[BOReK]

Bo pobudka o siódmej była o dziewiątej, a do płynu WD-40 na pewno dodają dużo ognia w płynie i ryją znaki runiczne po wewnętrznej stronie puszki - odmroziło mi dzisiaj zamki w parę sekund. Istna magia ^^.

[moshi_moshi]

Zrobiłam dzisiaj wszystko co sobie zaplanowałam, zajęło mi to trochę więcej czasu niż przewidywałam, ale i tak fajnie, że wszystko się udało. Poza tym wreszcie przestał mnie boleć brzuch i będę mogła spokojnie siąść do kolacji :)

[Salva]

Bo pierwszy raz wygrałam jakąś kwotę w takim idiotyźmie jakim jest toto lotek. Rodzice od lat co roku jako prezent wkładają jeden kuponik do każdej paczki i okazało się że głupim przypadkiem stałam się posiadaczką równowartości 10 polskich tomików Inuyashy.

[Ari]

się najadłem :D od trzech dni tak się 'najadam'

no i na tanuke powróciłem :ho:

[moshi_moshi]

Bo znalazłam jeszcze jedną mandarynkę :)

[Ysengrinn]

Bo "Wojna i Pokój" fajna jest. Tym bardziej, że pod wpływem filmu zaczynam czuć powrót weny:>.

[Salva]

Bo nareszcie znalazłam datę rozpoczęcia Honey and Clover (nadawałabym się na księgową, wszystko muszę zapisać, wszystko sprawdzić, wszystko mieć) ! Alleluja !! Jest to jedyna seria o której autentycznie zapomniałam w moim spisie anime obejrzanych. Przy okazji przeczytałam sobie kilka swoich dawnych postów ("ktoś inny woli sobie batonik zeżreć, a ja wolę zrobić avatarek"), pokwiczałam sobie troszkę ze śmiechu... Pozastanawiałam się nad tolerancją moderatorstwa... I znalazłam pomysł mamuni na avatar ! To jest BARDZO dobry pomysł na avatar... ^^

[Ysengrinn]

"Projekt Kucyk" gotowy w 75%. Niestety okazuje się, że kopiować żywcem z obrazka Wywióra se ne da i chcąc nie chcąc muszę wykazać się kreatywnościąXD. A niestety nie wszystko jest tak fazowe jak rysowanie kucykowej grzywy...

Edit = w 90%, teraz tylko posklejać w paincieXD. Pewne osoby będą miały ode mnie prezent na gwiazdkę, buhaha.

[Pan B]

Bo pesymizm nie zabija...

[Ysengrinn]

Muah...

Projekt Kucyk wyszedł się dokładnie tak, jak zamierzałem. Buhaha.

[Zegarmistrz]

1) Byłem badać krew. Badania krwi potrzebne mi były do cyrografu (patrz punkt drugi) w prywatnej przychodni medycznej. Moja żywa pamięć poprzednich badań krwi i masakry jakiej dokonały panie w białych mundurach z państwowej opieki medycznej długo nie ulegnie zatarciu. Niemniej jednak tym razem wyglądało to inaczej. Prywaciarze mają takie specjalne urządzenia (ani chybi amerykańskie), które wyglądają jak tricodery. Pobierają tej krwi troszeczkę jednym ukłuciem, a nie tyle, jakby w domu planowali z niej kaszankę robić. Naprawdę u prywaciarza człowiek czuje się jak człowiek. Jestem za pełną prywatyzacją!

2) Wynegocjowałem cenę za swą dusze. Jest niezbyt wysoka, ale ujdzie. W przyszłą środę idę podpisać cyrograf i zaprzedać się na służbę siłą chaosu i socjaldemokracji.

[korsarz]

Bo zamówiłem sobie płytkę "Five Miles Out" Oldfielda (do tej pory słuchałem tego w mp3, uznałem, że warto to mieć na audio :) ).
Bo okazało się, że jak chcą, to potrafią dać przyzwoitą cenę (41,5 zł - tyle, co dwie zwykłe mangi, albo jedna w wydaniu deluxe ^_^. I to łącznie z kosztami dostawy :) )
Powinno dojść 14 stycznia.

[Shinigami-san]

Cały czas byłam przekonana że wsyztscy tanukowicze mieszkają na południu i w promieniu 100 km nie ma żadnego z którym gadam. A tu tkai Tyczek wyskakuje o_0 z szoku oczywiscie pozytywnego się otrząsnać nie moge.
I zorbiłam w miare ładny avatar - również tyczkowi - bo przez swięta bez neta się straaaaasznie nudziłam. No i teraz jest ładny bebop ^^

[korsarz]

[Salva]

Na południu, na południu... ciekawa jestem GDZIE jest to południe...


Bo Peacemaker Kurogane ^^