Glenn Cook :: Forum Kotatsu

Zegarmistrz · Wysłany: 10-04-2008, 11:08 **Glenn Cook**

Korzystając z okazji, że Rebis opublikował nowego okładki nowego tomu Delegatur Nocy (oglądać je można między innymi tu: http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/glen_cook/pan_milczacego_krolestwa ) zakładam temat o tym pisarzu. Wiem, że na forum jest kilka osób, które zna jego twórczość. Co o niej myślicie i które z jego dzieł uważacie za najlepsze? Co sądzicie o innych jego dziełach, zwłaszcza nowości: Tyranii Nocy.

------------------------------------------------------------------------------------

Jak bywalcy IRCa zapewne pamiętają przy okazji wydania Tyranii Nocy wysłałem do Rebisa swoją aplikacje. Była utrzymana w dość obraźliwym tonie, kończyła się zaś słowami, że: skoro Rebis płaci takim idiotom, to równie dobrze może płacić też i mi. Gwarantowałem, że mimo iż angielski znam kiepsko i mam dysleksje przetłumaczę lepiej.

Jak widać po wstępie moja aplikacja została odrzucona. Dlatego czeka nas naprawdę duża porcja naprawdę dobrej fantastyki, w której dostaniemy takie stylistyczne i językowe niezręczności, że nawet "potajemni protektorzy" ani "bogowie, których władza wciąż trwa głównie ku nieszczęściu śmiertelników" nie ocalą nas przed atakiem pomiotów redakcjo-korekty.

Keii · Wysłany: 10-04-2008, 11:16

Nie czytałem żadnej, chociaż czytać umiem.

Edit: Dziękuję za poprawienie błędu :)

Amnezjusz · Wysłany: 10-04-2008, 12:48

Czytałem tylko trzy pierwsze tomy "Czarnej Kompanii" (resztę muszę upolować na allegro :P). Muszę przyznać, że CK zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Czytało się szybciuteńko, boheterowie byli dość wyraziści, choć bardzo dogłebnie dogłebnie przedstawieni nie byli, łatwo ich jednak było polubić. Akcja szybka, konkretna, dużo dobrego humoru. Wykreowany świat był całkiem ciekawy. Czego chcieć więcej od powieści fantastycznej. Polecam.

PS Z korektą było dobrze ;)

Grisznak · Gość

Ja czytałem jedynie kilka tomów Czarnej Kompanii. Mile to wspominam, bo takie ciężkiej, męskiej a przy tym nie infantylnej fantasy jest w Polsce na lekarstwo. Nowszych nie znam, bo generalnie ostatnimi laty fantastyki raczej nie kupuję.

Melmothia · Wysłany: 10-04-2008, 15:53

Czytałam tylko cykl o Czarnej Kompanii i trzy pierwsze tomy Imperium Grozy. I jeszcze jeden tomik Garretta Prywatnego Detektywa - "Słodki srebrny blues" (o, tego jest więcej? oż... cały cykl?). Czytałam to jednak dawno (z 5 lat) temu. Kronikę Czarnej Kompanii przeczytałam w rekordowym czasie, czasami jeden tom w jeden dzień. Po wszystkich Drizztach i innych Raistlinach to było coś nowego i jako fantasy od razu wysoko się uplasowało. Ale Imperium Grozy już nie przypadło mi tak bardzo do gustu. Może to wina tego, że nie doczytałam do końca (nie było dalszych tomów) i teraz niewiele już pamiętam z tego cyklu? Albo po prostu zbyt szybko, po Czarnej Kompanii, się za to zabrałam (a nawet chyba jeszcze w trakcie jej czytania). Ale dobrze wiedzieć, że o detektywie jest więcej tomów, może kiedyś sięgnę do tego jeszcze raz.

Żeby powiedzieć o tym coś więcej, musiałabym jednak znowu to przeczytać. To, co napisałam wyżej, jest oparte jedynie na mglistym wspomnieniu ^^".

wa-totem · Wysłany: 10-04-2008, 19:17

Nie czytałem... A warto?

Grisznak · Gość

Proste, ale dobrze napisane wojenne fantasy o oddziale najemników. Plusem są dobrze "napisani" bohaterowie i akcja, która co prawda ma skłonności do rozwiązań deus ex machina, ale to raczej immanentna cecha fantasy jako takiej. Jeśli jednak chodzi o mainstreamowe fantasy, to bez dwóch zdań pierwsza liga.

Bezimienny · Wysłany: 10-04-2008, 23:14

Tylko należy pamiętać by trzymać się raczej pierwszych 3 tomów. Potem niestety robi się nieco gorzej.

Imperium nocy było delikatnie mówiąc kiepskie. Reszty z wymienionych jak na razie nie czytałem (ale przymierzam się do Garreta).

Z niewymienionych całkiem fajny był Swordbearer - książka o chłopaku "podłączonym" do artefaktu.

Zegarmistrz · Wysłany: 11-04-2008, 14:25

Odpowiadając na pytanie Totema i dodając (wreszcie) klasyczny wstęp:

Gleen Cook należy do tych pisarzy, których bardziej cenię. Tworzy literaturę odbiegającą od standardów gatunku i nie powtarzającą schematów, a przy tym często dobrą. W Polsce wydano następujące cykle jego twórczości:

Kroniki Czarnej Kompanii: przez wielu uważane za klasykę gatunku. Cykl opowiada o losach bohatera zbiorowego, tytułowej wolnej kompanii żołnierzy najemnych wplątanych w konflikt w złowrogim Imperium Północy. Bohaterowie nie są świetlani. Przeciwnie: to banda kryminalistów, jakich mało, którzy "z paranoi uczynili styl życia". Pisana jest z interesującym, pamiętnikarskim stylu, który czasem może drażnić, za to jest zwięzła. ("Podczas marszu ku Różom wpadliśmy w zasadzkę buntowników. Polegli: X i Y, Z jest ciężko ranny i prawdopodobnie nie dożyje poranka. Wycofaliśmy się na wschód. Zgodnie z moimi przewidywaniami Z zmarł.")
Pierwsze 4 tomy to absolutna lektura obowiązkowa. Pozostałe to wolny wybór.

Prywatny Detektyw Garret: to kryminał opowiadający o przygodach prywatnego detektywa Garreta, żyjącego w mieście z typowego hig fantasy. Tun Faire pełne jest elfów, krasnoludów etc. oraz przestępczości, mafii, waśni na tle rasowym i wszelkich patologii. W gatunku fantasy: Bardzo Dobre. W gatunku kryminał: Bardzo Średnie. W Polsce wydano 7 tomów, w USA chyba 11. Mi się bardzo podobało.

Imperium Grozy: jest chyba najwcześniejszym cyklem Cooka i chyba najsłabszym. Czytało mi się to źle. Zupełnie, jakby inny pisarz to napisał.

Delegatury Nocy: z założenia trylogia. Fantastyczny świat, krucjaty, spiski, szpiegostwo, momentami Kompanijny klimat, herezje, średniowiecze, mroczna magia. Wszystko to sprawia, że książka ma szanse być nawet lepszą, niż Czarna Kompania. Niemniej jednak, jeśli ktoś nie jest koneserem fantasy to niech tego lepiej NIE CZYTA!

Ja naprawdę nie przesadzam pisząc o kiepskiej redakcji. Naprawdę. Ja jestem dyslektykiem. Ja nie widzę błędów. Co z tego, kiedy pierwszy tom był koszmarny! Nie było w nim bodaj jednego, prawidłowego zdania złożonego.

wa-totem · Wysłany: 11-04-2008, 15:51