Bo życie jest piękne^__^!

Teukros · Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline

Bo dowiedziałem się, że PKP udostępniło swoją sieć telekomunikacyjną dla zwykłych użytkowników. Propozycja godna rozpatrzenia...

ghostface · Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline

Bo wsiadłam do autobusu z głową w chmurach, zapomniałam skasować biletu i mnie nie złapali :p

Vodh · Wysłany: 21-02-2007, 16:50

Bo mieliśmy w szkole bal w strojach z lat 20 i wyszło bardzo zabawnie :D

Mai_chan · Wysłany: 21-02-2007, 18:42

Bo byłam święcie przekonana, że zawaliłam klasówkę z geometrii analitycznej (tak, tej miesiąc temu - nasz profesor sprawdza prace powooooli...). I to tak bardzo zawaliłam. Jak się okazało, dostałam czwórkę, jedną z niewielu w klasie...

*me jest w ciężkim szoku*

BOReK · Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline

Bo wyrobili mi prawo jazdy w ciągu tygodnia XD. Od wczoraj leży i czeka w urzędzie, jutro idę po nie ^^. Albo przyspieszyli proces, albo ostatnio strasznie mało osób przeszło sito egzaminu...

Momoko · Wysłany: 21-02-2007, 18:46

Kwotę odliczoną mam od dawna przygotowaną^^.
Z tego co wiem, to w moim miasteczku jako takim nie było biletów do kupienia, z tym, ze można było zamawić. Okres zamóweń się już skończył, ale miałam zamiar poszukać w necie.
Niestety, dzisiaj rano wynikł pewiem hmmm.... problem natury prywatnej, więc prawdopodobnie i tak nie pojadę. W sumie dobrze, że nic nie rezerwowałam, bo bym musiała anulować.
Na razie negocjuję, może jeszcze coś z tego wyjdzie.

Vodh · Wysłany: 21-02-2007, 20:19

Proponuję zorganizować jak największą grupę znajomych, to zwykle załatwia problemy tej natury, jezeli dobrze Cię zrozumiałem ;)

Pomocne może być także zorganizowanie duużej grupy na 30+ osób i poproszenie jakiegoś dorosłego członka grupy o załatwienie autokaru. My tak robimy i w efekcie transport w obie strony kosztuje 40zł + ubezpieczenie (jakieź 5 zł). No i jest argument "jadę w grupie, jedziemy NIE pociągiem tylko autokarem, sami swoi). Tylko trzeba się chyba spieszyć ;) nadal 3mam kciuki, koncert będzie pewnie świetny ^^

Zegarmistrz · Wysłany: 22-02-2007, 11:33

O jedwabnik...

Wysłałem wczoraj w nocy serie CV na zasadzie: oczyśćmy liste z tych, ktore są długo. Na skrzynce mam teraz dokumenty i zalecenie "wydrukuj i podpisz, a jestem nasz".

Nie wiem, co robić (oprocz uważnego przeczytania umowy i skonsultowania jej z mądrzejszymi odemnie)... Czekać na odpowiedź z rozmowy kwalifikacyjnej, czy nie?

Zegarmistrz · Wysłany: 22-02-2007, 14:49

Ech. Przedwczesna radość.

Po zapoznaniu się z umową chyba nie muszę nikogo pytać o radę, żeby wiedzieć, co to za diabli. Wygląda jak przeklęta akwizycja.

kropla · Wysłany: 22-02-2007, 15:34

Zegarmistrz -> to sie teraz nazywa 'przedstawiciel handlowy' ;)

Zegarmistrz · Wysłany: 22-02-2007, 16:50

Jak się zwał, tak się zwał, by bym ja z nim do czynienia nie miał!

Zwłaszcza, jeśli pensja jest prowizyjna, a wysokość prowizji negocjowana jest na początku każdego miesiąca (!!!). Nie, spadajcie. To ja już wole króliki karmić.

kropla · Wysłany: 22-02-2007, 17:14

Bo dzisiaj po WF wyszedlem pod prysznic (w akademiku), nie biorac klucza od pokoju. Wspollokator w tym czasie pojechal na zajecia, ja wychodze z lazienki, ide do pokoju... Drzwi zamkniete. Stoje jak idiota pod tymi drzwiami z 15 minut (moze do sklepu poszedl? moze za potrzeba?) w majtkach i reczniku, w koncu postanowilem pojsc do sasiadow i zadzwonic od nich. "Gdzie jestes, Jacek?" "Noo, na krakowskich przedmiesciach...". No coz, w stroju prawie-Adama poszedlem 2 pietra nizej do portierni spytac sie, co z tym zrobic. Ludzie patrzyli sie na mnie jak na idiote (+lekka nutka przerazenia), panie z portierni buchnely smiechem na moje wytlumaczenie sytuacji, na szczescie zalatwilo sie to w miare sprawnie, panie poszly po klucz zapasowy i udalem sie do mego pokoju (nie wspomne propozycji, ze jak jestem w takiej sytuacji to powinienem poszukac jakiejs dziewczyny, zeby sie mna zaopiekowala do wieczora, a moze i rana:D).
Moze dziwne, ze opisuje to akurat w tym watku, ale do teraz nie moge przestac sie smiac z calej tej sytuacji :D
Mam nauczke - nawet jak na chwile wychodzisz, bierz klucz;)

Caladan · Wysłany: 22-02-2007, 17:56

śpiewnym głosem właśnie dowiedziałem sie że bedę mógł normalnie chodzić za jakiś czas, czyli pojade może w maju w góry.

Zegarmistrz · Wysłany: 22-02-2007, 18:58

Apropo, bo zapomniałbym. Umówiłem się (wreszcie) na egzamin z Potwornej Dydaktyki!

Lila · Wysłany: 23-02-2007, 10:03

Jestem w Domu !! Jest Luna !! Jest Internet !! Moge zyc !!