi w środku.

Trudno obecnie dostać dobre pączki- zazwyczaj cukiernie oferują na pół surowe gnioty napychane, po pożal sie Boże, przyrządzeniu podejrzanym czymś(bo marmoladą tego nie nazwę). Na szczęście mam jedną tajną cukierenkę, gdzie dzisiaj można było dostać pączki we wszystkich smakach, o mięciutkim wnętrzu i smakowitej skórce. Absolutnym zaś hitem były "kanapki" z pączkowego ciasta przekładane bitą śmietaną lub kremem adwokatowym. Zazwyczaj nie lubie kulinarnych wynalazków, ale ten jeden raz zaszalałam.

[Shinigami-san]

[Shizuku]

[Eire]

Za mocno szarpiecie, za cienko wałkujecie albo ciasto za luźne:)

[Enkidu]

Zdecydowanie pączki najadłem się aż za dużo ale było warto.

[Yumiko]

[Agon]

Temat z Tłustego Czwartku, ale ankieta nadal aktualna? :>

Pączki, pączki i jeszcze raz pączki! Właśnie mam przed oczami 3 pyszne pączki z czekoladą, które aż proszą się, żeby je zjeść :3

Faworki też lubię, ale faworki mogą być tylko z cukrem pudrem (przynajmniej tylko takie jadłam, o faworkach z serkiem pierwsze słyszę), a pączków mamy wszelakie rodzaje: pączki z czekoladą, lukrem, cukrem pudrem, marmoladą (taką i owaką), adwokatem i jeszcze innymi nadzieniami. Dlatego właśnie wolę pączki, bo są dla mnie smaczniejsze.

[Hisayo]

I to, i to! A co, idziemy na całość!!!
I odnawiamy stare tematy XD
O właśnie Urufu, tylko z cukrem pudrem! Tylko że ja bardziej wolę pączki, bo jak jem je na ulicy to potem cała się ubabrzę (zresztąś kto nie?) i nie ma gdzie się wytrzeć...