Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Pierwszy kontakt z Internetem |
Wersja do druku |
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 24-10-2010, 19:28 Pierwszy kontakt z Internetem
|
|
|
Net wepchał się w każdą dziedzinę naszego życia. Przez Net poznajemy ludzi, rezerwujemy wakacje, oglądamy filmy, robimy zakupy. Tymczasem jeszcze 10, no 12 lat temu Net był w sumie dość ezgotyczny.
Zastanawiam się jak wyglądały początki Netu w Polsce. Gdzie zetknęliście się z nim po raz pierwszy? Jak był używany? Jak oceniacie jego wpływ?
Z samym pojęciem zetknęłam się czytając "Zapiski na pudełku od Zapałek", a pierwszy osobisty kontakt datuję na chyba 1999, zajęcia w pracowni komputerowej, jakieś strony rządowe nam pokazali i koniec, bo za to się płaci. Potem przypisali każdej klasie godzinę w tygodniu, by pod czujnym okiem nauczycielki zaznajamiać się z tą dobrocią. W moim domu Net założono gdzieś tak wtedy, chyba jeden z pierwszych prywatnych w miasteczku, a korzystali z niego Rodzice. Raz na stronie o Harrym Potterze w szkole wykukałam ładny obrazek i w domu wydrukowałam sobie jako tapetę. Zgrzyt modemu pamiętam do dziś, adres wklepywałam ręcznie, żeby od razu dostać się gdzie trzeba i zaoszczędzić cenne impulsy. Po przeprowadzce pisałam maile do znajomych w Wordzie, szybko się połączyć, zgryyyyt, zgrzyt, zgrzt... kopiuj-wklej, pierwsza skrzynka chyba na interii.
To był czas Web 1.0 czyli Netu dla profesjonalistów. Jakiś czas później przedstawiali w "13" dziewczynkę co miała własną stronę, napisaną w HTML- ten pomysł wydał mi się szokujący.
W 2005 dostałam Neozdradę na wakacje- matko, co za radość. Szybko zarejestrowałam się na Bastionie Fanów Gwiezdnych Wojen, potem jakieś inne forum, dalej histmag, gdzie zostałam na dłużej.
Znalezienie teledysku do piosenki "Saga Begins" zajęło mi wtedy 2 dni pracy.
Teraz 2 dni bez połączenia to w sensie organizacyjnym kompletny paraliż i panika. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 24-10-2010, 20:23
|
|
|
Diablo. IRC. A później 4chan, od samych początków tablicy.
>] |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 24-10-2010, 20:34
|
|
|
Żałosne połączenie modemowe. Onet, strony o DB i takie tam dupsy, którymi interesował się wtedy mały vries. |
|
|
|
|
|
seshiro
Dołączyła: 20 Paź 2009 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 24-10-2010, 20:50
|
|
|
Pierwsze spotkanie z internetem miałam w drugiej czy trzeciej klasie podstawówki na informatyce.Pamiętam, że nauczyciel pokazał nam bodajże wirtualną polskę i to było na tyle. Jakiś czas później, też na informatyce zakładaliśmy e-maile i od tej pory zawsze na początku lekcji mieliśmy 10 minut na sprawdzenie poczty i innych głupot.
W domu internet założyli mi z jakieś 5 lat temu i pierwszą rzeczą jaką zrobiłam na własnym internecie było zainstalowanie gg i założenie konta. Oczywiście przez pierwsze dwa tygodnie każda wolna chwila była spędzana na kompie albo kłótniach z bratem o to, czyja jest kolej na siedzenie na necie. |
_________________ Just open your eyes and see that life is beautiful.
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 24-10-2010, 20:52
|
|
|
Początek: O, więc to jest internet. Rany jakie to powolne... czy może być wolniejsze? Owszem!
Zarzucamy na kilka dobrych lat jakikolwiek kontakt z internetem. Do powrotu skłoniła mnie strona o "Władcy Pierścieni", którą zarekomendowała koleżanka. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 24-10-2010, 20:59
|
|
|
To był rok 1999 albo początki 2000. Na początku u koleżanki z sąsiedztwa, a za niedługi czas pamiętam, jakie wielkie oczy robiłam, gdy instalowali mi to w domu. A potem komputer trafił do mojego pokoju, a tego złowieszczego odgłosu łączenia się z siecią nie zapomnę chyba nigdy (jak większość osób zapewne). Cóż sprawdzałam? KOOOOOONIEEE! To była wtedy moja wielka miłość. Pierwsza poczta? Hm... to był chyba Onet... 2002 (?), niedługo potem doszło stałe łącze (chyba 2003) A do gg dojrzałam chyba wyjątkowo późno w porównaniu do ówczesnych znajomych... Hm, to chyba była druga gimnazjum. |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 24-10-2010, 21:56
|
|
|
Pierwszy raz kontakt z internetem miałem w 1 klasie podstawówki - kilka lekcji o internecie, przesiedzianych na jakiejś stronce z mini gierkami - rok 1998 czy 1999.
Później 2 lata przerwy, po czym rok po zakupie komputera (szedłem akurat do 4 klasy podstawówki) rodzice dokupili modem. Z internetu korzystało się sporadycznie, ze względu na szybkość i koszt. Tak aż marca czy kwietnia 2006r, kiedy założyliśmy Neo 128. Od tamtego czasu internet stał się wielką pasją i nieodłączną częścią spędzania wolnego czasu. |
Ostatnio zmieniony przez Piotrek dnia 24-10-2010, 21:57, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 24-10-2010, 21:56
|
|
|
Eire oficjalnie otrzymuję ode mnie szarfę OP roku za zakładanie konstruktywnych tematów.
Wstyd się przyznać, ale moich początków nie pamiętam... Ale to chyba było w gimnazjum na szkolnym komputerze. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 25-10-2010, 00:29
|
|
|
Ditto. W wyjątkowo obskurnej kafejce - właściwie "speluna" byłaby bardziej adekwatną nazwą.
A samo słowo usłyszałem po raz pierwszy jakoś w 7. klasie podstawówki - i oszywiście poprawiłem kumpla na "internat". |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 25-10-2010, 09:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 25-10-2010, 09:37
|
|
|
Pierwszy kontakt z internetem miał miejsce w gimnazjum na zajęciach informatyki (no, może nie na nich, bo na nich uczyliśmy się tajemnej sztuki malowania paintem, ale na kafejce po lekcjach już tak).
W liceum już bardziej konkretnie. Pamiętam, jak w domu pisałem pliki html i przynosiłem do szkoły na dyskietkach, by sprawdzić, czy linki działają ^^.
W domu - dopiero mniej więcej w połowie liceum. Internet na antenę, rzecz chyba gorsza od neozdrady - wystarczyła byle chmura, stracić połączenie, pliki potrafiły się ściagać całymi tygodniami, a o słuchaniu internetowego radia mogłem tylko pomarzyć.
Dopiero mniej więcej przed rozpoczęciem studiów (nie pamiętam dokładnie) rodzice kupili Liveboxa Neostrady. Co prawda potrafi się rozłączać z losowych powodów. Co prawda, potrafi zmieniać numer IP, przez co przerywa połączenie na IRCu. Ale przynajmniej jest przyzwoity transfer (w porównaniu z tym, co miałem wcześniej) i internet działa praktycznie przez całą dobę, bez względu na pogodę za oknem (no, chyba, że jest burza i wyłączą prąd...). |
|
|
|
|
|
Chudi X
Dołączył: 21 Maj 2007 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 25-10-2010, 10:19
|
|
|
Pierwszy raz o czymś takim jak internet dowiedziałem się chyba, z któregoś z pierwszych numerów czasopisma Click!, a działo się to jeszcze w czasach szkoły podstawowej.
Pierwszy kontakt z internetem - gimnazjum. Na lekcjach można było zawsze skorzystać z internetu, byle by tylko wykonywać zadania od nauczyciela, które zbyt trudne nie były i robiło się je dość łatwo. Oprócz tego, raz w tygodniu, chyba przez dwie albo trzy godziny odbywało się "koło internetowe", które miało być z założenia "kołem informatycznym". Polegało to na tym, że płaciło się 3 zł na miesiąc i na tych zajęciach korzystało się z internetu do woli. Panią nauczycielkę niespecjalnie interesowało, czy graliśmy w CS'a czy może ściągaliśmy jakieś pliki do własnego użytku, które można później było nagrać i zabrać ze sobą do domu. Oprócz tego internet u znajomych z bardziej rozwiniętych terenów miasta lub w kafejkach.
Prywatnie, w domu to dopiero od wakacji, które miały mnie przygotować psychicznie do pójścia do liceum. |
_________________
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 25-10-2010, 11:56
|
|
|
Pierwszy raz u znajomego, za którym nie przepadałem i u którego nie bywałem jakoś szalenie często - strona playstation, załadowała się bardzo niemrawo i w sumie nieszczególnie mnie wtedy internet zachwycił. Potem przyszła późna podstawówka i czasy kawiarenek internetowych - w okolicach 6 klasy odkryliśmy z kolegami istnienie czatów. Potem po przerwie, już w gimnazjum było Diablo 2 w kawiarence i mój wspaniały druid z każdym skillem wrzuconym na 1 (singla przechodziłem najpierw soso, potem zabójczynią. Zgadnijcie, jak skille rozdzielałem :D). Ostatecznie internet zamieszkał w moim domu kiedy byłem w 2 gimnazjum - przez półtora roku roznosiłem ulotki, żeby w końcu uzbierać na założenie neozdrady. Hah, jaki byłem dumny. Najlepiej wydane 5 stów w moim życiu. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 25-10-2010, 12:19
|
|
|
Jeszcze złomodorka miałem, gdy się chodziło do kuzyna na granie i internet. W tamtych czasach, czyli gdzieś ok. 1994, robiło to niesamowite wrażenie zwłaszcza dlatego, że u niego ta sieć hulała bardzo zgrabnie. Później od technikum był net szkolny i kawiarenkowy (początkowo też speluna w podziemiach jakiegoś domu handlowego, potem łódzki IKS - polecam przyjeżdżającym na Łódź Fabryczną :D), a kilka lat temu szarpnąłem się na łącze u siebie. Oczywiście na aktywację szarpnąłem się ja, ale na rachunki już nie. :P |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 25-10-2010, 14:00
|
|
|
Mój tata zawsze był bardzo komputerowy, więc nadzorował pierwszą "sieć" u nas na osiedlu, router stał w małym pomieszczeniu gospodarczym w szkole - byłam wtedy w pierwszych klasach podstawówki - zabierał mnie czasem ze sobą. Nie pamiętam nic więcej. Potem mieliśmy modem, ojej, ah te czasy i te sekundy, które tyle kosztowały, a sieć ładowała sie jak ślimak. A potem nadeszła era sieci osiedlowej LAN... Moja pierwsza poczta była na onecie. I czaty onetowskie. Dosyć szybko również zainteresowałam sie posiadaniem własnej strony internetowej i HTML... przydało się. Karcianki internetowe, pamiętam jak nie mogłam się kompletnie połapać w strukturach for internetowych, poczta. Google stosunkowo późno, wcześniej takie ogólne onetowsko-interiowe wyszukiwarki. Ściąganie czegokolwiek to była magia. mp3, skanlacje, anime - 1 odcinek na całą noc. Dyskietki. Płytki 700 mb, hahaha. To były czasy. |
_________________
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 25-10-2010, 14:46
|
|
|
Dłuuuugie kable, które ciągnęło się przez pół mieszkania, gdzieś tak ok. 1996-7. Dwa - trzy lata później pierwsza strona www, napisana z siostrą w notatniku, która zrobiła wówczas furorę w polskim półświatku czcicieli Szatana. To były początki webzinów i jakoś się w to wkręciliśmy, szerząc zło i zepsucie na takim poziomie, że nawet kilka lat później, na jakimś konwencie, kiedy niebacznie wspomniałem, że zrobiłem taką stronę, podszedł do mnie jakiś random mangowiec i podziękował. Szalone to było...
Początki były radosne. Oszczędzanie na wszystkim, najpierw planowanie, czego się chce szukać, potem, po 22-23 godzinka w sieci. Maile napisane wcześniej, żeby tylko wkleić i wysłać. O żadnych ircach, grach online nawet jeszcze nie marzyłem. To przyszło potem i jakieś takie zwyczajne było już. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|