[Chimeria]

[Irian]

Cóż, u nas są różnego rodzaju szkoły aktorskie. Produkują przede wszystkim bezrobotnych... Moim zdaniem jak ktoś talentu nie ma, to mu żaden uniwersytet nie pomoże, a jeśli ktoś talent ma, to wystarczy ćwiczyć we własnym zakresie.

[Silent Angel]

Z tym stwierdzeniem się nie zgodzę, bo również i talentem trzeba umiec dobrze pokierować. Samemu wszytskiego nie można się nauczyć. Uniwersytety są po to aby poszerzać wiedzę i rozwijać człowieka. Nie można powiedzieć że to nic nie daje, bo byłoby to zwykłym kłamstwem. Jednak wymiana doświadczenia, poznawanie nowych technik, czy samo asystowanie znanym artystom naprawde dużo daje, bo zawsze można się w ten sposób czegoś nauczyć, wychwycić pewne szczegóły, które i w przyszłości pomogą nam w naszej twórczości. Jakby ktoś chciał tylko ćwiczyć we własnym zakresie w domu to nie miałby tego doświadczenia i wiele by na tym stracił. Nie dość że popadłby w monotonność to jeszcze przestałby poszerzać swoje horyzonty na czym tylko by stracił. Doświadczenie jakiekolwiek by ono nie było nie można o nim powiedzieć, że się później nie przydaje.

Pozostaje tylko łudzić się że za jakieś sto lat może i u nas powstanie i taki uniwersytet, chociaż mocno zastanawiam się czy komiksy tworzone przez polaków możnaby było naprawde wtedy nazwać "mangą".

[Mai_chan]

Ja obawiam się, że na takim uniwerku bardzo szybko zduszone zostaną takie rzeczy jak "własny, niepowtarzalny styl"... Jest to bolączka wielu szkół plastycznych nawiasem mówiąc...

[Silent Angel]

Owszem, ale jak ktoś chce to zachowa swój własny styl i będzie kierować się poradami technicznymi, a nie tymi narzucającymi inny styl. Mimo że czasem będzie to kosztować opinię wykładowcy/nauczyciela....

[BOReK]