Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Jak NIE należy pisać fików... |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-10-2005, 20:54
|
|
|
IKa - to się robi tak: Narzędzia, --->Opcje autokorekty ---> wyłączyć połowę.
Gdybym jeszcze potrafił wyłączyć to coś, co próbuje mi doinstalowywać jakieś nowe słowniki, gdy przypadkiem napisze coś po angielksu byłbym happy. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Ched_Cherry
Dołączyła: 27 Paź 2005 Status: offline
|
Wysłany: 27-10-2005, 20:55
|
|
|
I znów polemika - powoli schodzimy z tematu...
Cytat: | Nie bardzo rozumiem, skąd przeświadczenie, ze jeśli ktoś używa nieodpowiedniego twoim zdaniem programu, to z góry wiadomo, że źle pisze - chyba, ze naprawdę miałaś wyjątkowego pecha.
|
Skąd to przeświadczenie? Prawdopodobnie miałam pecha. Jak już trafiałam na tekst "notatnikowy" to autorem był "dyslektyk", więc można się domyślić reszty. Word w przeciwieństwie do notatnika informuje "pana dys", że coś tu jednak jest nie tak.
Do tego jestem typowym rzemieślnikiem - najpierw patrzę na formę, treść zauważę później. Jeśli warto. Bo nawet najlepsze dzieło bez ogonków to jedna wielka tragikomedia.
Word nie wyłapuje błędów dyslektycznych? Mi przeważnie podkreślało większość takich numerów - owszem są słowa zapisywane różnie o różnym znaczeniu ( np. hełm(część zbroi) i Chełm (miasto)), ale to można sprawdzić w zwykłym słowniku. Albo się tego wyuczyć.
Teksty literackie o formie dialogu - owszem, spotkałam się z tym (mało opisowy? przecież tam nie ma opisów! Wszystkiego dowiadujemy się tylko i wyłącznie z dialogu!). Chodziło mi jednak raczej o coś z gatunku:
"Filia: Ojej! O_O
Xellos: Oż!"
Kontrola tego co na ekranie - a i owszem. Zanim cokolwiek gdzieś wyślę przebiję się przez to przynajmniej 5 razy na przestrzeni kilku tygodni. A potem jeszcze poproszę kogoś o beatreading. Twórca zawsze powinien poprosić inną osobę o przeczytanie, wyłapanie błędów i wypowiedzenie się na temat fabuły - umnijesza ryzyko wypuszczenia w świat owego gniota.
Autor powinien być samokrytyczny. I to do bólu. Tekst nigdy nie jest doskonały i doskonały nie zostanie.
Co do recenzji anime - zawsze można najpierw zapisać deklinację imion, a potem dodać do słownika... Ja tak robię dla świętego spokoju przy woich fanfikach. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 27-10-2005, 21:02
|
|
|
Hmmm... IMO warsztat techniczny to sprawa drugorzędna. Ja worda używam wyłącznie do tekstów azjatyckich oraz tych gdzie muszę coś w skomplikowany sposób formatować, potem i tak robię pdf-a. A wszystkie auto-cośtam powyłączałem w diabły. Niestety, notepad nie jest pomocą gdy trzeba coś porządnie sformatować albo używać IME. A web, to co innego. Wiadomo że html pisze się w notatniku, kopiując do niego gotowy tekst według potrzeb, a od formatowania jes css... Trzeba oszaleć by używać worda do authoringu pod web.
Ched_Cherry napisał/a: | Autor powinien być samokrytyczny. I to do bólu. | Niepodważalna prawda! Dlatego właśnie twierdzę, że jak ktoś umie pisać, napisze i palcem na piasku, sfotografuje, zeskanuje, przepuści przez OCRa i dobrze będzie. Jak nie umie, obojętne w czym pisze... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
Ostatnio zmieniony przez wa-totem dnia 27-10-2005, 21:15, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 27-10-2005, 21:03
|
|
|
No to niech zchodzi, bo przynajmniej na coś ciekawego idzie, nie na awanturę...
A ja powiem, że ja w zasadzie większość rzeczy teraz piszę w Notatniku, w tym recenzję. Ale nieskromnie się pochwalę, że błędów ortograficznych nie robię, a literówki sama trzepię, albo korekta Seriko-IKowa mi potem usuwa. Natomiast do twórczości własnej grafomańskiej używam Worda. Wymordowałam w nim większość ułatwień (poprawki, listy, podkreślenia), zostawiłam tylko automatyczne robienie dużej litery po kropce. Formatowanie do wydruku, czy do przechowywania tekstu jest wygodne, w Notatniku brakuje mi okropnie wytłuszczeń i kursywy. Natomiast Word nadaje się kiepsko do przerabiania na html - trzeba go i tak przez Notatnik przepuścić, dlatego wolę mieć recenzje w plikach .txt
A co do twórczości własnej, emotikonki poza forami, czatami i mailami powinny być zakazane pod karą więzienia... Nic tak nie psuje tekstu, jak emotikonka. I żadna mi się na Tanuka do recenzji nie dostanie, tego możecie być pewni. O tym, że miałabym jakiejś we własnym pisaniu użyć, to nawet nie wspomnę... |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-10-2005, 21:05
|
|
|
Ched_Cherry napisał/a: | Mi przeważnie podkreślało większość takich numerów - owszem są słowa zapisywane różnie o różnym znaczeniu ( np. hełm(część zbroi) i Chełm (miasto)), ale to można sprawdzić w zwykłym słowniku. Albo się tego wyuczyć. |
Tyle, że to nie są błędy dyslektyczne, a ortograficzne. Owszem - część błędów ortograficznych może mieć tło dyslektyczne, bowiem polegają one na przeniesieniu problemu dyslektycznego na wyrazy z trudnością ortograficzną.
Dyslektyk natomiast myli litery podobne graficznie lub fonetycznie np. "b" i "d" lub "b" i "p", "c" i "s" itd. Jaja zaczynają się, jeśli obydwie pisownie są - z punktu widzenia maszyny - poprawne np. "ą" i "om". |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 28-10-2005, 07:15
|
|
|
Cytat: | utorem był "dyslektyk", więc można się domyślić reszty |
a ja trafilam na bledy w oryginalnym wordowskim slowniku... bo on tez byl ewidentnie robiony przez "dys" - i co? znowu, to nie jest kwestia narzedzia a lenistwa osoby
natomiast ja ortografow prawie nie robie, ale robie spore ilosci literowek..... i to ze word mi powie, ze ja to jest poprawna forma, wcaly nie oznacza, ze nie mialam na mysi ją....
Cytat: | Co do recenzji anime - zawsze można najpierw zapisać deklinację imion, a potem dodać do słownika... Ja tak robię dla świętego spokoju przy woich fanfikach. |
tylko ile imion jest przy pisaniu jednego 5-stronicowego fika, a ile przy pisaniu 5 jednostronicowych recenzji. a poniewaz fiki zwykle bywaja dluzsze...... |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 28-10-2005, 08:21
|
|
|
Ech, w sumie to jest to offtop, bo jako żywo programy do pisania nie mają z fanfiction nic wspólnego. To w czym kto pisze nie ma żadnego znaczenia, znaczenie ma efekt końcowy. W czymkolwiek by autor nie pisał MUSI zrobić korektę, wyłapać wszystkie błędy, po czym wysłać tekst swojemu beta-readerowi (czyli zwykle znajomemu, czasem nawet poloniście), niekoniecznie specjalnie uzdolnionemu w względzie. Drugiej osobie o wiele łatwiej jest wyszukiwać literówki, orty i dysbłędy. Potem dobrze by jeszcze było pokazać to komus bardziej obytemu, żeby zwrócił uwagę na ewentualne błędy stylistyczne.
Tak więc jeśli fik jest "notatnikowy", to nie znaczy to, że autor używa złego programu, a znaczy, że nie ma szacunku do czytelników. Jest to jednak oczywiste, więc nie widziałem powodu pisania o tym w temacie:].
Cytat: | Nikt też nie zaznaczył, że pisanie pod wpływem nagłego natchnienia - nie przemyślawszy pomysłu - bywa zgubne | .
Broń Boże. Dzięki nagłemu natchnieniu powstają czasem genialne rzeczy, więc póki jest trzeba z niego korzystać ile wlezie i pisać, pisać, pisać. Oczywiście co innego pisanie, a co innego publikowanie. Nim takie objawienie się zamieści w internecie lepiej odczekać aż opadnie entuzjazm, żeby potem nie zgrzytać zębami i się wstydzić. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Irin
Dołączyła: 09 Kwi 2005 Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 31-10-2005, 18:03
|
|
|
Powinniście mnie zlinczować.
Postanowiłam sprawdzić, czy da się zawrzeć wszystkie opisane tu błędy w jednym fiku. I muszę przyznać - mimo szczerych chęci, to mi się nie udało. Coś co udało mi się stworzyć, nie podpada pod żadną kategorię (przepraszam podpada - pod gniota testowego), w związku z tym mieszanie gatunków (np. komedii i dramatu) jest niemożliwe. Ponieważ to utwór "didaskaliowy" nawet nie miałam z kogo ściągać.
Lecz udało mi się zawrzeć większość błędów i nawet dodałam coś od siebie - "pisanie naprzemiennie polska i niepolską czcionka,olewanie spacji i durzych liter" :P I nawet zamieściłam bardzo "samokrytyczną" uwagę.
Eh... Nawet pisanie gniotów jest trudne. |
|
|
|
|
|
BetiiX
+Mala wiedźma+
Dołączyła: 26 Gru 2004 Skąd: Lublin village;) Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2005, 09:06
|
|
|
irin jak zamierzasz napisac gniota to na pewno to ci nie wyjdzie :) zbyt silne pragnienia tez sa szkodliwe
a ja wroce do tematu kopiowania watków. Swego czasu pisałam troche fików i dosyć pokaźna ilość czytałam i właśnie to raziło mnie najbardziej : brak nowości, albo przynajmniej poprzekręcanie tak motywów żeby się w oczy nie rzucały. Bo kto ma tyle cierpliwości by przy otworzeniu 7849 fiku nie zareagować trybem berserk na wstęp : Y i X siedzieli w karczmie..
to chyba tyle ode mnie ;) |
_________________ ::Love is like wind, you can't see it, but you feel it::
::galeryjka na DA-> www.shy4.deviantart.com ::
::ja wcale nie jestem taka wredna jak sie moze wydawac, to tylko pozory^^":: |
|
|
|
|
Irin
Dołączyła: 09 Kwi 2005 Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 10-11-2005, 18:41
|
|
|
BetiiX napisał/a: | irin jak zamierzasz napisac gniota to na pewno to ci nie wyjdzie :) zbyt silne pragnienia tez sa szkodliwe |
Bubu? A moim skromnym zdaniem udało mi się wyprodukować gniota pierwsza klasa... A zresztą sami, eeemm..., zobaczcie. Trumtututum (to były fanfary), oto...
Gniot testowy
no więc siedzieli sobie w baardzo drogiej restauracji.to znaczy oni sobie siedzieli, Gourry, Lina,
Xel, Zeg, Amelia,Filija i ktosi tam jeszcze.a tak na prawdem to oni nie siedzieli w restauracji tylko
w obskórnej karczmie, sorryyyy ;) i lina tam muwiła
- jeeeeeść, niech mi ktos da jeeeeść
- ciszej lino!
- nie uciszaj mnie zelgadis, bo cie zdradze!
- o nie! ja jestem brzydki, paskudny, nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha! ide sie zabić!
- nieeee zel tylko nie to! - to amelia powiedziała
- umieram...
- niee, zrobcie coooos! zeel nie umieraj, bo sama sie zabije, alybo oszaleie!
- ale ja juz postanowilem.ta potrawka z łososia jóż działa.żegnaj amelio!
- czy ktoś wie jak go uratowac??????????
- ja, ale to tajemnica ^^
- czemu jestes taki wstrentny xel??????
- to jajemnica ^^
- wkurzyłeś mnie! - powiedziała filia spod stołu
i się zaczeli bic.a amelia oszalala i sie rzóciła na chomika. a guorry zjadl jurz swoj obiad
- kiedy znowu cos zjemy? - powiedział
- czemu wszyscy o mnie zapomniali do licha!?! Jam lina inwers, MACIE O MNIE PISAĆ I MNIE
DOCENIAĆ, KURDE!!! FIREBALL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i wtedy wszedl lenin, ktory nagle zmartwychwstal, ale oberwal fajerbolem
i wtedy zjawilo sie z 15 nowych ludzikow. zenobia, genowyfa, aldona, ala, ola, basia, kasia,
czesław, miłosz, jędrzej, andriu, pankracy, nadzieja, gerard, manfred, bonifacy i alfred.
- przy
- by
- li
- śmy
- .
- tu
- ,
- aby
- za
- pro
- wa
- dzić
-
- po
- rzą
- dek
- !!!!
powiedzieli i zamówili 12 i pół kubka gorącego knorra.
a później przyszedł huragan Albercinka i zmiótł całom karczme do nibylandii
ale fajne, nie? wyszlo mi prawda? wyszlo, wyszlo, wyszlo? zawsze wiedzialam, ze mam talent
pisarski ;) a wszystkie pochwaly i wyrazy óznania kierowac na adres małpa@maupa.com
Buhaha... |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 10-11-2005, 22:22
|
|
|
irin napisał/a: | - to amelia powiedziała |
Umarłem XD |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-11-2005, 00:38
|
|
|
Fików nie nalezy pisać z poczuciem misji. Z przekazem.
Znaczy...
Mam na myśli że nikt nie szuka fików z jakiejś serii żeby natknąć się w nich na jakieś podejżane przesłania filozoficzne, albo religijne, albo co najgorsze, polityczne. Tak, tak, polityczne.
Polityka, taka prawdziwa polityka to temat... Cóż. Temat który nie ma nic wspólnego z jakmkolwiek anime lub mangą. Anime polityczne? Kto by to oglądał?!
Fik polityczny? Kto by to pisał?!
No właśnie... Nikt nie powinien!
Mnie nie ziebi ni grzeje w czym piszę. Byle litery pojawiały się na monitoże z odpowiednią szybkością i były odpowiednio małe. A to ostatnie czasami deklasuje notatnik ale z kolei notatik pod pewnymi wzgledami deklasuje wszystko inne na zasadzie painta.
A zlej tanecznicy przeszkadza i rombek u zsódnicy! O. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Ched_Cherry
Dołączyła: 27 Paź 2005 Status: offline
|
Wysłany: 16-11-2005, 20:19
|
|
|
Poczucie misji - co do tego się zgadzam. Fanfik to fanfik. Jak się ma poczucie misji, to się idzie do klasztoru albo na wolontariat.
Ale co do tego przekazu, to mam wątpliwości. Umiejętnie wplecione delikatne aluzje i ukazanie stosunku ludzi do "tego, a owego" naprawdę robi wrażenie. Bo przecież w świecie, w którym piszemy fanfika, to też mają politykę, też mają religię. Niekoniecznie wielki guru musi się nazywać Ojciec Rydzyk, a szalony Imperator mieć coś wspólnego z kaczką, przecież można wymyślić własnych, o innych charakterach, tylko w pewnym maluczkim, jednym jedynym momencie nasuwających takie, a nie inne skojarzenia.
Nie wszyscy chcą czytać angsty, komedie i kilkudziesięcio częściowe romanse w ramach fanfików. Bo tego jest na pęczki. A do tej pory nie widziałam np. czegoś o księciu Philu i jego metodach władania, jakimś małym konflikcie z innymi królestwami... To byłoby ciekawe. I nowe.
Gniot testowy - czytałam lepsze "prowokacje". Z tak morderczą składnią, że płakałam ze śmiechu gdzieś w okolicach kaloryfera, podrygując konwulsyjnie("Hary Poter i plomien milosci" jako przykład). |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 16-11-2005, 20:52
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Gdybym jeszcze potrafił wyłączyć to coś, co próbuje mi doinstalowywać jakieś nowe słowniki, gdy przypadkiem napisze coś po angielksu byłbym happy. |
Najprościej (i najskuteczniej) wyłączyć sprawdzanie tekstu (Narzędzia->Opcje->Pisownia i gramatyka, wyłaczyć opcję 'sprawdzanie pisowni podczas pisania').
Drugim sposobem jest odpalenie instalatora Office, modyfikacja instalacji, i doistalowanie(ew wyłączenie) wszystkich elementów oznaczonych "jedynką" (czyli mających opcje 'instaluj przy pierwszym użyciu'). Ta druga metoda nie zawsze jest skuteczna - mi np. nie działa na słowa rozpoznawane jako francuskie (być może dlatego, że w wersji Worda którą mamy w pracy słownika francuskiego w opcjach instalacji nie ma - z drugiej strony np rosyjski takiej reakcji nie dawał) |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 16-11-2005, 21:11
|
|
|
Kilka rzeczy, które przyszły mi do głowy:
Zasada strzelby:
Ktoś powiedział kiedyś myśląc o teatrze, że gdy na scenie pojawia się strzelba, to w piątym akcie musi ona wystzrelić. To całkowita prawda... NIGDY nie należy umieszczać w utworze czegoś, co nie służy do niczego. Każdy element musi mieć przełożenie na akcje, budowany nastrój, intrygę. Każdy musi dodawać coś nowego do utworu.
Jeśli któryś nic, ale to nic nie wnosi, to należy go wywalić.
Zasada ekstrawertyka:
Dawno temu zaobserwowałem, że najlepsi BN-i na sesjach RPG to szaleni ekstrawertycy epatujący wręcz otoczenie swymi uczuciami. Do pewnego stopnia sprawdza się to także i podczas pisania. Należy co jakiś czas dawać do zrozumienia i szeptać aluzje, że ta i ta postać ma jakąś cechę. Ktoś z tajemnicami powinien od czasu do czasu szepnąć "ale ja jestem tajemniczy" rasista powiedzieć "jak ja niecierpie smerfów" itd.
Czytelnik nie jest telepatom i nie będzie wiedział niczego, czego bezpośrednio nie usłyszy.
Zasada kurtyny
Zdarza się, że zaczynamy w sposób bardzo tajemniczy - ktoś z kimś walczy, nie wiadomo z kim i dlaczego... Należy wiedzieć jedno - po godzinie czytelnik MUSI posiadać już jakieś na ten temat informacje (godzina - 50 stron lub dwa odcinki). Musi wiedzieć już z kim walczą bohaterowie, albo chociarz dlaczego albo przynajmniej o co... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|