[Shizuku]

Zauwazylam, ze naprawde duzo osob nie ma z kim rozmawiac o anime, lub nie zna nikogo, kto by ogladal. W sumie ja tez za bardzo nie mam, bo moja mangowa kolezanka nie oglada tylu anime co ja, a jak juz to robi to strasznie wolno. Co prawda opowiadam jej o nowych tytulach, ktore ogladam, ale ona moze jednynie mnie wysluchac i to tez nie za uwaznie. No bo jak skoro osobiescie nie ogladala? Mam jeszcze 2 inne, wiec w sumie nie jest tak zle. Zawsze sie znajdzie tytul, ktore oglodalysmy i mozemy sobie o nim podyskutowacdo woli. Dobra sory za offtop, ale musialam to napisac, gdyz ta kwestia, ciagle sie przewija. Prosze modernizacje o wybaczenie;D

[Dobramisia]

Ja jak ogladam to siedze w jednej pozycji i sie nie ruszam chyba, ze jest jakis smieszny moment to sie zwijam ze smiechu. Oczywiscie tez becze jak sa takie smutne momenty np. ktos tam ginie, albo ostatni odcinek danego anime w tedy to jest moze lez;) Ja tam moge pogadac z moim bratem (razem ogladamy) i z kumpela (niestyety tylko o Czarodziejkach, ale zamierzam jej pokazac te zinne anime).

[Sl4sHh]

Hmmmm....wygladam raczej normalnie. Do ogladania mam swoj fotel skórzany, który mozna wychylić pod kątem ~ 60 stopni co pozwala mi wygodnie sie rozłożyć, oprzec nogi na parapecie i delektować się oglądanym anime. Używam słuchawek, dzieki którym jestem całkowcie odciety od świata zewnętrznego, co pozwala mi się skupić na tresci samego anime. W trakcie ogladanie nie ma co liczyc na jakikolwiek kontakt ze mną - odcięcie od śwaita dziek słuchawką. Preferuje oglądać anime sam, bez niepotrzebnych przerywników, ani kogokolwiek do towarzystwa. O anime rozmawia dużo, zazwyczaj sa to rozmowy przez gg/skype, czesto ze znajomymi zza granicy, ale równiez z rodakami. Staram się również udzielać na forach zarówno polskich jak i anglo jezycznych. Jednak to nie jest to samo co rozmowa w kawiarence przy kawie/herbacie z kims dobrze znanym i dizelącym tą samą pasje/zainteresowania - ja mam szczescie posiadac taka osobe, w dodatku z bardzo podobnymi gustami. Czesto, jeśli gdzies razem wychodzimy to siadamy przy kawie i dyskutujemy np. o ostatnim odcinku jakiegos anime czy nowym chapterze mangi. Świetna sprawa - polecam. Mimo, ze oglądam od niedawna anime nigdy nie wstydziłem sie o tym mówić - jeśli ktoś nie toleruje odmiennosci i tego, ze mozna miec inne hobby niz ogół, to znacze, ze jest idiotą i nie ma co zawracać sobie głowy kimś takim.

[BloodRevan]

Myślę, że wyglądam w miare normalnie. Jednakże nie wiem tego do końca, gdyż podczas oglądania nikt nie ma ze mną kontaktu, a sam nie przywiązuje do tego większej wagi. Wygląda to tak: Między 19:00-22:00 zamykam się w pokoju, żeby żadne niewtajemniczone istoty nie przeszkadzały podczas seansu, zakładam słuchawki (głośników praktycznie w ogóle nie używam), umieszczam moją osobe na fotelu, w wygodnej pozycji i oglądam co akurat mam na dysku, zmniejszając w międzyczasie zawartość lodówki. Jak większość tutaj, nie znam nikogo kto by oglądał anime- ba, nie miałem jeszcze przyjemności spotkać kogoś kto by nie mówił na moje hobby "bajki".

[Nanami]

A ja to różnie, mam mały monitor, więc nie oddalam sie zbytnio od niego, ale też nie wiem jak można oglądać z ekranem pod nosem. Czy przełączam się na słuchawki to zależy od rodzaju oglądanego anime i akuratnej godziny. Koniecznie jakiś napój musze mieć pod ręka, na przyklad zielona herbatke z miodem. Mam zwyczajne krzesło obrotowe przy kompie, zazwyczaj podkładam lewa noge pod siebie, odchylam sie do tyłu i relaksuje. Jak mi sie znudzi, to wyciagam nóżki do przodu, choć za wiele miejsca nie ma. A jak są jakieś emocjonujące sceny, to porywam poduszke z sofy i ją sobie miętosze. Rodzice kwituja tylko, że znów się głupio śmieje do ekranu ;) Jak ktoś wchodzi do pokoju, to stopuje sobie i przeglądam coś w miedzyczasie.

Czasem obejrze coś z bratem starszym, a najśmieszniejsze jest to, że dopiero na początku liceum (czyli 3 lata temu) dowiedziałam się, że jedna z moich bliższych koleżanek, z która chodziłam do szkoły przez całe gim też interesuje sie anime. Ogólnie nie wyskakuje z pazurami na kogoś, kto się nie zna na anime i nazywa "bajeczkami", w zasadzie nie lubie narzucać komuś swojego zdania i tyle oczekuje od drugiej osoby, więc mało kto wie o moim hobby.

[Agon]

Hmm, chyba nie mam jakiegoś szczególnego sposobu na oglądanie anime…

Anime oglądam jak każdy inny film, może jedynie bardziej się koncentruje na fabule i podchodzę do tego bardziej emocjonalnie - wszystko przeżywam razem z bohaterami, czasami ich dopinguję, albo komentuję wydarzenia, gadając do monitora.
W czasie seansu zawsze mam zamknięte drzwi - spokój i cisza przede wszystkim, nie lubię jak mi coś/ktoś przeszkadza w oglądaniu.
Najczęściej oglądam wieczorem, więc jest już trochę ciemniej, albo mam opuszczone rolety w oknie, a dzięki mojemu wielgachnemu monitorowi mogę poczuć się trochę jak w kinie.
Jeśli chodzi o pozycję, w jakiej oglądam anime, to nie mam jakiejś szczególnej - grunt, żeby było mi wygodnie.

Szkoda tylko, że zazwyczaj po skończonym seansie nie mam w domu z kim podzielić się wrażeniami - zostaje mi tylko droga internetowa.

[Ferret]

Ja anime, jak tylko mogę, oglądam na telewizorze, leżąc na łóżku, cóż... tak jest najwygodniej xD!
Oglądam... wtedy kiedy chcę i nie mam nic innego do roboty (czyli najczęściej wieczorami, w nocy).
Co do opowiadania o anime... raczej nie opowiadam... nawet nie chodzi o to, że nie mam komu (bo mam xD), tylko zwykle jest tyle innych fajnych tematów, że na temat anime nie schodzi... ale jeżeli już mi się zdarza opowiadać, to moje opowieści można określić na pewno jednym słowem - chaotyczne xD.

[Agon]

[Ferret]

[Ari]

wyglądam jak zwykle - przystojnie xD

[RAX]

Ja to dostaje swira jak anime jest ciekawe i sie duzo tak dzieje.Jak opowiadam to mi powietrza braknie nie wspomne jak sie ruszam jak mowie :P

[Sola]

Ja mam taki duży, rattanowy fotel. Jest to właściwie stelaż w kształcie koła, a na to przychodzi ogromniasta poducha na której się siedzi. (wiem wiem, ale chociaż spróbujcie to sobie wyobrazić). Siedzę sobie tak w półleżącej pozycji, a nogi zarzucam na łóżko. Komputerek na kolanka. Siedzę przy oknie wiec często zapuszczam żaluzje. Swoja drogą muszę potem wysłuchiwać komentarzy typu "u ciebie jak w norze", ale inaczej nie widać co na monitorze. Z reguły oglądam po kilka odcinków. Jak już się umoszczę, a anime wciągające to ciężko mi się potem ruszyć.