Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Grindhouse-Death Proof(Tarantino)/Planet Terror(Rodriguez) |
Wersja do druku |
LookOUT
The Hitgirl
Dołączyła: 30 Mar 2006 Skąd: znad rzeki Pisy Status: offline
|
Wysłany: 07-08-2007, 11:27 Grindhouse-Death Proof(Tarantino)/Planet Terror(Rodriguez)
|
|
|
Mialam przyjemnosc obejrzec pierwszy czlon projektu jednych z najbardziej zakreconych rezyserow:)Wrazenia-bardziej niz pozytywne!Swietne,pelne ostych przeklenstw dialogi,scenki eliminowania laseczek przez Stuntmana,lap dance i -najlepsze-poscig z koncowych minut i omlot!>I ofkoz muzyka-miodzio!Co wy sadzicie?Widzial ktos juz?A Planet Terror?(sobie chyba sciagne ,bo nie za bardzo mi usmiecha czekanie do jesieni...)Jesli tak to komentujta!:) |
_________________ Choice for you, is the view to a kill ,
Between the shades, assination standing still...
-Hey, ARE YOU TALKING TO ME?! |
|
|
|
|
ARmy
Szukący dziewoji :)
Dołączył: 01 Wrz 2007 Skąd: Biała Podlaska Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2007, 02:02
|
|
|
Death Proof jest genialny! A na końcówce po prostu padłem ze śmiechu. Tarantino to mistrz manipulacji widownią. Na sali było może 20 osób (bo ostatni dzień wyświetlania filmu), ale jak się śmieliśmy to za 200 osób ;D. Genialne teksty, kaskaderka, POŚCIGI i gra aktorska (najsłabsza była chyba ta laska Mary Elizabeth Winstead, która lepiej zagrała w Die Hard - jako Lucy McClane :). Świetna rozrywka dla dorosłych - może harcorowa, ale to jest inteligenta zabawa z widzem. |
_________________ Jestem tym, co ścigam.
Co się stanie, kiedy się potknę?
Ten, którego ścigam odwróci sie i powie:
"Nie goń mnie dalej" ?
<odmóżdżenie> |
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2007, 22:13
|
|
|
Świetny film, ale mógłby być dużo lepszy. Stylizacja na zrywane, stare taśmy była całkiem ciekawa. W połączeniu z muzyką i fabułą naprawdę czuło się jakby ten film miał już swoje lata... Dopóki bohaterki nie zaczęły używać komórek (smsy do Chrisa Simmonsona) czy iPoda (cheerleaderka w drugiej części). W tym momencie cały klimat momentalnie znikał. Męski Kurt Russell jest męski :) Wypadł bardzo dobrze. Świetna scena tańca Butterfly na Mike'u. Seks wylewał się z ekranu. Miłośnicy kobiecych wdzięków nie mogą narzekać, ujęć na pośladki, biusty i tak dalej było całkiem sporo. Taki fanserwis w wersji US. Bardzo miłe były subtelne odniesienia do Kill Billa (policjanci i dzwonek w komórce). Dialogi mogłyby być lepsze. W każdym poprzednim filmie postaci mogły gadać o niczym i było to super. Tutaj tylko momentami są super (policjanci albo dwóch gości w barze zastanawiających się jak spić dziewczyny). Tarantino ma zdecydowanie fetysz jeśli chodzi o stopy. Teraz już wiem, kto non-stop na 4chanie chce ich zdjęć ;) Końcowy pościg bardzo dobrym zwieńczeniem filmu.
Planet Terror widziałem tylko początek. Zapowiada się nieźle. Szkoda, że po wpadce filmów w USA podzielono Grindhouse na pół. Zresztą nie ma się czemu dziwić skoro Amerykanów ominął m.in. lapdance - czyli najlepsza scena w filmie :) |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
CesOne
Dołączył: 11 Wrz 2007 Status: offline
|
Wysłany: 11-09-2007, 23:06
|
|
|
Widzialem wszystkie filmy Q.Tarantina moim zdaniem Death Proof byl najgorszych z wszystkich jego filmow, nie znaczy to ze uwazam ten film za dno jest dobry lecz nie tak jak slynny Pulp Fiction. D.P moglby byc wiele lepszy. Teraz czekam na 2 osdlone Planet Terror :D |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|