[Lain]

Na stronie http://www.shonenmagazine.com/tsubasa_tokyo/ pojawił się Trailer Tsubasa Chronicles.

[Nanami]

Ja juz go widziałam, całkiem niezle zapowiada sie :)

[Ari]

wiecie może cokolwiek o kolejnym semestrze SCHOOL RUMBLE?

uwielbiam tego animca, a z tego co pamiętam, to we wrześniu miały startowac nowe odcinki...

[Nev]

[Enevi]

Ja z niecierpliwością czekam na Ghost Hound i na Blue Drop~Tenshi-tachi no Gikyoku~ :)

[Caladan]

[Shizuku]

Dobra ja juz szykuje sie na Tsubase. Po zwiastunach widze, ze dobrze sie zapowiada. Tylko, zeby juz nie bylo zapychaczy. Po calym drugim sezonie mam dosc. Mam nadzieje ze nowa seria przywroci mi wiare w ten tytul.
Dobra moze to zabrzmi glupio i wyjde na kompletna idiotke, ale musze sie o to spytac, bo jakos nikt o tym nie mowi. Czy slyszal ktos o kontynuacji Inuyashy? Seria nie zakonczyla zadnych watkow, a manga dalej powstaje. Nie wierze, ze nie zrobia nic dalej, bo nie przepuszcza okazji na zrobienie takiej kasy. Wiec dlaczego nic nie slychac o nowej serii?

[Lain]

[Avellana]

No to tak do tematu... Jako że pokazało się kilka pierwszych odcinków rozmaitych tytułów, postanowiłam coś nadgryźć. Kimikiss Pure Rouge i Blue Drop to silnie nie dla mnie, Dragonaut odstraszył gwałtownie opisem. Za to mogę się podzielić dwoma obserwacjami:

Rental Magica - czyli firma zajmująca się zwalczaniem wszelkich sił nadprzyrodzonych w akcji. W zestawie biały kotolubny cool gość o urodzie i manierach jak-mu-tam białowłosego aroganta z Bleacha (i z wiecznie zamkniętymi oczami) - podobno od mistyki; "specjalistka od magii celtyckiej", czyli biuściasta panienka na miotle i w czarnym szpiczastym kapeluszu; "specjalistka od szinto", czyli różowa smarkula w typie "młodsza siostrzyczka"; oraz niesprecyzowanej specjalności "praktykantka", czyli wielkookie i poważnie podchodzące do życia dziewczę. A szefem całego tego bajzlu... Tak, zgadliście. Szefem jest nastolatek w typie "bohater haremówki", którego podwładni mają za nieudacznika. Znaki szczególne - zasłonięte maseczką pół twarzy, oczywiście nie bez powodu. Oczywiście te drugie pół zobaczymy już w pierwszym odcinku. Oczywiście wtedy robi się przepakiem.

Zdaje się, że to coś na fali popularności Ghost Hunt i podobnych serii - elementy nadprzyrodzone wiecznie żywe - ożenione z klasyczną haremówką. Sporą część odcinka stanowiła mocno chaotyczna akcja, mająca zaprezentować style i możliwości bohaterów, grafika znośna, acz nic zachwycającego. Ma szanse nadawać się do oglądania, ale uczciwie mówiąc, niekoniecznie mi zależy na ciągu dalszym. Jeśli pójdzie w szkolną haremówkę (oni oczywiście wszyscy chodzą do jednego liceum - z wyjątkiem chyba białego bizona, który wygląda na nieco starszego), to będzie kiszka. Natomiast ma pewne szanse, jeśli postaci okażą się sympatyczne. Ale oryginalne to nie będzie, oj nie.


Mokke - no dobra... Zastanawialiście się, co by było, gdyby skrzyżować Binbou Shimai Monogatari z Mushishi? Tak, wiem. Zrestartujcie zawieszoną wyobraźnię, ok? W każdym razie mamy dwie siostrzyczki (starsza - gimnazjum/liceum, młodsza - podstawówka), które zostały pokarane zdolnościami parapsychicznymi. W związku z tym, jako że są narażone na rozmaite ataki sił nadprzyrodzonych, rodzice wysyłają je do dziadka, który zdaje się jest ekspertem od takich istot. Dwa wzruszające dziewczątka, zachwycająca przyroda japońskiej prowincji i siły nadprzyrodzone...

...Ile można? Na pierwszy rzut oka to nie wygląda za dobrze. Niestety, głównym zamiarem twórców na razie jest pokazanie, jakie dzielne, oddane sobie i rozczulające są bohaterki. W związku z tym jakakolwiek logika wydarzeń idzie sobie ze śpiewem (smarkula, która polazła po kwiatki dla babci tam, gdzie coś jej groziło - i prawie zjadło - zostaje pochwalona, bo "babcia się z kwiatków ucieszy" - są chwile, kiedy zaczynam być zwolenniczką kar cielesnych). Poza tym z tego odcinka i zapowiedzi następnego wynika, że motywem przewodnim będzie schemat "jeden odcinek - jeden stwór i sposoby radzenia sobie z nim", czyli próbujemy Mushishi, z tym, że Ginko by się chyba w studni utopił, gdyby miał takie głupie wnuczki. Graficznie też niestety żadna rewelacja - widać, że chęci były większe, niż budżet.

Zdecydowanie nie polecam - chyba nie ma tu amatorów tego typu historii. Jak podejrzewam, nikt tego nie tknie, więc jest spora szansa, że kiedy się skończy, zmęczę cholerstwo i napiszę recenzję. Na razie nie wygląda, jakby zbliżało się do poziomu idiotyzmu Binbou Shimai Monogatari, ale to akurat żadna sztuka. Jeśli się nie poprawi, nie wyciągnie na więcej jak 5/10.

[Azariel]

O tak już jest Blue Drop, Shana 2, Night Wizard(nawet może być nie jest boskie.), Rental Magica(Tak jak powyżej coś w stylu Ghost Hunt'a), Hmm czekam z niecierpliwością na Ghost Hound. No ciekaw jestem co będzie naprawdę fajne.

[fm]

Rental Magica - ktoś wpadł na "genialny" pomysł, żeby z Ghost Hunta zrobić shounenówkę i jeszcze zerżnąć projekty postaci z innych serii. Można tu znaleźć Gina z Bleacha i Alicię z Arii (tylko wredność przeszła z jednej postaci na drugą), a pewnie coś jeszcze się znajdzie.

Mokke - z tym tytułem wiązałem pewne nadzieje, ale jak na razie widać kwiatki przy drogach i w fabule.

Spoiler: pokaż / ukryj

Jak starsza siostra wspomniała o języku kwiatów i obietnicach, to miałem nadzieję, że przyleje małej albo chociaż ją trochę skrzyczy.

Kimikiss ~ pure rouge - w Honey&Clover (wcześniejszym dziele reżysera tego anime) była jedna żaba, tutaj biega całe stadko. Niestety szeroko rozstawione oczy nie wyglądają najlepiej. Scenariusz na podstawie gry szkolno-haremowej, więc nie ma co oczekiwać jakiś cudów. Pierwsza połowa odcinka nawet mi się podobała, ale druga trochę mnie zmęczyła. Z nietypowych spraw to zamiast przedstawiać bohatera z wianuszkiem dziewcząt, wytworzyło się od razu parę niekompatybilnych par.

D.C. II ～Da Capo II～ - haremowa nuda i sztampa na podstawie eroge. Po tym jednym odcinku mam wrażenie, że w grze można poderwać którąś ze swoich sióstr - incest wisi w powietrzu. Zresztą nie widzę potrzeby oglądania kolejnych -

Spoiler: pokaż / ukryj

1 dzień w szkole i już bohater ma dziewczynę (tylko chyba czasem trzeba ją walnąć w głowę, żeby się odwiesiła)

Gundam 00 - tak jak normalnie w Gundamach pojawia się jeden psychopata, który będzie walczył o pokój, aż zostaną same zgliszcza, to tutaj jest ich czterech. Pod względem oprawy graficznej przewyższa poprzedników, więc miłośnicy mechów mają na co popatrzeć.

Dragonaut - the Resonance - piersi rozmiaru XXXL i ctrl+C, ctrl+V z innych serii.

Night Wizard - ktoś mógłby powiedzieć bohaterowi, że miecz nie służy do uderzania przeciwników płazem. Walki nie wyglądały jakoś nadzwyczaj efektownie, ale odcinek bronił się trochę humorem. Jeśli jednak postanowią zrobić coś mroczno-dramatycznego, to ta seria utonie.

Shakugan no Shana II - wygląda chyba najlepiej ze wszystkich jesiennych shounenówek, a dodatkowo mam sentyment do bohaterów. Przeciwnikom tej serii mogę powiedzieć co najwyżej: 'Urusai, urusai, urusa!'

Clannad - po lecie i zimie przyszedł czas na wiosnę, czyli kolejna haremówka z elementami nadnaturalnymi od Kyoto Animation. Głównemu bohaterowi bliżej do Yukito z Air niż Yuichiego, ponieważ sprawia wrażenie pesymistycznego cynika. Czekam na ciąg dalszy i szerokoekranową wersję (kwadracik nie wygląda aż tak dobrze na moim monitorze)

Kaiji - jak się komuś podobała grafika w Akagi (byli tacy?), tutaj ma coś w tym samym stylu. Zamiast mahjonga tym razem hazard gdzie popadnie i czym popadnie. Bohater nie przypadł mi do gustu, ale chętnie zobaczę kolejne konkurencje.

You're under arrest: Full throttle - 3 część cyklu (właściwie 4-ta jeśli liczyć serię OAV) o policjantkach z drogówki. Do spokojnej serii komediowo-obyczajowej postanowiono wtłoczyć więcej adrenaliny i strzelanin, ale niestety widać braki w budżecie. Zmieniono też projekty postaci, moim zdaniem na brzydsze - fioletowe oczy u jednej z bohaterek wyglądają nienaturalnie.

Blue Drop - seria z dużym potencjałem (i nie mam na myśli yuri). Wyraziste postacie, ponadprzeciętna grafika i niestety projekty 3D w wykonaniu GONZO. Ciężko mi zgadnąć na jakiej podstawie zostali uznani za ekspertów w tej dziedzinie.

Myself; Yourself - to chyba pierwszy raz, kiedy serię rzucam po 1 odcinku nie ze względu na fabułę (nie to żeby była szczególnie oryginalna, ot kolejna haremówka), ale z powodu wyjątkowo irytującego, skrzekliwego głosu jednej postaci.

Najbardziej koszmarne serie sobie odpuściłem, czekam jeszcze na Ghost Hound i ef ~ a tale of memories

[DiziXagi]

[fm]

Chodzi mi konkretnie o głos tej biuściastej trajkotki w okularach, bo do reszty nie mam większych zastrzeżeń. Akurat w jesiennych seriach haremówek jest całkiem sporo, więc nie będę miał problemu, żeby wybrać coś co bardziej mi odpowiada.

[DiziXagi]

[Caladan]

Genshiken II- Bardzo miła odmiana dla oczu po tych wszystkich haremówkach. Nowe postacie z oavki nieżle wkomponowały się w towarzystwo. Warto też odnotowac, że nastapił rozruch po pewnym wydarzeniem w tym anime. Tego najbardziej brakowało mi w pierwszej serii. Dotąd najmocniejszy pierwszy odcinek z jesiennych serii moim zdaniem. Shana II i Clannad są tuż tuż. No i Kaiji może zostać czarnym koniem. Teraz czekać na Ghost Hound.