[wa-totem]

Podeszłem do pierwszych 2 "magicznych" serii sezonu.

Witch Craft Works
Nawet fazowe króliczkoboty nie są w stanie zmienić faktu że w tej serii zwyczajnie nie ma bohaterów wywołujących jakiekolwiek emocje, poza awersją. Protag... zakompleksiony materiał na self-insert w typie socially awkward manchild. Jego damski counterpart ma przeczące prawom fizyki balony, drewnianą gębę nieskażoną emocjami jakiegokolwiek typu i nieprzyjemne, poddańczo-uwielbieńcze impulsy pod adresem protaga, właściwie nie wiadomo po co i za co. Drop.

Magical Warfare
Dziewczę które spadło z nieba - tennen imouto z misją - CHECK
Badass Protag - CHECK
Token Childhood Friend - CHECK
Buddy Protaga tak Badass, że sam nawet o tym nie wie - CHECK

Serio, to chyba pierwsza w historii anime seria w której Shinai zachowuje się w walce z grubsza tak, jak powinien bambusowy kijek - czyli dość szybko, w starciu z kawałem metalu, łamie się. A tu protag nie dość że wie jak tego używać, to wie też kiedy zrobić taktyczny odwrót, i jak bambusowego kijka użyć by komuś zrobić krzywdę.

Do tego te moce...

Protag - CAN'T TOUCH ME
Sidekick - I SO MOFO I DON'T EVEN NOTICE MY HANDS ARE ON FIRE
Childhood Friend - moje wielkie zderzaki robią się tak wielkie że muszę je podtrzymywać rękami

Imouto ma oczywiście złote serce i skłonności do działania pod wpływem impulsu, co nieodmiennie źle się kończy...

....okej, picked up.

Nagi no Asukara
Zaczął się drugi cour... oh boy. More suffering. I czemu ja wiedziałem że Miuna dołączy do wielokąta? A swoją drogą, dat Hiradaira... między nią a Tsumugu dotąd tylko było czuć coś, teraz to dość oczywiste. Mah, do tej serii naprawdę potrzeba mapy ze strzałkami.

Swoją drogą, to moze być śmieszne, bo przez te wszystkie hibernacje biedna Hiradaira jest teraz o zdrowy kawałek starsza od Hikariego, a Miuna jest rówieśniczką. A na razie wygląda, że obudził się tylko Hikari... a co jeśli Manaka dalej będzie spać? Oh boy.

Noragami
Urocza kreska, ale na razie trochę nudnawe, chyba że moe dziewczę z kocim ogonem to dość, by kogoś utrzymać przy serii. Może dam szansę następnemu odcinkowi, ale przy pierwszym przysypiałem.

Seitokai Yakuindomo BLEEP
No, wreszcie, ciągnięcie pierwszej serii OAVkami bolało :)
Stare, dobre, świntuszące Seitokai.

[fm]

WC Works - nie przetrwałem całego odcinka. Wrażenia podobne jak u Totema.

Magical Warfare

[Ysengrinn]

Magical Warfare 1- to jest ekranizacja fanfika, prawda? Ma wszystkie typowe cechy - leniwe i pospieszone wprowadzenie, wrzucenie tabunu postaci na raz, silenie się na naiwne wytłumaczenia skąd bohaterowie mają magiczne moce (bo debilowaci magowie rozdawali je jakby to były cukierki...) i co robią we wcale-nie-Hogwarcie w świecie z Fallouta...

[fleischman]

Dzisiaj zaliczyłem ostatnie brakujące serie tego sezonu, co do których miałem jakiekolwiek oczekiwania.
Nourin - pierwszy odcinek tak bardzo próbował być zabawny i tak bardzo mu nie wyszło... I ta irytująca i zbyt przesadzona nauczycielka i jej odpały. Droop.
Nisekoi - na minus: sporo rzeczy wygląda mocno standardowo. Gotujący chłopak, tsundere, z którą spotyka się w tradycyjny sposób (czyli spóźniona goniąca znienacka wpadająca) i ogólnie trójkąt miłosny w szkolnej oprawce. Na plus: mimo wszystko dość sympatycznie było i yakuzowa otoczka może nie być zła. Z braku laku zobaczę co dalej...
Sekai Seifuku - ostatnio chyba jest jakaś moda na totalnie odjechane tytuły. Styl artystyczny i takie se wstawki CG niezbyt mi przypadły do gustu, ale było wystarczająco bezsensownie, aby mnie zainteresowało. Zobaczę co dalej.

Krótko mówiąc, jeśli ktoś nie oglądał wcześniej Silver Spoona (tak jak ja), to w tym sezonie niezbyt ma co oglądać. Na razie zostanę na chwilę z Noragami, Nisekoi i Sekai Seifuku, ale to bardziej z braku alternatywy, niż z powodu wybitnego zainteresowania tymi seriami...

[Slova]

[Sebaar]

Jeżeli chodzi o ten sezon to jest aż dwie/trzy nowe serie które mają jakiś potencjał:
Wizard Barristers: Benmashi Cecil Noragami
no może jeszcze Nisekoi

Przynajmniej na poprawę humoru zostaje kolejny sezon Seitokai Yakuindomo i Tonari no Seki-kun.

A coś poza (usuniętymi) linkami do źródeł? Ja na przykład nie mam ciebie za taką wyrocznię, by przyjmować ciebie jak wyrocznię?

[fleischman]

Z tego sezonu pozytywnie zaskoczyło mnie Nisekoi. Pierwszy odcinek był OK, ale przy drugim już się nieźle uśmiałem. Co prawda wygląda na to, że osobowość bohaterów nie wyjdzie zbyt mocno poza ramy typowe dla gatunku, ale jednak osadzenie ich w yakuzowych realiach wygląda na razie ciekawie. No i ładne to jest, ale ja lubię Shaftowe klimaty, więc to się chyba nie liczy ;) Lekko, ładnie, (dość) śmiesznie i przyjemnie, czyli oglądam dalej.

[wa-totem]

[fm]

Czas wylać trochę jadu przy liście kolejnych dropów:
Wizard Barristers - w scenach akcji anime wypada nawet nieźle, lecz część sądowa wywołuje co najwyżej uśmiech politowania:

Spoiler: pokaż / ukryj

Założenie, że mag jest winny dopóki się nie udowodni jego niewinności można jeszcze przeboleć (choć kara śmierci głównie na podstawie domniemań to trochę przesada). Jednak potem:
- bohaterka po wydaniu przez sędziego wyroku wpada z jakąś bandą przebierańców
- ci nie dość, że zostają od razu dopuszczeni do składania, to składają obciążające siebie (i zapewne skazujące na karę śmierci) zeznania po myśli Cecil i spółki (choć oprychy mogłyby równie dobrze iść w zaparte i twierdzić, że są ofiarami nadużywającej magii bandy adwokatów)
- w ciągu kilku minut kara śmierci zostaje zmieniona na ułaskawienie

Inari, Konkon, Koi Iroha - Inari generalnie nie myśli, więc jako protagonistka nieszczególnie mnie kupuje. Zawiązanie akcji było jeszcze jako takie, ale w drugim odcinku kolejne osoby wyrażają swoją wdzięczność, że bohaterka odrobinę pomogła w rozwiązaniu problemu, który sama wywołała (mogła odpowiednio wcześnie odłączyć się od koleżanki, by oszczędzić jej kłopotów). Dodatkowo przy tym, jak to przedstawili graficy,

Spoiler: pokaż / ukryj

transformacja była zupełnie niepotrzebna, bo przy takim oknie dziewczyna musiałaby mieć posturę szafy, by nie móc się przecisnąć.

Tak więc w animowanej wersji dziewczyna wychodzi na jeszcze głupszą.

Space Dandy - graficznie cukierek, ale protagonista jest antypatyczny, a poziom dowcipów nie wznoszący się ponad poziom cycków i pośladków wymaga większego nasycenia krwi alkoholem.

Hamatora - seria desperacko stara się być cool&trendy, ale zupełnie to jej nie wychodzi, bo kuleje albo jest przeciętne właściwie w każdym elemencie.

[Piotrek]

Mahou Sensou ep03
No tak, tego można było się spodziewać. Po co serii fabuła, skoro ma panienki? Do tego jedna z traumą, a druga z kompleksem onii-chana. No i tak pewnie będą łapać te karpie do końca, może przy okazji pokazując walkę czy dwie. Jeśli kolejny odcinek nic nie wniesie, to drop.