[fm]

Temat odkopany sprzed roku, więc pewnie u piszących wcześniejsze posty się trochę pozmieniało (zwłaszcza, że oprócz mnie jakoś nikt nie wybierał pierwszej opcji). Z ciekawości zrobiłem podsumowanie i wyszło jakieś 350 tytułów. Tak to jest, gdy się na studiach nie ma telewizji.

[Lila]

Daje, ze około 100 tytułów... ale pewnie wiecej

[ClareSilverEyes]

U mnie na bank bedzie ponad 650 tytulow biarac pod uwage jeszcze te z poloni 1

[Nanami]

Równe 80, nie liczac tych nieswiadomie oglądanych w dziecinstwie i tych porzuconych po paru odcinkach.

[Grisznak]

Pewnie coś ponad setkę. Problem polega na tym, że preferuję krótkie rzeczy, kinówki, oavki, speciale itp, do długich serii nie mam cierpliwości. Wolę czytać mangi (tych mam ok. 100).

Pewnie coś ponad setkę. Problem polega na tym, że preferuję krótkie rzeczy, kinówki, oavki, speciale itp, do długich serii nie mam cierpliwości. Wolę czytać mangi (tych mam ok. 100).

[Kusoku]

coś koło setki ale chyba troszke ponad (jak obejrze 1 odcinek to juz wiem czy ogladac do konca czy nie, tylko od pewnego czasu ogladalem wszystko co nieobejrzane)
____________

licze tylko obejrzane serie

[korsarz]

Liczba obejrzanych anime wzrosła z 14 do 24 :) I to jeszcze nie koniec >:]

[Caladan]

według mojej listy obejrzałem gdzieś około 160 skończonych serii. Wołałbym mieć połowę tego. Przynajmniej nie zastanawiał co obejrzeć przy następnym włączeniu kompa.

[Bianca]

[Vodh]

Nie no to wychodzi raptem 10 godzin dziennie przez rok ;) No przez te 12 dni, w które teraz nawet w Biedronce mają wolne, też możemy sobie odpocząć.

U mnie będzie jakieś 50 sztuk + kinówki.

[besmirch]

ok 400~ serii anime, i moze 20 filmow.

[Salva]

/Patrzy do dokumentu w którym ma wszystko zapisane włącznie z datami rozpoczęcia i skończenia serii ^^/

Ogółem zaczęłam 70 serii, z tego 11 raczej nie zostanie dokończonych, a 15 jest zaczętych i czeka na dokończenie, z tym że ciężko porównywać 167 odcinkowego Inuyashę i 12 odcinkowe serie.

[moshi_moshi]

Z tego co udało mi się wyliczyć, do tej pory obejrzałam ok. 80 pozycji - na pewno o czymś zapomniałam i nie liczyłam serii widzianych jako dziecko. Wśród nich jest 9, które jeszcze wychodzą, ale wiem że ich nie porzucę i 5 które muszę dokończyć. Nie liczyłam zaczętych anime, do których nie mam zamiaru wracać.

[kropla]

Khm, wzialem Tanuka do reki i naliczylem 112 tytulow (a liczylem tylko takie, ktore obejrzalem od poczatku do konca, a nie, ze w polowie mi sie znudzilo czy cos w tym stylu). Czy to znaczy, ze jestem otaku? XD

[kokodin]

czy jest w ogóle sens kontynuacji tego tematu podejżewam że służyć miał tylko do podbudowania czyjejś samooceny że nie jest aż takim odmieńcem i skończcie sie porównywać do otaku to już nie jest śmieszne jeżeli w dzień wolny wstajecie o 9:00 zaczynacie oglądać bądź czytać jamońszczysne a kończycie o 3:00 nad ranem (bez większych przerw tylko na posiłki) (jak ja :P) i tak przez cały łikend to bardzo prosze ale bez takich że jak ktoś zmęczy 2 animy w tygodniu to już otaku jeśli ktoś chce zobaczyć otaku w akcji polecam lucky star
a wracając do sondy uważam że jest to wynik przekłamany bo nie przestaje sie zwykle robić czegoś co sie kocha od tak więc wynik jest przekłamany co najmniej w 2 ostatnich rubrykach

ktoś wcześniej pisał że 650 tytułów to za dużo jak na człowieka ... nie zgadzam sie przy tamtych obliczeniach wychodzi tego ok pół roku w sumie co oznacza że dla otaku to jest roczna ilość