Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Wiosna 2015 |
Wersja do druku |
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-03-2015, 00:19
|
|
|
Gamer2002 napisał/a: | Czy w nowelach to było? |
Na ile się orientuję to anime na podstawie spin-offowej mangi. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 21-03-2015, 17:42
|
|
|
Okay, powychodziło sporo PV-ek, to wieszam moje typy.
____________________________________
Pewniaki:
1) Fate/stay night: Unlimited Blade Works 2nd Season - 27 minut temu pojawiła się oficjalna, ponad 155-sekundowa PV-ka do drugiego sezonu: https://youtu.be/1X8ZBVgairo A w jej auto-follow-playu... kolejna nowa PV-ka, 155 sekund do Heaven's Feel: https://youtu.be/3X7JEFF9mvs
FANBOY MODE: FANATIC
2) Sidonia no Kishi: Daikyuu Wakusei Senki - czy trzeba mówić? Najlepsze hard-SF od lat: https://youtu.be/nOGvzM9aGWg
3) Owari no Seraph - Podliczmy: anime z tego samego studia, co Shingeki no Kyojin. Z muzyką tego samego kompozytora, co Shingeki no Kyojin. Z scenariuszem i reżyserią od tych samych osób co co Shingeki no Kyojin? I'M SOLD. Zresztą zobaczcie to PV: https://youtu.be/_63seZTwaw8 - będzie epicko.
4) DanMachi
Daerian napisał/a: | Absurd sezonu (czyli WTF, zobaczmy odcinek): Dungeon ni Deai o Motomeru no wa Machigatteiru Darou ka? | popytałem i pomacałem, i wychodzi że LN jest wciekle popularna, tak bardzo że po 4 tomie złapał ją Yen Press i tłumaczenia fanowskie poleciały z wiadomych źródeł... a mimo to, tłumacze chcą je ciągnąć, i męczyć się z unikaniem DMCA. A ja ciągle słyszę, że DanMachi>>>>>>SAO, bo bez grimdarku. Dla mnie raczej pewniak: https://youtu.be/wxhpfkyg7_c
5) Plastic Memories. Z opisu zapowiada się rehash tematu przewodniego z Mahoromatic, z PV i opisu wychodzi że skrzyżowane z "Working". Co wcale nie musi być złe, oryginały był dobre. Ale przede wszystkim, scenariusz do tego napisał Naotaka Hayashi, ten od Steins;Gate i ChaoS;HEAd. A i PV prezentuje się bardzo fajnie... https://youtu.be/-fk4va8AqNc
6) Nagato Yuki-chan no Shoushitsu - bo Nagato-chan. Nuff said: http://youtu.be/r6Qjd2bVylk
____________________________________
Nadzieje:
Yamada-kun to 7-nin no Majo - huuummmmm... https://youtu.be/1_n_k5nNA3A
Kyoukai no Rinne - to jest autorstwa Rumiko Takahashi... może nie być złe, chociaż kreska jest pozytywnie archaiczna: https://youtu.be/8CYHjxK8Fvs
Re-Kan! - ta sama działka nadnaturalna co poprzednie, ale na słodko i nowocześnie, ze scenariuszem od twórcy Yuru Yuri: https://youtu.be/9L-xHo-LsRI
____________________________________
Do sprawdzenia:
Houkago no Pleiades - widziałem pierwsze podejście, i było bwah, przesłodzone. Zobaczę z ciekawości: https://youtu.be/cjEA7E4MItU
Arslan Senki - brzmi interesująco: https://youtu.be/oGjVpuR5aZ4 ale... bah, dem CGI soldiers. Zobaczymy.
Mahou Shoujo Lyrical Nanoha ViVid - oh my, Nanoha-mama. I Feito-mama. I Vivio. http://youtu.be/CcllxpliOQ8
Hibike! Emporium - uh, KyoAni... zobaczyłem PV: https://youtu.be/-Y6B320TbJk i z miejsca pomyślałem, że to coś dla fanów muzyki i instrumentów...
____________________________________
A na koniec, poza moją listą i w prezencie dla naszych forumowych pań - Ame-iro Cocoa, czyli SoL w kawiarence z bizoniną: https://youtu.be/A0da1VIZp4w |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 22-03-2015, 02:00
|
|
|
wa-totem napisał/a: | 3) Owari no Seraph - Podliczmy: anime z tego samego studia, co Shingeki no Kyojin. Z muzyką tego samego kompozytora, co Shingeki no Kyojin. Z scenariuszem i reżyserią od tych samych osób co co Shingeki no Kyojin? I'M SOLD. |
Tylko fabuła twórcy Legend of the Legendary Heroes, co zapewne oznacza, że znowu skończy się na fajnych pomysłach, pogrążonych przez jego brak wyczucia tego jak prowadzić fabułę i nieumiejętności dobrego pisania postaci żeńskich. Osobiście wolę chyba nie ryzykować, ale zobaczę jakie będą komentarze (i czy pogłoski o tym że autor w Owari znowu się bawi w "dwójkę najlepszych przyjaciół" z radośnie yaoistycznymi rezultatami są prawdziwe, bo jeśli to będzie chociaż pół tego subtekstu który udało mu się wygenerować w LotLF to może da się to obejrzeć dla czystej fazy).
A od siebie, po tym jak bodaj Ysen, rzucił PVką Kekkai Sensen uznałam, ze należy dać tej serii szansę, bo wygląda naprawdę dobrze. Oprócz tego, jedynym innym planowanym dodatkiem do mojej wcześniejszej listy będzie chyba spin-off z Nagato. Kurczę, tęsknię za Melancholy of Haruhi Suzumiya. Czemu nikt nie robi kontynuacji? |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 22-03-2015, 11:28
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Kyoukai no Rinne - to jest autorstwa Rumiko Takahashi... może nie być złe, chociaż kreska jest pozytywnie archaiczna: |
Czujesz powiew bleecha? (shounen, shinigami, ludzie w to zamieszani...) Oczywiście Rumiko Takahashi zrobi z tego jak zawsze komediowe romansidło, ale fakt pozostaje faktem, ta kreska się nie starzeje (od 30 lat z górką) |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 22-03-2015, 17:06
|
|
|
Tren napisał/a: | A od siebie, po tym jak bodaj Ysen, rzucił PVką Kekkai Sensen uznałam, ze należy dać tej serii szansę | O, o, dobre - też sprawdzę.
kokodin napisał/a: | ta kreska się nie starzeje | No właśnie się nie zgodzę. Starzeje się, i to bardzo - tak bardzo, że z miejsca widać że to coś stylistycznie sprzed 20 lat. Do licha, to chyba sam jeden Kosuke Fujishima potrafił morfować swój styl w pogoni za aktualną estetyką. A Takahashi... na pierwszy rzut oka rozpoznawalne, i nie zmienione.
Nie znaczy że złe, ale BARDZO odbiega jeżeli popatrzyć na styl nowszych produkcji, i może budzić obawy, czy wogóle animatorzy udźwigną problem a widzowie zaakceptują efekty. Zobaczymy. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 22-03-2015, 17:38
|
|
|
wa-totem napisał/a: | anime z tego samego studia, co Shingeki no Kyojin. Z muzyką tego samego kompozytora, co Shingeki no Kyojin. Z scenariuszem i reżyserią od tych samych osób co co Shingeki no Kyojin? |
Tyle powodów, dla których to anime ma szanse być takim samym ekheeeem co SnK.
Oprócz powyższych, to jeszcze Show by Rock może być czymś przyjemnie odprężającym i wartym uwagi. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 22-03-2015, 20:26
|
|
|
wa-totem napisał/a: | tak bardzo, że z miejsca widać że to coś stylistycznie sprzed 20 lat. |
A nie przypadkiem stylistycznie 30~34 lat :] Moim zdaniem styl kreskówek Takahashi ustalił się w 3 sezonie Urusei Yatsury, czyli 1983, mangowy wcześniej. I w przeciwieństwie do wszystkich animców z lat 80-tych nie wygląda strasznie dziwnie nawet dzisiaj. Wystarczy porwnać to do gall forca, bubblegum crisysów itp, których styl zestarzał się znacznie bardziej (a były średnio 3-5 lat młodsze)
Ale to tylko moje stronnicze zdanie, jako fana. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 24-03-2015, 17:31
|
|
|
Slova napisał/a: | ma szanse być takim samym ekheeeem co SnK | "Ekhem"? Przecież to był klasyczny train wreck. Z epicką muzyką! ;P Mam tylko nadzieję, że nie sprawdzi się przepowiednia Tren o złym pacingu, to zaszkodzi...
Cytat: | A nie przypadkiem stylistycznie 30~34 lat :] | Nie będę się spierał - istotą stwierdzenia jest, że mamy do czynienia z próbą powiosłowania pod prąd rzeki czasu.
Może się epicko udać, albo równie epicko zawalić.
Fujishimy nie ocalił doroślejący styl (inna rzecz, że ile mógł to ciągnąć...?), wiadomo też że próby odświeżania starych, klasycznych franczyz - jak Sailor Moon, czy Slayers - okazały się spektakularnymi porażkami, szczególnie finansowo. Sam sobie spojrzyj na najlepiej sprzedające się serie, ja tu wymienię tylko kilka przykładów:
Bakemonogatari 79k
Madoka 71k
Fate/Zero 52k, F/Z II 46k
Love Live 29k, LL II 64k
Free 29k, F II 21k
Macross F 46k
Geass I/II, Haruhi, Monogatari II po 42k
Girls und Panzer 36k
SAO 36k, SAO II 20k
Shirobako 2014 12k (dane z pewnością niepełne)
Gargantia, Yuuki Yuuna, Aldnoah 9k (dane dla ostatnich dwóch niepełne, tylko 2014)
I tak dla porównania, parę bestsellerów o nieco starszej estetyce:
Mahoromatic 14k
Hand Maid May, Aria the Origination po 13k
Ai Yori Aoshi 12k
Żadna z adaptacji Takahashi - nawet Ranma czy Inuyasha - nie zdołały przebić pułapu 10 tysięcy sprzedanych dysków.
Ja zwyczajnie kwestionuję, czy kreska Takahashi - jak by nie było, archaiczna - ma jakiekolwiek szanse na komercyjny sukces w świecie, gdzie dominują albo mocno stylizowane projekty w typie Madoki, YuYuYu, Bakemonogatari czy Geassa, albo idące ku pseudorealizmowi projekty jak Macross F, Shirobako, Gargantia czy Aldnoah (skupiam się tu na "projektach" postaci, świat przedstawiony to inna sprawa). A jest jeszcze jedna kwestia - techniczno/kosztowa. Wszystkie wymienione przeze mnie bestsellery nowej epoki charakteryzuje atrakcyjne kosztowo nasycenie techniką 3D, podczas gdy to, co widać w PVce Takahashi sugeruje puryzm animacji klasycznej... a zatem wyższy punkt, niezbędnej dla osiągnięcia opłacalności, sprzedaży... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 27-03-2015, 10:05
|
|
|
Tren napisał/a: | (i czy pogłoski o tym że autor w Owari znowu się bawi w "dwójkę najlepszych przyjaciół" z radośnie yaoistycznymi rezultatami są prawdziwe, bo jeśli to będzie chociaż pół tego subtekstu który udało mu się wygenerować w LotLF to może da się to obejrzeć dla czystej fazy). |
No to jest szansa, że będziesz oglądać. Już początek jest pod tym względem niezwykle obiecujący, acz wszystko zaczyna się tak naprawdę w momencie, gdy najlepszy "przyjaciel" głównego bohatera stwierdza, że ma wszystkich gdzieś, bierze go (głównego bohatera) w ramiona i próbuje zwiać z miejsca zdarzenia, bo ludzie i wąmpióry są ZUE, a cały świat okrutny. Trzeba czegoś więcej? xD |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 27-03-2015, 18:09
|
|
|
Enevi napisał/a: | Trzeba czegoś więcej? |
E tam, to nic w porównaniu z Legend of Legendary Heroes, gdzie
- Spoiler: pokaż / ukryj
- dwaj bohaterowie mają motyw bycia inkarnacjami pradawnego szalonego króla i demona w ramach czego jeden bohater planuje "zjeść" drugiego. Fraza ta pada z olbrzymią częstotliwością. Ich relacja jest in-universe opisywana jako "love" i wszyscy którzy wiedzą o całym motywie inkarnacji mówią o tej dwójce jak o pairingu. Jedna nadnaturalna istota jest praktycznie shiperką i ma długie monologi o tym jaka ich miłość do siebie nawzajem jest wspaniała. Poza tym obaj są obecnie zdeterminowani uratować siebie nawzajem i dosłownie to jest ich głównym celem.
Nie wspominając, że mieli scenę dosłownie jak z doujina, gdzie jeden przygwoździł drugiego do łóżka po czym przez dłuższą chwilę prowadzili rozmowę w tej pozycji (odcinek 15 anime, jak ktoś mi nie wierzy).
Ale tak, to jest duża szansa, że obejrzę to dla fazy. XD |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 02-07-2015, 23:52
|
|
|
Sezon zakończony, czas podsumować.
____________________________________
Pewniaki:
1) Fate/stay night: Unlimited Blade Works 2nd Season - nie rozczarowało. Generalnie, od strony technicznej Ufotable jest ligą samo w sobie obok KyoAni. Seria nie cierpi na bolesną skrótozę jak kinówka, a i poziom techniczny jest niemal ten sam - chociaż np. sławne tete-a-tete Shiro z Saber w wersji z kinówki wciąż jest subiektywnie lepiej narysowane. No, ale sam fakt że nie pominięto masy scen (w tym rozmowy Shiro-Tohsaka-Lancer) czy że dodano trochę głębsze zerknięcie w przyszłość (Yay, starsza Rin!) musi sporo pomagać. Wewnętrzny fanboj mruczy zadowolony.
2) Sidonia no Kishi: Daikyuu Wakusei Senki - Utrzymało poziom, i nie silili się na oryginalność tylko dość wiernie ekranizowali materiał. I chwała im za to - efekt dobry... chociaż na ew. trzeci sezon przyjdzie poczekać, aż manga się posunie, a że ostatnio niewiele się w niej dzieje...
3) Owari no Seraph - Tu również mamy bardzo wierną ekranizację, która autentycznie ożywiła źródłowy materiał. A Shinoa w wersji animowanej sprawiła, że chany mają nowe meymey: "smugdere". Mam szczerą nadzieję, że następny sezon, jesienią, będzie równie dobry.
4) DanMachi - i znów, mamy świetną i wierną ekranizację nowelki. Przeczytałem je niejako mimochodem dla porównania, i jestem oczarowany urokiem i bogactwem świata. Nie jestem pewien, że materiału jest dość na kolejny sezon, ale jedno już wiadomo - znacząco (czytaj - dziesięciokrotnie i więcej, zależnie od tomu) wzrosła sprzedaż nowelek. Jeśli anime sprzeda się przyzwoicie, kontynuację mamy jak w banku.
5) Plastic Memories. - Melodramat pożeniony z romansem, i pewnie najlepsza seria oryginalna w sezonie. Obawy o odgrzewanie Mahoromatica okazały się nieuzasadnione, a i SoLa z miejscem pracy było niewiele... seria napewno nie wszystkim się spodoba, bo jednak melodramat, ale cóż. Dodatkowy bonus - scenarzysta się sprawdził. Jak pisałem, scenariusz do tego napisał Naotaka Hayashi, ten od Steins;Gate i ChaoS;HEAd. W efekcie mamy spójną historię, o równym, miłym tempie i wbrew pozorom bez dziur w fabule. Właściwie, to po pobieżnym poduczeniu się o aktualnych problemach z komputerami kwantowymi (np. siła quantum entanglement) oraz AI/sieciami neuronowymi (zwłaszcza problem overtrainingu), jestem pod wrażeniem że tyle elementów dotyczących Giftii sprawdza się od strony naukowej.
6) Nagato Yuki-chan no Shoushitsu - rozczarowanie. Seria graficznie zrywa z oryginałem, a silenie się na oryginalność dało rozpaczliwie złe efekty... niewiele brakowało do dropa.
____________________________________
Nadzieje:
Yamada-kun to 7-nin no Majo - seria wypadła przeciętnie, ale dała się obejrzeć bez płakania krwawymi łzami. Inna sprawa, czy coś się z niej zapamięta...
Kyoukai no Rinne - na początku było niezgorzej, ale po paru odcinkach zaczęło wiać nudą, a że na shinigami mam alergię nabytą Bleachem... cóż, drop. Chociaż tyle, że nie natychmiastowy.
Re-Kan! - okazało się rozpaczliwie nudne. Pierwszy odcinek zdołał mnie uśpić, następnych nie próbowałem.
____________________________________
Do sprawdzenia:
Houkago no Pleiades - tak jak re-kan - usypiacz. Nie przetrwałem nawet całego pierwszego odcinka.
Arslan Senki - Miałem to dropnąć, bo ciapowaty i naiwny MC mnie wkurzał niemiłosiernie... ale że seria jest niedzielna, to jakoś daje się oglądać. Jeśli zacznie brakować czasu, mogę odpaść, bo przywiązania nie czuję.
Mahou Shoujo Lyrical Nanoha ViVid - usypiacz numer trzy... i trzeci drop na pierwszym odcinku.
Hibike! Emporium - okazało się kolejną serią dającą się obejrzeć, ale nic nie wnoszącą. Ot, taki k-on z orkiestrą dętą zamiast girl bandu. Technicznie niczego tu nie brak, ale historia zwyczajnie nie wciąga. - nawet jeżeli całość daje się lubić na tyle, by serii nie dropić.
____________________________________
I tak dotarliśmy do lata... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 03-07-2015, 09:32
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Właściwie, to po pobieżnym poduczeniu się o aktualnych problemach z komputerami kwantowymi (np. siła quantum entanglement) oraz AI/sieciami neuronowymi (zwłaszcza problem overtrainingu), jestem pod wrażeniem że tyle elementów dotyczących Giftii sprawdza się od strony naukowej. |
Oj, niekoniecznie. Przeuczenie w kontekście sieci neuronowych nie ma zupełnie nic wspólnego z tym, co pokazywano w serii, kwantówka jest dobrym wytłumaczeniem dla "dlaczego giftii nie można po prostu backupować" (twierdzenie no-cloning) ale ni cholery nie wyjaśnia jakim cudem z dnia na dzień zmieniają się w szalone. A już tego, dlaczego data tej zmiany jest znana dokładnie, z dużym wyprzedzeniem, a mimo to odpowiedzialne za zabezpieczanie giftii służby nie wprowadziły jakiegoś okna czasowego i nie odzyskują ich np. miesiąc wcześniej, nie wyjaśni żadna ilość nauki... |
_________________
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 03-07-2015, 17:12
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Plastic Memories. - Melodramat pożeniony z romansem, i pewnie najlepsza seria oryginalna w sezonie. |
Jak dla mnie zaś odgrzewany kotlet nie poruszający nic nowego, jadący po sztampowych rozwiązaniach z anime i na koniec na gwałt próbujący wsadzić morał... |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 03-07-2015, 21:17
|
|
|
JJ napisał/a: | Przeuczenie w kontekście sieci neuronowych nie ma zupełnie nic wspólnego z tym, co pokazywano w serii | Wymaga naciągania. Przeuczenie prowadzi do degradacji bądź utraty zdolności już uzyskanych pozyskanych przez system ekspercki. Jeżeli przyjmiemy że "funkcje wyższe" i ich wzajemne współgranie są taką wyuczoną zdolnością, to ataki maniakalne można próbować wyjaśniać jako jakiś zbliżony efekt. Oczywiście zgadzam się, że jest to mocno naciągane, podobnie jak "ostry" limit czasowy który miałby sens tylko przy istnieniu twardego limitu pojemności "pamięci" (którego wystąpienie, znów, można wyjaśniać via non-cloning i zawiłości fizyki kwantowej).
A na IRCu poruszane byłyby też aspekty moralne - produkcja vs prawa człowieka, po co androidom prawa, itp itd.
Daerian napisał/a: | odgrzewany kotlet nie poruszający nic nowego | W tej tematyce to nic nowego - bo po Blade Runnerze i przesławnej scenie "Time... to die" wszystko wypadać może blado. Ja patrzę wstecz, i widzę sporo słabszego Mahoromatica oraz rozpaczliwie landrynkowate i rozwlekłe Chobitsy, i sądzę że PlaMemo nie jest aż tak złe jak je malują.
Ale tu już wkraczamy nieuchronnie w obszar "de gustibus...", heh.
JJ napisał/a: | odpowiedzialne za zabezpieczanie giftii służby nie wprowadziły jakiegoś okna czasowego i nie odzyskują ich np. miesiąc wcześniej | Czy my oglądaliśmy to samo? Bo jak dla mnie, to wyraźnie i wielokrotnie podkreślano już od pierwszego odcinka, od pani Shirohany, że oni odzysk zaczynają z ponadtygodniowym wyprzedzeniem, tyle że w odróżnieniu od innych biur, zamiast ciężkołapej taktyki, starają się konieczność bezpiecznego odbioru pogodzić z życzeniami i uczuciami właściciela... a przytłaczająca większość pokazanych odbiorów kończy się pozytywnie i bezproblemowo. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 05-07-2015, 16:32
|
|
|
AotS
Hibike! Euphonium - pewnie sporo widzów sądziło, że dostanie coś w rodzaju K-onu, ale podobieństwa są czysto powierzchowne. Przede wszystkim dużo tu subtelności w pokazywaniu relacji między postaciami i dojrzewania wynikającej z tego, że materiałem oryginalnym jest książka, a nie jakieś tam light novel czy nawet manga. Poza tym elektryzującym scenom między Kumiko i Reiną, jak również pierwszorzędną oprawą graficzną i muzyczną seria wywołała prawdziwą burzę w blogosferze.
Miła niespodzianka
Danmachi - seria nie unika wszystkich pułapek wynikających z tego, że mamy do czynienia z adaptacją light noveli, ale ogląda się zaskakująco dobrze (chyba najsłabszym elementem jest główny bohater - taki dobrotliwy chłopek-roztropek). Najbardziej intensywne sceny akcji w sezonie.
Kontynuacje trzymające poziom
Baby Steps 2, Hello! Kiniro Mosaic, Sidonia S2
Dobre
Shokugeki no Souma - seria może na początku zniechęcić scenami orgazmów kulinarnych z eksplodującymi ubraniami i bohaterem, któremu sukcesy przychodzą zbyt łatwo, ale im dalej tym lepiej. Poza tym polubiłem Soumę za to, że nie daje sobie włazić na głowę potencjalnym haremetkom i przy całej zadziorności nie ma przesadnie twardego karku (potrafi się przyznać do błędu i nie daje się zbyt łatwo sprowokować).
Nieźle, ale z pewnymi zgrzytami
Yamada-kun to 7-nin no Majo - sympatyczna seria z dużą liczbą pocałunków, lecz zbyt duża kompresja oryginalnego materiału nie wyszła jej na zdrowie (przydałyby się tak ze 2-3 dodatkowe odcinki). Nie mam tu na myśli wycięcia jakichś humorystycznych scenek, ale tego, że czasem brak czasu, by uzasadnić działania postaci.
Yahari cośtam*ileśtam Zoku - kontynuacja stoi na wyższym poziomie, ale sama końcówka jest trochę irytująca z tym, że postacie zamiast komunikować się jak ludzie zaczynają tak mówić, żeby nic nie powiedzieć (da się mniej więcej zrozumieć, o co im chodzi, ale w połączeniu z monologami wewnętrznymi Hikkiego jest to dość pretensjonalne) i seria urywa się w połowie wątku.
Etotama - seria tylko potwierdza, że koty to dupki (choć mimo tego da się je lubić). Całkiem niezłe CGI w scenach walk (aż by się prosiło o grę w tym stylu) i trochę zabawnych scen, ale pewnie szybko zapomnę o tym anime.
Show By Rock!! - jest humor, trochę popowej muzyki i cuteness overload. Z wad - główna bohaterka jest przez sporą część serii dość bezużyteczna. Tak naprawdę to od zespołu Cyan dużo bardziej zapada w pamięć boys band - każdy z członków jest trochę innym typem chuunibyo.
Mikagura Gakuen Kumikyoku - chyba póki co najbardziej udane anime na podstawie serii teledysków. Dużo tu zależy od tego, czy widza kupi główna bohaterka. Swoją energią mogłaby obdzielić kilka innych postaci, jej fantazje i skłonność do podrywania całej okolicznej płci pięknej potrafią być dość zniechęcające, jednak równocześnie potrafi być całkiem spostrzegawcza i nie przejmuje się fasadami. Niestety środki studia poszły chyba w większym stopniu na Plastic Memories, więc sceny walk z supermocami nie zawsze są tak jedwabiste, jak być powinny.
High School DxD BorN - w dalszym ciągu się dobrze bawiłem, choć czuć pewne zmęczenie materiału, choćby przy małym zróżnicowaniu dwóch następujących po sobie głównych wątkach (NTR w wersji light i mąciciel niezbyt przekonujący jako antagonista). Dodatkowo sceny akcji trochę kulały i przeskoczono dość ciekawe fragmenty novelek (acz może wróci to w postaci oavek).
Rozczarowanie
UBW S2 - oprawa porządna, ale reżyser nawalił. Zazwyczaj ledwo zaczynało dziać się coś ciekawszego, było to przerywane pogadanką, kolejną retrospekcją albo przeskokiem w inne miejsce (najbardziej ucierpiała na tym walka
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Shirou i Archera
). Poza tym dylematy postaci nie są tu ani tak zagmatwane, anie tak ciekawe, by zachodziła konieczność tłumaczenia ich jak krowie na rowie. Dla najlepszych doświadczeń najlepiej chyba oglądać pierwszy sezon, a ciągiem dalszym delektować się w kinówce wyprodukowanej przez Deen.
Kekkai Sensen - seria ma swe momenty, ale obsada mnie zasadniczo ani ziębi, ani grzeje, a fabuła jest zbyt rwana.
Wczesny drop
Punchline - seria sprawia wrażenie, jakby powstała na bazie opowiadania, w którym każde zdanie pisze inna osoba. Stąd też związki przyczynowo skutkowe typu - bohater widzi majtki, więc Ziemia zostaje zniszczona. Dotrwałem do odcinka, w którym wg. twórcy więcej rzeczy miało mieć sens i roz... mózg widzów, jednak nawet wtedy nie potrafiłem wykrzesać z siebie entuzjazmu.
Nagato Yuki-chan no Shoushitsu, Re-kan - zzz.... |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|