Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Inuyasha: Obstawiamy zakonczenia! |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-01-2004, 17:35
|
|
|
Nie, daleko temu do sprawiedliwosci. Sprawiedliwosc zapanuje jesli:
Rin, zazdrosna o Kagome opuszcza Sessomaru i odbija Kouge. Ayame, wsciekla uwodzi Kohaku. Jaken, rownierz zadrosny o Kagome opuszcza Sessomaru i wraz z Naraku tworza zwiazek gejowski. Anime powoli ewoluuje w strone Yaoi.
Pozostaja jeszcze Kanna i Kagura. Kanna tworzy burzliwy zwiazek z Tetsusaiem, natomiast Kagura trojkat z Miroku i Sango.
Demoniczny Wladca Zachodu przewraca sie w grobie. Podczas tych posmiertnych akropadcji przypadkiem upada na miecz Sessomaru i zostaje wskrzeszony. Doglebnie zauroczony pieknym okiem Kaede prosi ja o reke. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Crack
Dołączył: 13 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 30-01-2004, 18:28
|
|
|
Wracając do powrotu Kikyo do życia, jak by się tak zastanowić, to rzeczywiście jakoś da się ją ożywić. W związku z tym, że nie był pierwszą lepszą kapłanką, jej dusza może jeszcze postarać się o dojście do odłamku Shikon:
Kagura: What are you trying to see?
Akago: The border between this world and the afterlife, where the final Shikon shard awaits.
Czyli teoretycznie (jeśli nie odeszła na tamten świat) odłamek jest dla niej wciąż dostępny. |
_________________ One to rule them all, One to find them,
One to bring them all and in peace bind them |
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 19:51
|
|
|
Ale biedny Inu będzie sam jak palec, chociaż sam na to sobie zapracował XD. Zatem czas na ending bez związków, który jednocześnie będzie pomysłem na kolejne 200 odcinków XD.
Kagura, która to, jak wiemy jest wolna niczym wiatr zacznie z nudów uwodzić wszystke napotkane osoby płci przeciwnej. Kiedy jej ofiarami stali się partnerzy bohaterek, tłuką ich wałkiem w łeb i mówią im "ciao". Sami faceci zakładają Klub Podstarzałych Samotników i zaczynają się zastanawiać nad związkami a'la Jaken-Naraku :P. Kobiety zaś ruszają za Kagurą...
Zatem powstanie kolejna seria, w której Wielką Złą będzie Kagura XD. Tylko jak tę serię nazwać... "Kagome"? XD
Crack - zawsze może sięokazać, że jej skorupa się nie rozpuściła. |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 30-01-2004, 21:16
|
|
|
Bambosh, Bambosh, czy Ty wszędzie sukkuby widzisz?! :P
Przecież nieszczęsna Kagura nawet przyzwoitych nietoperzowatych skrzydełek nie posiada... Ba, żadnych nie posiada! I jakaś taka nieśmiała jak na uwodzicielkę, i mało wytrwała... Jakby się dobrze postarała, to Seshoumaru może, może... (a jakby nie miała czerwonych oczu -> była ładniejsza, to nawet byłabym ZA :P)
I co Wy, Panowie, wmawiacie Rin? Dzieci demoralizujecie! Jeszcze się zrobi telenowela, w której to Rincia do szaleństwa zakochana w Kohaku zabija swoją słodyczą (albo gadaniem, niepotrzebne skreślić) Naraku, a zazdrosny Jaken (bo chyba nie S., moze nie oskarżajmy biedaka o pedofilię) postanawia znaleźć ksieżniczkę, która by go pocałowała i z ropuchy (ropucha?) zamieniła w księcia?... :P |
|
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 22:37
|
|
|
Seri, biedaczka jest po prostu wylękniona, bo Naraku trzyma ją na wodzy XD. Niecny pawian tłumi jej prawdziwą naturę XD. Wystarczy, że nieśmiało pokaże pazurki i już przyprawia ją o atak serca (dosłownie XD), tudzież przykuwa do łańcuchów :P. I jak tu może być uwodzicielką, skoro taki pies ogrodnika ją pilnuje :P. Ale jeśli się wyzwoli spod jarzma Naraku... to kto wie ;P. |
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 22:42
|
|
|
Bo ja wiem? Robi wrażenie szczapowatej, a już wdzięku to nie ma za grosz... Figurę to Sango ma na pewno lepszą.
Właśnie, a może by tak Kagura i Inuyasha? Nawet nieźle by razem wyglądali... |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 23:02
|
|
|
Kagura i Inu Yasha... mogłoby się udać, tyle że jest jeden szkopuł. Youkaie mają jakąś dziwną manierę traktowania hanyou jak trędowatych. Skok w bok ze śmiertelniczką przepuszczą, ale kontakt z hanyou... Chyba że będzie wyjątkiem potwierdzającym regułę i będzie seria o zakazanej miłości niczym Romeo i Julia *______*. Chociaż z Inu Yashy to taki Romeo jak z jeża szczotka, ale to szczegół XD. Swoją drogą miała w jednym z odcinków nadzieję, że Inu rozwali Naraku, więc jeśli to zrobi... to kto wie czy się nie odwdzięczy ;P.
Swoją drogą zapomnieliście o Shippou. Jeszcze zobaczycie, że odbije Rin Kochaku XD. Chociaż jak dla mnie to powinien startować do tej piorunującej youkaiówny której dał kredki :P. |
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 23:10
|
|
|
A z Kagury taki youkai jak ze mnie baletnica. Ciekawe jak ona, odłamek silnie porypanego niewiadomo czego, byłaby przez pełnokrwiste youkaie traktowana? |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2004, 23:24
|
|
|
Zależy czy była youkaiem i została wchłonięta przez Naraku (w jednym z odcinków Naraku chciał wchłonąć Sesshoumaru by zyskać jego moc, coś jak Buu z DB XD) czy została "skonstruowana" z kawałków podrzędnych youkaiów znajdujących się w Naraku. W pierwszym wypadku odpowiedź jest prosta - jest pełnokrwistym youkaiem o sporej mocy, więc nie ma kłopotu, w drugim... zależy jak youkaie traktują takie chimery... według mnie jeśli potraktują ją jako kawałki dżdżownic, wężoczaszek i innego tałajstwa to raczej nieprzyjemnie. |
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 31-01-2004, 19:44
|
|
|
A teraz najdziwniejszy pomysł...mozę InuYasha stwierdzi żę Shikoran no tama jest źrudłem tych problemów i to zniszczy?nawet dawało by jakiś sens psychologiczny....
Cytat: |
zależy jak youkaie traktują takie chimery
|
Bambosh a jak traktowany jest tam InuYasha za młodu?no to pewnie na jdeno by tam wychodziło poza siłą i pewnie tą jakoś by sie tam wybronił i tylko dlatego był by jako tako SŁAWNY... |
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 22-02-2004, 14:47
|
|
|
ok to ja mam jeszcze takie małe off-topowe pytanie...czemu skoro Yuokai sie szybko regenerują i mogą sobie odnowić praktycznie wsyzstko (jak Naraku całe ciało) to Sassashumaru nie zregenerował sobie ręki?chyba że to zrobił a ja ślepy jestem i nadal po 80 odc jej nie ma wg mnie^^" |
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 22-02-2004, 15:49
|
|
|
Odpowiedź praktyczna: bo scenarzyści tak postanowili.
Odpowiedź bardziej do rzeczy: Inuyasha nigdy nie musiał regenerować odciętej kończyny, możliwe, że też by nie mógł. Może być tak, że ranę, dowolnie poważną, mogą sobie bez trudu uleczyć, ale już nie odtworzą utraconego kawałka - to w końcu co innego.
No i wcale nie jest powiedziane, że wszystkie youkaie mają taką samą zdolność regeneracji. Gdyby mogły odrastać z kawałków, to trudno byłoby je zabić. Naraku pod tym względem jest raczej wyjątkiem od reguły.
P.S. Jakiś inny temacik się zaczyna... Wydzielić? |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 22-02-2004, 16:17
|
|
|
Ryu, Naraku to ewidenty wyjątek. On jest kolektywem youkaiów z ludzkim rdzeniem, stąd zdolności regeneracyjne. Po prostu robi sobie rękę z jakiejś dżdżownicy czy innej wężoczaszki. Zresztą dzięki swojej kolektywnej naturze może się formować w różne dziwaczne postacie (patrz odcinki o porwaniu Rin). Reszta youkaiów podobnie jak ludzie nie jest kolektywna, zatem umiejętności regeneracyjne mają odpowiednio mniejsze. Podobnie nie mogą formować ciała tak jak Naraku. I jak wspomniała Ave, ranę mogą zregenerować, ale utratę kawałka nie.
P.S. Faktycznie to schodzi w youkaiologię stosowaną. Warto będzie wydzielić :). |
|
|
|
|
|
Dośka
Lon's Priestess
Dołączyła: 31 Lip 2002 Skąd: Wolf Pack Island Status: offline
|
Wysłany: 14-09-2005, 20:35
|
|
|
Podług ostatniej character song ("Aoki yasei wo daite") nie wyglada na to, żeby miało się smutno skończyć (No, slowa Inuyashy brzmiące "Now I know why I was born/it was so I could met you" chyba wszystko wyjaśniają. Tak samo jak sam tytuł "embrance that untamed wilderness" no i "As we crossing time with our hand togheter, run and nerver let go" w ostatnim wersie... znam już tę piosenkę na pamięc, ale ona jest taka sweet *___* i ten głos Kappei Yamaguchi, mmmm *__* <piszczy>).
Choć musze przyznac, że smutne zakończenie najbardziej by mi odpowiedało (lubię smutnwe zakońcvzenia, najdluzej zostają w pamięci...).
PRzede wszystkim ejdnak, niech to się wszystko rozwiąże... Cytat: | No i niech zaczną na nowo kręcić, bo chcę zobaczyć śmierć Kagury i"Is he protecting me...?" i tę minę sesshoumaru przy jej śmierci, i jego mysli na temat Tensseigi, i tę rozmowę jego z Toutousaim i... chyba sie zapędziłam... Sessie-sama *___* |
[Edit= Serika] Spoilery, spoilery - do mangi, ale jednak... Lepiej zamaskować. |
_________________ From where has that darkness come...?
|
|
|
|
|
Minigun
Gość
|
Wysłany: 29-01-2006, 23:06
|
|
|
Całkiem niezłe wywody tu widze:) Co będzie dalej to tak na prawde mnie G obchodzi, byle by wogule było i jak najszybciej.
[edit=Avellana]Pytania o linki do stron zawierających materiały nielegalne będą usuwane. Polecam lekturę regulaminu |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|