Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ulubiona scenka :) |
Wersja do druku |
Xellia
Dołączyła: 09 Kwi 2003 Skąd: Sanc Kingdom Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 10-04-2003, 18:53
|
|
|
Ja oczywiście mam streszcz jak niewiem co, ale tesh siem wypowiem^^
No więc moje ulubione scenki:
1. ''Jaka pani śliczna, pani Xellos!'' - to było normalnie tak powalające że nie wiem
2. ''That's dragon i love'' - n/c
3. Szkoda że nie widziałam tego odcinka z Gaavem i Xelciem, ale jak jest takie sliczne jak Deo mowi to musze se kasete video naszykofac^_-
4. Walka Xella z Valgarvem- Xellosek ratuje Filię przed głazami, potem ona się nim opiekuje...i niech mi ktoś powie że to nie jest miłość to osobiście Fireballem potraktuję!! |
_________________ Teraźniejszość mgłą spowita,
Smutna przeszłosć nadal boli;
Dawna miłość, choć zabita,
W podświadomej wciąż tkwi woli.
Serce, kiedyś już zranione
Nadal z pełną siłą bije
Choć złamane, porzucone
Nadal tęskni, nadal...żyje. |
|
|
|
|
Amadeus
Dołączył: 10 Kwi 2003 Skąd: Cyberspace Status: offline
|
Wysłany: 11-04-2003, 14:34
|
|
|
Na starym forum pełno było takich topiców, ale kto to pamięta...
1. Xellos wrzuca monetę do fontanny i dzwony mu na łep spadają (dzisiejszy odcinek, tak na marginesie)
2. Jak Lina kopnęła Gouriego w jajca kiedy była pod urokiem czaru na "oddawanie ciosów" |
_________________ www.amadeus-von-rammstein.prv.pl |
|
|
|
|
Dośka
Lon's Priestess
Dołączyła: 31 Lip 2002 Skąd: Wolf Pack Island Status: offline
|
Wysłany: 11-04-2003, 20:53
|
|
|
Hej, Xellia, widzę że my wspólne gusta mamy^^ :P
Miło mi niezmiernie.. :P :D |
_________________ From where has that darkness come...?
|
|
|
|
|
Xellia
Dołączyła: 09 Kwi 2003 Skąd: Sanc Kingdom Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 12-04-2003, 07:56
|
|
|
Jak miło i sympatycznie^^ A tak wogóle, to zapraszam codziennie o 19.00 na chat fanklubu Xellosa- www.polchat.pl/chat/?_room=XellossFanklub ^_- |
_________________ Teraźniejszość mgłą spowita,
Smutna przeszłosć nadal boli;
Dawna miłość, choć zabita,
W podświadomej wciąż tkwi woli.
Serce, kiedyś już zranione
Nadal z pełną siłą bije
Choć złamane, porzucone
Nadal tęskni, nadal...żyje. |
|
|
|
|
Ryuu_Davis
Dołączyła: 12 Kwi 2003 Skąd: A bo ja tam wiem O.o? Status: offline
|
Wysłany: 12-04-2003, 19:40
|
|
|
Ciekawe jest to, że nikt jeszcze nie wymienił rozmowy Liny z Gourrym przy ognisku (Next) w tej świątyni piasku, kiedy to pamiętnie Gourry zasnął :wink:
No i oczywiscie cosplay w wieży lalek, dzwon na głowie Xellosa, i OCZYWIŚCIE Gourry przebrany w panienkę w fryzurą a'la Sailor Moon :D
Aaa, to ten odcinek z Zellem jako kotwica ^^' |
|
|
|
|
|
Dawar -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-04-2003, 20:15
|
|
|
a mi sie podobało to z Volunem (czy jakkolwiek on sie nazywał) o lala... lala... -_-' seesesese... ale ja jestem facetem... _-_ |
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2003, 07:29
|
|
|
Trochę mi się nudzi, to dorzucę coś od siebie.
Najlepiej przeponę wymasował mi odcinek, w którym Amelia i Gourry udają Power Rangers (jakoś nikt o nim nie wspomniał...)
A z poważniejszych, to lubię wszelkie przejawy kooperacji na zasadzie: musimy działać razem, a jak nie, to nas rozkurzą. I teraz podpadnę: to nie świadczy o żadnych romantycznych odchyłach. Ktoś (nie każcie mi szukać postu, please) pisał o scenie, w której Xelloss - jak w starym dowcipie - mog zar'ezat' - nie zar'ezał Filię. Zastanawiałam się nad tym i to wcale nie świadczy o tym, że miał wobec niej jakiekolwiek względy. Natomiast proszę się zastanowić, jakie miałby szanse namówić Linę + paczka do współpracy PO poderżnięciu gardła smoczycy... |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2003, 08:09
|
|
|
Tym bardziej, że stary smok i tak nie miał zamiaru współpracować, a tak, to juz nikogo by nie przekonał...
Zastanawia mnie jedna rzecz: czemu wszyscy tam zachowuja taką brawurę: Lina depcze po Xellu, Amelia namawia go do zmiany itp? Ja rozumiem, że póki ma wobec nich plany, to ich nie zabije, ale potem kto wie? |
|
|
|
|
|
Ewa_1982
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2003, 10:41
|
|
|
To ja też się wypowiem. Mi najbardziej podobała się scenka,
jak Lina została opętana przez ducha. I powiedziała do Gourriego:
,,Kochanie jesteś w moim typie przystojny i głupi" :D
I jeszcze Zel jako kotwica, albo Xelloss wrzucający monetę do fontanny, Lina kipiąca ze złości w tym odcinku miedziane rakiety, scenka Otome no Inori.
Rożne scenki romantyczne, sceny walki, a najlepsze są te trzymające w napięciu ze świetnymi BGM 8) |
_________________ Jeste¶my tylko aktorami w grze jak± jest życie.
Hm... jak co¶ wymy¶lę to dopiszę |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 25-04-2003, 11:04
|
|
|
Avellana napisał/a: | I teraz podpadnę: to nie świadczy o żadnych romantycznych odchyłach. |
Oczywiście, że nie świadczy. W ogóle teoria łączenia Filii z Xellosem jest delikatnie mówiąc BARDZO naciągana. Ale to, co widzimy, odbieramy przez pryzmat własnych odczuć i jesli ktoś chce dorobić sobie do tego teorię - jest na to miejsce. Cała zaleta tych scenek polega na tym, że nikt nigdy nie próbował tłumaczyć motywów Xellosa, więc jest to zadanie wyłącznie dla wyobraźni widza. ^^ A że z anime nic takiego nie wynika?... Wcale nie musi! :D |
_________________
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2003, 12:53
|
|
|
ka_tka napisał/a: | Zastanawia mnie jedna rzecz: czemu wszyscy tam zachowuja taką brawurę: Lina depcze po Xellu, Amelia namawia go do zmiany itp? |
Oooo właśnie, obawiam się, że to musi być trochę naciągane. Lina jak Lina, ona może mieć ryzyko w nosie, ale jakoś kompletnie mi się nie widzi Amelia współdziałająca z Xellossem, a nawet Filia! Toż Filia mu wprawdzie wymyśla, ale ja bym się chyba nie ograniczyła do wymysłów wobec kogoś, kto prawie wytępił moją rasę... Tu się objawia jedna z nielicznych słabości scenariusza.
Serika napisał/a: | Cała zaleta tych scenek polega na tym, że nikt nigdy nie próbował tłumaczyć motywów Xellosa |
Ja go za to lubię, jakby gdzieś poleciał tekst, że np. należy jednak ocalić świat, bo to wartość nadrzędna, toby mi obrzydł. To zapewne jedyny mazoku, u którego ciekawość wygrywa z chęcią niszczenia i który zamiast zabijać ludzi, pracowicie nimi steruje. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Siri
Dołączył: 19 Mar 2003 Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2003, 16:42
|
|
|
heh, a ja będę może romantyczką, ale wszelkie scenki z Zelem i Amelcią sprawiają że przyklejam nos do telewizora ^^" |
|
|
|
|
|
Irma
Dołączyła: 26 Kwi 2003 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 26-04-2003, 17:54
|
|
|
Jak dla mnie cały odcinek 2 serii, kiedy Lina & co znaleźli rzekomą "Księgę proroctw"...przy tym fragencie, kiedy Lina i Amelia śpiewały, tarzałam się na podłodze ze śmiechu ^^ |
|
|
|
|
|
lina2116
Dołączył: 28 Lip 2002 Status: offline
|
Wysłany: 10-05-2003, 17:28
|
|
|
moim ulubionym momentem jest jak gdzieś w pierwszej serii Lina wpada na drzewko i wykonuje takiego fajnego koala :D |
_________________ Zmnienno¶ć jest gwarantem przetrwania |
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 10-05-2003, 17:41
|
|
|
Jak ja przypomnę sobie jeden z moich ulubionych momentów w Slaters.... Asz dech w piersi braknie.....Otóż to było,kiedy Xellossek wreszcie pokazał,że nie jest takim mienczakiem na jakiego wygląda i wykonał cudownego BLASTBOMB.......To bylo Super :D
Nie licząc tego to bardzo mi sie podobały wszyskie mamenty humorystyczne, a zwłaszcza Otomi no Ironi :D |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|