Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Chuunibyou demo Koi ga Shitai! |
Wersja do druku |
MaDeR Levap
Dołączył: 02 Sie 2011 Status: offline
|
Wysłany: 17-10-2012, 20:54 Chuunibyou demo Koi ga Shitai!
|
|
|
Komedia szkolna z dwoma protagonistami - Yuuta Togashi (który dopiero co wyrósł z fantazji, którymi w przeszłości raczył świat i swoją klasę) oraz Rikka Takanashi (dziewczę ciężko chore na identyczną przypadłość). Jak łatwo się domyśleć, Rikka odkrywa przeszłość Yuuty (teraz go bardzo wstydzi) i mu już nie da spokoju, oj nie.
Po dwóch odcinkach stwierdzam, że się świetnie zaczyna. Jest zabawne, interesujące i - uwaga - jest kilka rzeczy, które podpowiadają, że mamy backstory dla tej komedii. W końcu, skąd[1] Tooka (siora Rikki) miała nagranie sprzed dwóch lat z balkonu (szczególnie śmieszne - czytaj zawstydzajace - wygłupy chłopaka), hm?? Nie mówiąc o podpowiedziach w kilku miejscach (nasze ścieżki już się skrzyżowały eony temu... taaa... bardziej stereotypowo nie mogło być) i najoczywistszą przedpowiednią (komentarz Tsuyuri). No i teksty o horyzoncie, zupełnie jakby ich fantazje miały wspólne źródło.
A tak w ogóle mam wrażenie, że chłopaczyna tylko marnuje czas na fantazje o Nibutani Shinka. Facet jest już zajęty przez zupełnie kogo innego, tylko o tym jeszcze nie wie. :P
Najlepsze są scenki, gdy Rikka się przełącza między swoim światem fantazji a skrzeczącą rzeczywistością.
[1] Po ponownym obejrzeniu zorientowałem się, że tylko Rikka się wprowadziła, a nie obydwie siostry. Jedna zagadka rozwiązana!
EDIT: ok, uzupełnione. |
_________________ Sanity is overrated.
Ostatnio zmieniony przez MaDeR Levap dnia 17-10-2012, 21:33, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 17-10-2012, 21:09
|
|
|
Jako, że założyłeś temat o nowej serii prosiłabym, byś swój post uzupełnił o podstawowe informacje o jej fabule, gdyż w tej chwili ten temat jest totalnie nieczytelny dla osób nieznających serii i sam ten post równie dobrze mógłby znaleźć się w "Co w tej chwili oglądacie". |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 01-11-2012, 10:54
|
|
|
MaDeR Levap napisał/a: | (komentarz Tsuyuri) |
Między niezwykle układnymi i uprzejmymi japończykami, taka bezpośredniość/zażyłość w zachowaniu może być albo oznaką skrajnego chamstwa (i przesłanką do ostracyzmu) albo przeciwnie, oznaką zżycia i bliskości.
Opcja pierwsza najpewniej Kumin się w głowie nie mieściła, stąd "nakayoshi nan da nee~"
I ta scenka z oczkami i mauzerem... z miejsca przypomina się scenka z SYD i tama asobi - "Facet. Faceci lubią bawić się kulkami". Tam była mowa o foot/baseballu (i wiadomo-czym), ale tak, "tama" może oznaczać piłkę ale także pocisk, taki z pistoletu. :D
Swoją drogą, mhroczna łyżecz...errm, chochelka mocy Touki, kwik!
Sigh, w trójce wyszła na wierzch druga twarz Nibutani... hmm. Nic jednak nie zmienia faktu, że gdy tylko Yuuta zabłąka uwagą gdzieś w jej stronę, Rikka materializuje się spod ziemi. W pracowni z manekinem, w sali na próbie cheerleederek... Pisałem w wątku bieżącym, Yuuta może już sobie wytatuować na czole "Property of Rikka. Do not touch." |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
MaDeR Levap
Dołączył: 02 Sie 2011 Status: offline
|
Wysłany: 01-11-2012, 13:24
|
|
|
Ja osobiście miałem nadzieję, że się skończy z Nibutani w podobny sposób. Ale sugestywnie było, oj było. :>
Dla mnie klub z 4 dziewczęciami i 1 facetem, z którego tylko jedna dziewczyna jest romantycznie zainteresowana bohaterem (co z tego, ze obydwaj najpewniej sami o tym jeszcze nie wiedzą) jest dla mnie do przełknięcia. Harem - nie.
Dlatego też przeboleję jakoś fakt, że co rusz jakiś chory (lub były chory) na syndrom wyskakuje, zupełnie przypadkiem będąc w tej samej szkole etc. Przynajmniej jest śmiesznie. :)
Ostatni odcinek bardzo silnie grał Yuuta x Rikka... nawet przyłożyła biedakowi w basenie za zbyt dużą uwagę poświęconą Letniej Puszczy. Walki nie było, co nie szkodzi - nie musi być w każdym odcinku. Wolę albo zero, albo porządną - ta w czwartym była słaba i bardzo krótka. Tak czy owak, nie mogę się napatrzeć na fakt że podczas starć samochody przejeżdżają jak gdyby nic. :] |
_________________ Sanity is overrated. |
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 01-11-2012, 13:48
|
|
|
MaDeR Levap napisał/a: |
Dlatego też przeboleję jakoś fakt, że co rusz jakiś chory (lub były chory) na syndrom wyskakuje, zupełnie przypadkiem będąc w tej samej szkole etc. Przynajmniej jest śmiesznie. :) |
W zasadzie obstawiam, że co najmniej połowa klasy ten syndrom ma/miała i wyjdzie to w finale (kolega od podrywania dziewczyn to murowany kandydat, tylko zmienił rolę jak główny bohater) ;-) A na serio, coś za dużo osób mówi, że wybrało tę szkołę, bo była "daleko" - jest duża szansa, że szkoła gdzieś na przedmieściach, zewsząd do niej daleko - tym samym właśnie do niej uciekli Ci, którzy chcieli wszystko zacząć od początku ;-)
wa-totem napisał/a: | Sigh, w trójce wyszła na wierzch druga twarz Nibutani... hmm. |
Czy będzie drugą Ami ;-)? |
_________________
|
|
|
|
|
MaDeR Levap
Dołączył: 02 Sie 2011 Status: offline
|
Wysłany: 08-11-2012, 15:57
|
|
|
Hmmm. Ostatni (szósty) odcinek okazał się być zaskakująco... intensywny. Biedny Makoto. Wręcz myślałem że jakoś się to skończy przyłączeniem go do klubu, ale nie. Za to wyłysiał. :P Czy kiedykolwiek odkryjemy, kto do nieszczęśnika napisał liścik?... paranoja Yuutego na ten temat mi się spodobała, he, he.
Scenka z pociągiem była aww.
Shinka oficjalnie została u mnie dwulicową pindą. Wygląda na to, że to nie wystarczyło niestety, by do końca wybić ją z głowy Yuucie (grrr, jak psiakrew odmieniać takie imię w polskim, argh). |
_________________ Sanity is overrated. |
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-11-2012, 15:13
|
|
|
Tak sobie oglądam, kwiczę radośnie, zostałam fangirlem starszej siostry Takanashi i jej Zabójczej Chochelki Mroku...
Najbardziej rozbraja mnie Yuuta wchodzący w tryb "wcale nie zrobiliśmy tego specjalnie, ten Fukujun i poza Leloucha są ZUPEŁNIE PRZYPADKOWE". KyoAni, pluję waszą K-Onową manierą rysowania dalej niż widzę, ale to wam się udało. |
_________________
|
|
|
|
|
MaDeR Levap
Dołączył: 02 Sie 2011 Status: offline
|
Wysłany: 09-11-2012, 15:48
|
|
|
Eee, styl K-ON mi się tam podoba. Miły dla oka i świetnie pasujący do romansu szkolnego. Ale gusta i guściki na temat kreski to już offtopic... :P
Żeby było coś na temat: wygląda na to, że następny odcinek to będzie obligatory beach episode, jak mawiali starożytni rzymianie. Będzie zabawnie, mam nadzieję. |
_________________ Sanity is overrated. |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-11-2012, 16:06
|
|
|
MaDeR Levap napisał/a: | Scenka z pociągiem była aww. |
Niezłe porno, w Clannadzie takie rzeczy kończyły się ciążą ;]
MaDeR Levap napisał/a: | Żeby było coś na temat: wygląda na to, że następny odcinek to będzie obligatory beach episode |
Ciekawi mnie niezwykle, pod jakim pretekstem wyciągną na wakacje resztę szkolnej ekipy (zwłaszcza Nibutani).
I owszem, Fukuyama wymiata, a do tego ten absolutnie przepiękny enrgisz... RABU YOU FOREVAH
Tak przy okazji, zostawię to tutaj (dla znających Fate/Zero):
https://www.youtube.com/watch?v=H4pVXdffT1I |
_________________
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-11-2012, 19:00
|
|
|
Zacząłem oglądać wczoraj i po trzech odcinkach muszę przyznać, że jest całkiem zabawne. Choć opening i ending są zupełnie z innej bajki i znacznie obniżają rating całości.
No i Laplace Sphere!
Matematyczne żarty w anime zawsze kupują mnie bez reszty ^^
Swoją drogą... w jakim wieku są nasi bohatejros? |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 18-11-2012, 13:39
|
|
|
MaDeR Levap napisał/a: | następny odcinek to będzie obligatory beach episode, jak mawiali starożytni rzymianie. Będzie zabawnie, mam nadzieję. |
Jeśli ktoś oczekiwał, że akcja się będzie działa na plaży to się pewnie zawiódł. Da mnie skręcone jak świński ogonek życie Rikki skręciło się jeszcze bardziej. Podejrzewam, że nie po raz ostatni. |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
|
|
|
|
|
MaDeR Levap
Dołączył: 02 Sie 2011 Status: offline
|
Wysłany: 18-11-2012, 15:06
|
|
|
Ha. Przynajmniej już wiemy, co to w ogóle ten Eteryczny Horyzont i co ma sobą reprezentować. Podejrzewam, że nikogo nie zaskoczyła przyczyna braku ojca.
Na marginesie, miałem nadzieję, że będzie straszliwa walka dwóch na jedną, ale niestety, tchórze uciekły. :P W końcu, nie widzieliśmy jeszcze Mistrza Mrocznego Płomienia w akcji...
Wiek bohaterów? Ogólniak, a raczej jego japoński odpowiednik. |
_________________ Sanity is overrated. |
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 18-11-2012, 18:44
|
|
|
To nieskomplikowana ta matma jak na taki poziom, ale może to tylko moje skrzywienie.
Nie bardzo podoba mi się kierunek w którym zmierza ta historia. Jak po trzech pierwszych odcinkach było ciekawie i w miarę nieprzewidywanie (względnie trochę aschematycznie) to po siedmiu jestem niemal pewien wszystkiego, co będzie dalej. Z drugiej strony to komedia i ma być po pierwsze primo zabawnie, a to się nie najgorzej udaje, więc dość marudzenia. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 18-11-2012, 20:03
|
|
|
Chyba tylko w polskich liceach na matmie uczą różniczek i całek.
A 7 odcinek bardzo mi nie pasuje do konwencji komedii. Mam nadzieję, że się mylę. |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 18-11-2012, 20:32
|
|
|
Faktycznie był trochę zbyt poważny. To co mnie łosiobiście zawiodło, to fakt, że tylko Rikka jest tu ukazana "obyczajowo", a reszta ferajny nadal gra bandę pajaców. Jak chwilowo odwieszamy komedię na haczyk w głębi szafy to chociaż po równo rozdzielajmy wątki mało humorystyczne (tak wkurza mnie, że Nibutani jest powtarzaniem wciąż tego samego gagu ^^). |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|