[Shizuku]

Dzis w szkole na przerwie gadalam z moja kumpela o anime. O wszystkim po kolei Chrono Cursade, Evangelion itp. Moja kolezanka z klasy, ktora byla obok stwirdzila, ze strasznie sie ekscytuje tj. gestykuluje, podnosze glos itp. jak gadam o M&A. Potem inna powiedziala, ze jak chce sie zobaczyc cos interesujacego i smiesznego to wystarczy patrzec jak rozmawiam o mangach.
W sumie to juz dawno to zauwazylam, ale jak zaczynam o tym mowic to praktycznie wylaczam sie na caly swiat i jestem tylko ja, moj rozmowca i seria, o ktorej gadamy. Jak ogladam jest podobnie. Rycze, smieje sie, komentuje, mowie do bohaterow(co ty robisz idioto?!) Nawet, gdy jestem sama. Czy wy tez tak macie?

[Dante Dy`nei]

Rozmawiając o anime z innymi to raczej normalnie mi to idzie, za to mój kumpel ma podobnie jak Ty :D
Jak oglądam anime, to zazwyczaj przy śmieszniejszych motywach stopuje playera, żeby zaliczyć rolla po ziemi ze śmiechu i wrócić do dalszego oglądania.
A jak wyglądam podczas oglądania anime ... nie wiem spytajcie Dizi'ego, on mnie często widzi jak oglądamy anime ... pewne jest że ostatnio nawet przysypiałem przy oglądaniu [7 gdzin snu/3 dni ... nie polecam].

[DiziXagi]

[Dante Dy`nei]

[Shinigami-san]

[Grisznak]

Są tytuły, które wręcz trzeba oglądać w grupie, samemu się nie da. Takie animce to choćby Green Green, Elfenlied, Umisho czy End of Evangelion (albo to coś z lolitkami mordercami z elementami yaoi, co leciało na zlocie). Wtedy oglądanie zmienia się w latający cyrk Monthy Pythona.

Podobnie jest na hentai nightach podczas konwentów. To, bez dwóch zdań, najlepszy sposób oglądania kreskówkowych pornosów.

Są tytuły, które wręcz trzeba oglądać w grupie, samemu się nie da. Takie animce to choćby Green Green, Elfenlied, Umisho czy End of Evangelion (albo to coś z lolitkami mordercami z elementami yaoi, co leciało na zlocie). Wtedy oglądanie zmienia się w latający cyrk Monthy Pythona.

Podobnie jest na hentai nightach podczas konwentów. To, bez dwóch zdań, najlepszy sposób oglądania kreskówkowych pornosów.

[Eskel]

Ja jestem raczej spokojny, nie liczac gwaltownych wybuchow glosnego smiechu ;) Ale napewno nie siedze w bezruchu. Idealna pozycja nie istnieje.. wiercenie sie, przewracanie sie z boku na bok, ew. proby polozenia nog na stol/krzeslo/kaloryfer/parapet/cokolwiek i z powrotem :)

A ogladania w grupie (jesli chodzi o anime) jeszcze nie probowalem. Trzeba to kiedys nadrobic:)

[Shizuku]

[cintra]

[Kusoku]

hmmm no ja to sie raczej non stop wiercę (no chyba że jest to naprawde niezłe anime
wtedy nawet nie drgnę bo szkoda nawet sekundy oglądania stracić)
co do komentarzy/śmiechu podczas oglądania
komentarze w głowie bądź pod nosem, ze śmiechem to już trochę gorzej
czasami się wydaje że mam nagłe ataki śmiechu przez dłuższą chwilę

oglądam zazwyczaj sam nie mam zbyt dużej liczby osób która o anime choćby słyszała a co dopiero mówić lubiła
no ale jednak jednego kolegę który sie tym interesuje mam
i parę seansów było

[Vodh]

Ja oglądam praktycznie zawsze sam, brak rodzeństwa + własny pokój załatwiają sprawę. Pauzować anime na czas wybuchu śmiechu mi się nie zdarza, za to czasami łapię się na tym, że muszę cofnąć o jakąś minutę, bo przez ten czas nie udało mi się nic zakonotować z powodu ataku śmiechu/fazy na mówienie pod nosem "genialne" i wypieki na twarzy :D Ale raczej oglądam spokojnie.

[Caladan]

Zauważyłem, że gdy mocno się skupiam na anime. Zazwyczaj siedzę na modłe L, czyli kucam na na paluszkach na krześle, zajadajac cokolwiek. Najlepiej chrupki kukurydziane. Jest też wersja lużna na szeryfa. Charakteryzuję się siedzeniem z rozciągniętymi nogami na komputer lub biurko. W moim towarzystwie nie ma nikogo kto oglądałby te porno bajki. Czasem kolegom podobają się amv, które im wysyłam. Większości przypadków strasznie garbie się, więc robię odpust oglądania. W tym czasie robię jakieś ćwiczenia rozciągające.

[Shizuku]

Ja pauzuje wylacznie jak ktos wlazi do pokoju,musze gdzies na chwile wyjsc albo ewentualnie cofam jak czegos nie zrozumialam. Mam kilka ulubionych pozycji. Najczesciej siedze jak Caladan czyli z rozciagnietymi nogami, pod biurkiem, na biorku badz na glosniku pod biorkiem. Druga opcja to po turcku/z lewa noga pod odwłok/prawa noga pod odwłok rzadko "po japonsku". Czesto opieram tez nogi o uchwyt od szafki. Dobra to byl szczegolowy opis ,oich pozycji przed kompem.XD

[Lena100]

Ja muszę zawsze oglądać sama! Bo jedyna osoba, którą znam i która się interesuje anime jest w Walii... Heee.
Więc zazwyczaj siedze przy komputerze, oparta o grzejnik, nieruchomo z oczami wlepionymi w ekran. Jak mi się nie podoba to zaczynam się wiercić i zakrywać oczy palcami, ale tak żebym i tak widziała. To wtedy jak ktoś jest w domu. Muszę wteyd uważać. Siostra się ze mnie śmije że oglądam bajki, a mama uważa, że na pewno oglądam coś demoralizującego. Jak jestem sama to luz! mogę sobi przełączyć z słuchawek na głośniki i usiaść na łóżku... Wtedy jak mi się nie podoba coś w anime to chowam się pod kołdrę/koc/śpiwór. Ale tylko na sekundę.
Co do gadania o M&A to nie mam z kim gadać... chociarz czasem ułapię siostrę i zaczynam jej coś gadać od rzeczy. Wtedy ona się na mnie drze że się za bardzo ekscytuje, albo gadam głupoty i w ogóle to ona mnie nie słucha.
W zależności jak skończy się seria, to tak ja się zachowuję. Jak źle to płaczę, jak nie tak jak chciałam to się wściekam, a jak dobrze to chodzę wyszczerzona... Proszę, jakie mi to funduje huśtawki emocjonalne!

[Enkidu]

Ja oglądam anime w przedziwnych pozycjach, byle mi było wygodnie. Laptop mi w tym pomaga pójdzie za mną wszędzie xD. Nawet nie da sie sobie tego wyobrazić a jak rożnych miejscach i pozycjach można oglądać. Jak już mnie wciągnie to na jeden odcinek nie przemieszczam się, czasem więcej ale nie wiercić sie nie jest możliwością. Przeważnie oglądam sam, odkąd kolega do woja poszedł tak raczej pozostanie. Często okazuje swoje zaciekawienie wlepiając twarz w ekran. Do rozmów mam mało osób no w sumie trzy, i nie jest to zbyt skomplikowana dyskusja, bo nie oglądamy przeważnie tych samych tytułów.