Sylwester 2010 - dyskusja przedwstępna |
Czy interesowałoby Cię płatne wyżywienie z ośrodka (15 zł za obiad, 35 zł za całodobowe)? |
Tak, nie chce mi się chrzanić samemu |
|
51% |
[ 15 ] |
Nie, wolę sam gotować/ żyć na zupkach/powietrzu/pizzy na telefon |
|
48% |
[ 14 ] |
|
Głosowań: 29 |
Wszystkich Głosów: 29 |
|
|
|
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 31-08-2010, 23:03 Sylwester 2010 - dyskusja przedwstępna
|
|
|
1. Wiewiórki doniosły, że być może dałoby się zorganizować sylwestra tutaj. Lokalizacja brzmi kusząco i byłoby fajnie gdyby wypaliła. Więcej danych podam gdy wiewiórki przeprowadzą szerszy wywiad i rozpoznanie walką. Jedyny szczegół - jeżeliby się udało to każdy kto spróbuje puszczać lovecraftowskie kolędy poleci na kopach do samego R'Lyeh;>.
2. W ośrodku konferencyjny oferują catering, podobnież smaczny - 35 zł za całodobowe wyżywienie, 15 za sam obiad. Wprawdzie jest też kuchnia, ale myślę, że w zasadzie wypada obgadać kwestię płatnego wyżywienia - ostatecznie polityka samodzielnego żywienia powstała dawno, skład grupy istotnie się od tamtej pory zmienił i w zasadzie jest chyba dobry moment na rewizję tradycji - bądź utrzymanie jej. Zapraszam do ankiety.
3. Jeżeli sylwester, to zabawa, a jeśli zabawa, to w konwencji - z Koranoną wpadliśmy na pomysł lat 20. XX-ego wieku (dla niekumatych - gansterzy, prohibicja, femme fatale i przewroty majowe). Trójgłowa Bestia (w osobach Mai, Gonik i Wywióra) wyraziła wstępne zainteresowanie pomysłem. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-08-2010, 23:16
|
|
|
Zapomniałeś wspomnieć, że jako alternatywę dla lat 20. proponowałyśmy zwierzątka z lasu i ja miałam być Celofyzem, a Wiewiór demonicznym strażnikiem tego lasu. |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 31-08-2010, 23:17
|
|
|
Pod warunkiem, że się zsylwestruję (co oczywiście nie jest oczywiste :P) - konwencja pasi, catering w takich cenach odpada. Zależy oczywiście co konkretnie podają za takie pieniądze. :D
EDIT: konwencja gangsterska oczywiście, alternatywa nie jest kusząca. |
|
|
|
|
|
Wiewiór
irish mastah
Dołączyła: 13 Sty 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 31-08-2010, 23:41
|
|
|
Dla wszystkich wątpiących w moc cateringu przedstawiam obraz tegoż. Wszystkie posiłki były szwedzkim stołem, suto zastawionym: kilkoma gatunkami sera (tak, pleśniowy też był), owocami, 5-6 rodzajami wędlin i tyleż pieczywem. Do tego jakiś dżem czy insze smarowidło. Zdarzały się parówki, kiełbaski, miniparówki i placki. Plus oczywiście siakiś pomidor czy insze zielsko. Obiady miały zupy w wazach na stoliku oraz kolejny szwedzki stół z mięsiwem (dooooobre było), ryżem/ziemniakiem/makaronem, surówką/ami. Zdecydowanie można się było najeść. Istnieje też możliwość zrobienia grilla.
I co więcej, upadla nam teoria, że mają co tydzień to samo menu - posiłki ani razu się nie powtórzyły.
GoNik napisał/a: | Zapomniałeś wspomnieć, że jako alternatywę dla lat 20. proponowałyśmy zwierzątka z lasu i ja miałam być Celofyzem, a Wiewiór demonicznym strażnikiem tego lasu. |
Jeszcze Crack miał zostać pterodaktylem, a Ysen jeleniem. Albo łanią ;DDD Nie pamiętam już na co Mai się zdecydowała... |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 01-09-2010, 00:09 Re: Sylwester 2010 - dyskusja przedwstępna
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | 1. Wiewiórki doniosły, że być może dałoby się zorganizować sylwestra tutaj. Lokalizacja brzmi kusząco i byłoby fajnie gdyby wypaliła. Więcej danych podam gdy wiewiórki przeprowadzą szerszy wywiad i rozpoznanie walką. Jedyny szczegół - jeżeliby się udało to każdy kto spróbuje puszczać lovecraftowskie kolędy poleci na kopach do samego R'Lyeh;>.
|
Oczywiście, ograniczymy się.
Zakładając iż posiłki faktycznie w opcji szwedzkiego stołu byłyby realizowane, to lokal zbankrutuje przy nas. Takoż, przy tej opcji jestem za oddaniem naszych kubków smakowych w obce ręce.
ps koty Wam odbiły.
pps znaczy ciuch uczelniany będę musiał przywdziać >D |
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 01-09-2010, 09:49
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | wpadliśmy na pomysł lat 20. XX-ego wieku |
O, znowu lata 20... cóż to przynajmniej nie będę musiała kombinować, bo kompletowałam już taki strój na jedną osiemnastkę.
I jako rozpuszczony bachor optuję na szwedzkim stołem >:D. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 01-09-2010, 10:15
|
|
|
Konwencja jest okej. Natomiast na temat wyżywienia na razie się nie wypowiem, dopóki nie wiem ile będą chcieli za nocleg, nie ma sensu. |
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 01-09-2010, 12:26
|
|
|
Ja tam oczywiscie wole sobie sama (sobie... ekhm) gotować~ |
_________________
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 01-09-2010, 12:36
|
|
|
Ja za szwedzki stół podziękuję - nie z powodów ideologicznych, tylko materialnych. Jeszcze zobaczymy, ile w ogóle będą chcieli za nocleg... |
_________________
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-09-2010, 12:45
|
|
|
Ja tam wolę, żeby gotowała mi Nanami :D
A tak serio to jeśli wyżywienie wygląda tak, jak mówi Wiewiór - brzmi dobrze. Przez te kilka dni poburżuić się można... Konwencja w porządku. Alternatywna mnie przeraża... |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 01-09-2010, 12:47
|
|
|
Co do lokacji: git, i kfik na adres emailowy na ich stronie. Thumbs up ^^v
Ja zapewne pojawiłbym się w samą noc. Jak to wąpierze. Tak więc catering mi nie leży... (nie wspominając że gospodarze zapewne oburzyliby się propozycją zorganizowania posiłku dla głodnego wąpierza). Za to jako osoba z doświadczeniem w branży powiadam wam, że klienci którzy jedzą są lubiani. Zazwyczaj...
Co do konwencji, heh, back to the past byłby. Z pewną dyskretną zmianą... Muah, ciekawe co mi powiedzą moje lakierki ...jak je odnajdę. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 01-09-2010, 15:28
|
|
|
Myślę, że catering sam w sobie to dobry pomysł. Zawsze to jakaś alternatywa, gdy się nie chce gotować - choć może nie należy do najtańszych rzeczy. Gotowanie w grupie jednak taniej wychodzi.
Pomysł z konwencją jest całkiem ciekawy. Alternatywa nie jest zdecydowanie dla mnie. :P |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2010, 16:57
|
|
|
... Szwedzki stół oczywiście zawsze należy rozważyć, jeżeli faktycznie dają dużo dobra. :D
Wiewiór napisał/a: | Nie pamiętam już na co Mai się zdecydowała... |
Oczywiście chciałaby zostać Trawnikiem. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 08-09-2010, 17:17
|
|
|
Konwencja jak najbardziej i na sylwestrze się zjawie jak najbardziej. Natomiast... Warszawa *_________* Borze, jak dobrze :D |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 08-09-2010, 17:19
|
|
|
A ja z góry uprzedzam: nie będzie mnie. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
|