Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Sylwester 2009 |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 03-01-2010, 14:48
|
|
|
Też jestem za przedłużeniem. Na dworcach i w pociągach mniej narodu, łatwiej o załatwienie wszystkiego, poza tym pamiętam, jak dwa lata temu w noc sylwestrową w zasadzie nie przespałem ani godziny (grając w Dunegoneera) a potem w pociągu walczyłem z opadającym non stop łbem. |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 03-01-2010, 14:56
|
|
|
Jest sens. Pomijając akcję "siedzimy i patrzymy jak Mai bąble rosną" - która z pewnością miała duży wpływ na odsetek martwych jenotów - miło jest mieć te kilka godzin na względne pozbieranie się, odespanie sylwka i pozbieranie gratów. Poza tym było spokojniej, ale i tak było fajnie. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 03-01-2010, 15:20
|
|
|
Dobrze mieć chwilę na naładowanie się przed powrotem do domu tym bardziej, że niektórzy jadą przez pół kraju mając do dyspozycji szwankującą i zasypaną komunikację. Poza tym przeniesiono presję czasu z momentu pakowania i wyjazdu na organizację samej balangi, co bardzo pozytywnie na nią wpłynęło, a do tego ludzie nie zdążyli się znudzić wszystkim przed gwoździem (khem) programu. ;D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 03-01-2010, 16:20
|
|
|
Nic tylko poprzeć poprzedników ;D
Dodatkowy dzień w zasadzie nie miał według mnie żadnych wad. Koncert noworoczny, załatwianie spraw zawodowych (zawód: pirat) które nie bardzo pasują do sylwestrowej nocy, wcale nie gorsze niż wcześniej kfikanie i fazowanie się (a śmiem twierdzić że wręcz jedno z lepszych xD) no i jednak chyba niegłupio wypadło rozdzielenie dwóch powodów do Zupy tym jednym dniem - nagłego braku jenotów *i* zmęczenia posylwestrowego (bo pierwszego to i o tej 2 niektórzy mogli się względnie bez żalu położyć). Może mi się tylko zdaje, ale jakoś inaczej niż rok temu wygląda równowaga pomiędzy zupą a życiem. Choć fakt, że to był naprawdę epicki i, pomijając kulminacyjny, herbaciany fail umierającego roku 2009, chyba najcudowniejszy sylwester i zjazd ever też może mieć na to wpływ ^^. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 03-01-2010, 20:39
|
|
|
Cytat: | Czyli podsumowując, wyciągasz złe wnioski Ysen. |
Ależ nie wyciągam żadnych wniosków, sam do tej pory musiałem zaraz po sylwku wracać do domu i aż za dobrze pamiętam jak to boli. Po prostu przedstawiono mi zupełnie nowy punkt widzenia i poczułem się w obowiązku upewnić, czy jakaś większa grupa jenotów nie poczuje się niedomyziana. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 11-02-2010, 12:54
|
|
|
Po opóźnieniu jak najbardziej ode mnie zależnym galeria została uzupełniona o zdjęcia z sylwestra 2009. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 11-02-2010, 13:01
|
|
|
Dziękuję Ci wielce. Moja kolekcja zdjęć nie jest pełna, więc czekałam z niecierpliwością :) mm, wspomnienia... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|